REKLAMA

Nie żyje Marcin Bronikowski. Słynny polski baryton odszedł nagle w wieku 55 lat

Śpiewał na wielu znanych scenach operowych na świecie. Polski baryton w swoim repertuarze miał ponad 40 ról operowych w dziełach Mozarta, Verdiego, Czajkowskiego, Masseneta, Gounoda, Bizeta, Belliniego i Donizettiego. Specjalizował się w lirycznych partiach belcanta. Marcin Bronikowski miał 55 lat.

Urodził się 28 maja 1968 roku w Warszawie. Był synem słynnego dziennikarza telewizyjnego Adama Bronikowskiego. Ukończył Liceum Muzyczne im. Karola Szymanowskiego w Warszawie w klasie trąbki, pobierał też prywatne lekcje śpiewu u Jadwigi Dzikówny. W 1992 roku uzyskał dyplom z wyróżnieniem i tytuł magistra sztuki w Konserwatorium Muzycznym w Sofii w Bułgarii w klasie śpiewu solowego i aktorstwa profesora Rusko Ruskova. Swój warsztat wokalny doskonalił w Accademia Rossiniana w Pesaro u Alberto Zeddy oraz w mediolańskiej La Scali pod kierunkiem Carlo Bergonziego.

Był laureatem wielu konkursów wokalnych. W 1991 roku otrzymał III nagrodę na Międzynarodowym Konkursie Wokalnym w Vérviérs (Belgia), w 1992 roku III nagrodę na 1. Międzynarodowym Konkursie Wokalnym im. Stanisława Moniuszki w Warszawie, I nagrodę i nagrodę specjalną José Carrerasa za interpretację dzieł operowych na Międzynarodowym Konkursie Wokalnym im. Juliána Gayarre’a w Pampelunie (Hiszpania) oraz I nagrodę na Międzynarodowym Konkursie Wokalnym w Bilbao. W 1993 roku zdobył wyróżnienie na BBC „Cardiff Singers of the World” w Cardiff w Walii, w 1994 roku III nagrodę na Międzynarodowym Konkursie Wokalnym w Pretorii (Republika Południowej Afryki), w 1997 roku IV nagrodę na Międzynarodowym Konkursie Wokalnym im. Królowej Sonii w Oslo (Norwegia), w 1999 roku I nagrodę na Międzynarodowym Konkursie Wokalnym im. Mirjam Helin w Helsinkach (Finlandia).

Marcin Bronikowski jako Escamillo w „Carmen" w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej, 1995 © archiwum TW-ON
Marcin Bronikowski jako Escamillo w „Carmen” w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej, 1995 © archiwum TW-ON

Na scenie zadebiutował w wieku 24 lat w Operze Narodowej w Sofii partią Figara w „Cyruliku sewilskim” Gioachino Rossiniego. Dwa lata później, w 1994 po raz pierwszy wystąpił w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej w Warszawie jako Albert w „Wertherze” Julesa Masseneta. Na tej scenie kreował także m.in.: Escamilla w „Carmen” Georgesa Bizeta, Germonta w „Traviacie” Giuseppe Verdiego, Henryka w „Łucji z Lammermoor” Gaetano Donizettiego oraz tytułowego Eugeniusza Oniegina w operze Piotra Czajkowskiego. W Polsce występował także m.in.: na scenie Opery Krakowskiej, Opery Nova w Bydgoszczy, Opery na Zamku w Szczecinie, Teatru Wielkiego w Poznaniu, a także w Filharmonii Narodowej w Warszawie, Filharmonii Poznańskiej, Filharmonii Białostockiej, na festiwalu „Wratislavia Cantans” i w Studio Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego w Warszawie.

Śpiewał na najbardziej znanych scenach operowych na świecie, m.in. w Deutsche Oper w Berlinie, Bayerische Staatsoper w Monachium, Oper we Frankfurcie, Staatsoper w Hamburgu, Württembergische Staatstheater w Stuttgarcie, New Israeli Opera w Tel Avivie, Landestheater w Salzburgu, Teatro Gayarre w Pampelunie, Teatro Victoria Eugenia w San Sebastian, Palacio Euskalduna (A.B.A.O) w Bilbao, Teatro Cervantes w Maladze, Teatro Campoamor w Oviedo, Teatro Giuseppe Verdi w Trieście, Gran Teatro „La Fenice” w Wenecji, Nico Opera House w Kapsztadzie, Opera Du Rhin w Strasbourgu, Narodowej Operze w Atenach, Semperoper w Dreźnie, Teatrze Bolshoi w Moskwie, Teatro Principal na Majorce, Teatro Principal w Mahon na Minorce, Auditorio Municipal w Santa Cruz na Teneryfie, State Opera of South Australia w Adelaide, New Zealand Opera w Auckland i Wellington, Scottish Opera w Glasgow i Edynburgu, Opera North w Leeds, Narodowej Operze w Szanghaju, Opera Hong Kong oraz na festiwalach w Bregenz, Macau, San Sebastian, Martina Franca, Schlezwig-Holstein, Warnie i innych.

