REKLAMA

Piotr Buszewski z Nagrodą im. Bogusława Kaczyńskiego

Piotr Buszewski powiedział: „Jest mi bardzo miło, że otrzymałem Nagrodę imienia Pana Bogusława Kaczyńskiego z Fundacji ORFEO. Rozpocząłem swoją drogę wokalną w Polsce. Czytywałem i słuchałem na żywo Pana Bogusława, więc jest to dla mnie ogromne personalne wyróżnienie, bardzo wyjątkowa, specjalna nagroda.”

Buszewski został również laureatem VI Nagrody Regulaminowej, Nagrody Publiczności, Nagrody Telewizji Polskiej, Nagrody Stowarzyszenia im. Ludwiga van Beethovena, Nagrody Polskiej Orkiestry Sinfonia Iuventus im. Jerzego Semkowa, Nagrody Orkiestry Symfonicznej im. Karola Namysłowskiego w Zamościu, Nagrody Filharmonii Koszalińskiej im. Stanisława Moniuszki.

Pod koniec marca 2019 r. artysta znalazł się w finałowej dziewiątce śpiewaków w konkursie Metropolitan Opera National Council Auditions, w którym udział wzięło kilkuset młodych artystów. W finale w MET zaśpiewał arię Stefana „Cisza dokoła” ze „Strasznego dworu” Stanisława Moniuszki i otrzymał ogromny aplauz kilkutysięcznej publiczności. Natomiast wczoraj w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej wykonał znakomicie recytatyw i arię Marcella „Inosservato, penetrava… Angelo casto e bel” z IV aktu opery „Il duca d’Alba” Gaetano Donizettiego oraz arię Stefana „Cisza dokoła”.

Piotr Buszewski, aria Stefana „Cisza dokoła” ze „Strasznego dworu” Stanisława Moniuszki

Buszewski studiował w Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w Warszawie, a następnie w Accademia Nationale di Santa Cecilia w Rzymie oraz w Juilliard School w Nowym Jorku. Artysta dysponuje głosem tenorowym o wspaniałej barwie i prawdopodobnie zrobi niedługo wielką międzynarodową karierę. Obecnie śpiewa w Academy of Vocal Arts w Filadelfii, wystąpi również w tym roku z Odyssey Opera w Bostonie oraz z Cinncitati Opera. 3 października 2019 roku zadebiutuje na deskach Opery Lipskiej jako Nemorino w „Napoju miłosnym” Gaetano Donizettiego. Serdecznie gratulujemy!

Legalny spacer nad Wisłą: studencka produkcja „Flisa” Stanisława Moniuszki

Operę można kochać lub jej nienawidzić (chociaż to drugie, z mojego doświadczenia, wynika z niezrozumienia konwencji tej sztuki). Jak pisał Zygmunt Konieczny: „Dla mnie pomysł (…) spektaklu, w którym za aktorów arie operowe wykonują śpiewacy, jest okropny. Paranoiczny, choć czasem z paranoicznych pomysłów rodzi się coś ciekawego”. Dla miłośników, jak i tych, którzy wśród znanych sobie oper może wymienią „Carmen” George’a Bizeta, a może nie, „Flis” Moniuszki w reżyserii Andrzeja Ferenca to inscenizacja, na którą warto zwrócić uwagę. W końcu ile razy dziennie można oglądać śpiewającego, tańczącego czy gotującego artystę, kiedy za rogiem czeka chwila sielankowego zapomnienia…

Chwila, bo „Flis” to opera jednoaktowa, która chyba nie ma prawa znudzić kogokolwiek. Akcja nie tyle się toczy, co pędzi. Libretto Bogusławskiego przedstawia typową walkę dwóch kandydatów o rękę najpiękniejszej dziewczyny. Jednego kocha, drugi jest „kimś”, czyli historia taka jak w ulubionym serialu, z tą różnicą, że rozstrzygnięcie jakże zagmatwanej sytuacji następuje w ciągu godziny, a nie sezonu.

Studenci Akademii Muzycznej w Łodzi stanęli na wysokości zadania. Maria Hubluk znakomicie odśpiewała koloraturowe arie Zosi, a Paweł Żak w roli Franka był prostym, zakochanym flisakiem. Owacje na stojąco należą się Wojciechowi Sztykowi, którego gra aktorska kradnie serce. Pełne wdzięku i gracji ruchy, przerysowana mimika, wspaniale wykonane arietty, Sztyk ewidentnie czuje tę postać. Chyba żaden z komicznych bohaterów wykreowanych w Moniuszkowskich operach nie wniósł do dzieła tak wiele, jak ten młody fryzjer.