Marcin Bronikowski jako Germont w „Traviacie" © archiwum prywatne
Marcin Bronikowski jako Germont w „Traviacie” © archiwum prywatne

W 2000 roku jako pierwszy polski baryton debiutował na scenie Królewskiej Opery Covent Garden w Londynie partią Dandiniego w „Kopciuszku” Gioachino Rossiniego. W 2004 roku wystąpił po raz pierwszy na scenie Teatro alla Scala w Mediolanie jako Escamillo w „Carmen” Georgesa Bizeta. Wykonywał też Króla Rogera w operze Karola Szymanowskiego, m.in.na scenie Manaus w Brazylii.

Marcin Bronikowski w trakcie swojej kariery zaśpiewał ponad 40 ról operowych, m.in. Papagena w „Czarodziejskim flecie” i Hrabiego Almavivę w „Weselu Figara” Wolfganga Amadeusza Mozarta, Walentego w „Fauście” oraz Mercutia w „Romeo i Julii” Charlesa Gounoda, Sharplessa w „Madamie Butterfly”, Marcella w „Cyganerii” i Lescaut w „Manon Lescaut” Giacomo Pucciniego, Antonia w „Lindzie z Chamounix”, Belcora w „Napoju miłosnym” Malatestę w „Don Pasquale” i Lorda Henryka Ashtona w „Łucji z Lammermoor” Gaetano Donizettiego, Scindię w „Le Roi de Lahore” i Lescaut w „Manon” Julesa Masseneta, Rodriga w „Don Carlosie”, Anckarströma w „Balu maskowym” i Germonta w „Traviacie” Giuseppe Verdiego, Silvia w „Pajacach” Ruggiera Leoncavalla, Hrabiego Nevérs w „Hugonotach” Giacomo Meyerbeera, Bohuša w „Jakobinie” Antonína Dvořaka, Sir Riccardo Fortha w „Purytanach” Vincenzo Belliniego i tytułowego Eugeniusza Oniegina w operze Piotra Czajkowskiego.

Marcin Bronikowski jako Eugeniusz Oniegin © archiwum prywatne
Marcin Bronikowski jako Eugeniusz Oniegin © archiwum prywatne

Występował z takimi artystami, jak José Carreras, Edita Gruberova, Andrea Bocelli, Sonia Ganassi, Leontina Vaduva, Miriam Gauci, Denyce Graves, Ewa Podleś, Simone Alaimo, Wiliam Matteuzzi, Fabio Armiliato, Juan Diego Flórez, Rolando Villazón, Joseph Calleja, Michele Pertusi, Jevgeni Nesterenko, Raúl Giménez, Marcello Giordani. Śpiewał pod batutą takich dyrygentów, jak Lorin Maazel, Michel Plasson, Marcello Viotti, Carlo Rizzi, Giuliano Carella, Renato Palumbo, Rico Saccani, Ralf Weikert, Carlo Franci, Fabrizio Carminati, Gerd Albrecht, Roberto Rizzi Brignoli, Marco Guidarini, Friedrich Haider, Marc Elder, Jacek Kaspszyk, Andrzej Straszyński, Tadeusz Wojciechowski, Wojciech Rajski, Kazimierz Kord, Antoni Wit.

Marcin Bronikowski jako Atanel w „Thais" © archiwum prywatne
Marcin Bronikowski jako Atanel w „Thais” © archiwum prywatne

W swym repertuarze miał również pieśni, brał udział w koncertach oratoryjnych. Współpracował na estradzie z takimi orkiestrami, jak Orkiestra Filharmonii Holenderskiej, Izraelska Orkiestra Symfoniczna, Orkiestra Filharmonii w Jerozolimie, Orkiestra Radia i TV Hiszpańskiej (RTVE), Symphony of the Americas w Miami, Orkiestra Radia Bawarskiego w Monachium, MDR z Lipska, WDR w Kolonii, Wiener Symphoniker, Orkiestra Filharmonii Narodowej w Warszawie, Polska Orkiestra Radiowa, Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia, Orkiestra Opery Fińskiej, fińska „Tapiola Sinfonietta”, chór „Poznańskie Słowiki”. Występował na koncertach m.in. w Teatro alla Scalla w Mediolanie, Teatro Monumental w Madrycie, Filharmonii w Kolonii, Grosser Sendesaal w Hannoverze, Filharmonii Jerozolimskiej, National Concert Hall w Dublinie, w Bazylice „San Marco” w Wenecji, a z recitalami w Teatrze Bolshoi w Moskwie, na Festiwalu Schubertowskim w Warszawie, festiwalu w Kangasniemi (Finlandia), Sellosali w Helsinkach oraz w Miami, Haarlemie (Holandia), Tel Avivie, Jerozolimie, Kapsztadzie, Dublinie, Londynie, Livorno i innych.

„Purytanie” Vincenza Belliniego. Duet Marcina Bronikowskiego i Dimitra Ivashchenki, Navarra 2008

Nagrywał dla Radia Bułgarskiego, II Programu Polskiego Radia, Radia Bawarskiego w Monachium, Radia Hiszpańskiego, Narodowego Radia Fińskiego, a także brał udział w wielu krajowych i zagranicznych programach telewizyjnych (m.in. w Belgii, Chinach, Finlandii, Francji, Grecji, Hiszpanii, Izraelu, Korei Południowej, Norwegii oraz RPA).

Dostępne są jego nagrania: Lord Cecil w „Marii Stuardzie” Gaetano Donizettiego (z Editą Gruberovą, Marcello Viottim oraz Orkiestrą Radia Bawarskiego w Monachium), wydanym przez firmę fonograficzną Nightingale Classics, Zarete w „Il Paria” Gaetano Donizettiego dla włoskiego wydawnictwa Casa Bongiovanni, Hrabia Nevér w „Hugonotach” Giacomo Meyerbeera dla włoskiej firmy Dynamic oraz Bohuša w „Jakobinie” Antonina Dvořáka jako dla WDR w Kolonii.

Marcin Bronikowski jako Hrabia Almaviva w „Weselu Figara” w operze Hong Kongu, 2006

W wywiadzie przeprowadzonym ze mną dla kwartalnika „Trubadura”w 2002 roku artysta mówił:

  • Intuicja interpretacyjna przychodzi w miarę śpiewania nowych ról, w miarę praktyki scenicznej i nabywania doświadczenia. Uważam, że pokora w tym zawodzie jest cnotą, a nauka u takich mistrzów jak Carlo Bergonzi czy Alberto Zedda jest prawdziwym wyróżnieniem. To od nich nauczyłem się przynajmniej początków interpretacji operowej, sposobów ujęcia artystycznego czy sekretów techniki wokalnej. Środki wyrazu trzeba bowiem znaleźć w sobie. Jestem głęboko przeświadczony, że tak naprawdę interpretacji nie można się nauczyć, trzeba mieć muzyczną wrażliwość, czuć rolę, wiedzieć, o czym się śpiewa.
  • Staram się nauczyć nie przejmować recenzjami, ale według mnie nie jest to możliwe. Jak ktoś śpiewa, występuje, to chciałby dowiedzieć się, co inni sądzą o jego kreacji. Ja czytam krytyki; te, które są miłe i rzeczywiście trafne, bardzo mnie cieszą. Te, które są niemiłe, ale uzasadnione, sprawiają oczywiście przykrość, ale wiem, że sobie na nie zasłużyłem. Są też recenzenci, którzy piszą totalne bzdury – wtedy się uśmiecham. Każdy spektakl jest najważniejszy i trzeba to tak traktować. Zawsze staram się zaśpiewać jak najlepiej.
  • Oczywiście, nie można opery traktować jako czegoś antyteatralnego. Stawiam muzykę i śpiew na równi z treścią sceniczną. Dla mnie jest to teatr operowy, nie chodzi przecież o to, żeby wchodzić na scenę i śpiewać arię. To się robi na koncertach. Ważna jest psychologia postaci. Oczekuję od reżysera jasnej koncepcji. Jeżeli moim zdaniem reżyser nie ma racji, staram się dyskutować. Ale staram się też spełniać jego oczekiwania, bo ja jestem tylko ogniwem spektaklu. Uważam też, że każdy reżyser operowy powinien znać muzykę. Nie musi znać nut, ale powinien być przygotowany muzycznie. Nie można podchodzić do opery jak do teatru dramatycznego z akompaniamentem muzyki i śpiewanego tekstu.
Marcin Bronikowski jako Germont w „Traviacie”, Plovdiv (Bułgaria), 2017

Jednym z jego ostatnich występów był Atanael w „Thais” Julesa Masseneta na scenie Opery Bałtyckiej. Artysta nagle odszedł w wieku 55 lat, podczas wakacyjnego pobytu w Albanii.

reklamaspot_img
reklamaspot_img

Również popularne