Stanisław Moniuszko, „Flis”, Akademia Muzyczna w Łodzi © Dariusz Kulesza

Scenografia i kostiumy Zuzanny Markiewicz pogłębiają cudowną atmosferę zapomnienia. Bliskość z naturą czuć nawet przez ekran komputera. Woda w Wiśle płynie po scenie, nimfy z kwiatami we włosach tańczą boso, ubrane w zwiewne sukienki, a wszystko oświetla księżyc w pełni. W takim wydaniu sielanki można się tylko zakochać.

Orkiestra Symfoniczna i Chór Akademii Muzycznej pod batutą Marcina Wolniewskiego wykonują zadanie poprawnie. Rozbudowana uwertura sama w sobie jest ciekawą kompozycją, z którą współgra choreografia Aleksandry Stanisławskiej. Wszystko zachęca do dalszego słuchania i oglądania. Skomponowana przez Moniuszkę muzyka miała być ilustracyjna i taka właśnie jest. Wyraźnie słychać też rytmy narodowych tańców polskich i  melodykę repertuaru wiejskiego. I niech ta sielanka trwa jak najdłużej.

Studenci Akademii Muzycznej w Łodzi we współpracy z uczennicami Szkoły Baletowej im. Feliksa Parnella i studentami łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych wypełnili dobrze swoje zadanie. Może nie jest to arcydzieło, a bardziej wysokiej jakości przedstawienie szkolne, ale talentu większości współtwórców odmówić nie można.

Ta inscenizacja została udostępniona na stronie internetowej Teatru Wielkiego – Opery Narodowej. Dyrektor Waldemar Dąbrowski był pełnomocnikiem do spraw organizacji obchodów 200. rocznicy urodzin Stanisława Moniuszki w Polsce. Miło zobaczyć, jak duża instytucja wspiera działania młodych artystów. W końcu kto trafiłby na tę inscenizację, gdyby nie udostępniono jej na stronie największego teatru w tym kraju?

„Flis” w tej produkcji to opera po prostu przyjemna. Dla nie-znawców gatunku świetny początek do zrozumienia 400-letniej tradycji, dla miłośników zaś odmiana od wielkich arcydzieł pełnych przepychu. Zamiast kolejnego odcinka serialu, zamiast filmu, po który sięga się piąty raz w życiu czy oryginalnego występu artysty na jego Instagramie, lepiej sięgnąć do tej produkcji i na chwilę o świecie zapomnieć. A w całej tej przedziwnej sytuacji pozostaje twórcom inscenizacji podziękować za ucieczkę do nadwiślańskiej wsi.

Studenci Akademii Muzycznej w Łodzi we współpracy z uczennicami Szkoły Baletowej im. Feliksa Parnella i studentami łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych wypełnili dobrze swoje zadanie. Inscenizacja „Flisa" została udostępniona na stronie internetowej Teatru Wielkiego - Opery Narodowej.
Stanisław Moniuszko, „Flis”, Akademia Muzyczna w Łodzi © Dariusz Kulesza

Wernisaż wystawy „Smaki sławy Bogusława Kaczyńskiego” w Muzeum Historii Katowic

Ekspozycja jest inspirowana atmosferą mieszkania Bogusława Kaczyńskiego w Wilanowie. Przebywał w nim otoczony eleganckimi, stylowymi meblami, wśród nagród i ulubionych słoni – oczywiście z trąbą do góry, obrazów i swoich portretów stworzonych m.in. przez Jerzego Dudę Gracza (malującego obrazy realistyczno-groteskowe z karykaturalnym zacięciem) oraz Tomasza Sętowskiego (surrealistę, zaliczanego do nurtu „realizmu magicznego”).

Krzysztof Korwin Piotrowski: „Jak opisać człowieka podziwianego przez kilka pokoleń Polaków? Na czym polegał fenomen Bogusława Kaczyńskiego? W latach 90. ubiegłego wieku jeździłem latem do mojej siostry w Krynicy-Zdroju i widywałem Mistrza pijącego herbatkę przy stoliku przed pensjonatem „Wisła”, gdy przygotowywał Festiwal imienia Jana Kiepury. Siadałem kilka stolików dalej i kątem oka obserwowałem Jego zachowanie. Z telewizji znałem Go jako oratora, mówiącego pięknie o muzyce i gwiazdach światowego formatu. Słynne były Jego kolorowe muszki, zakładane na śnieżnobiałe koszule do eleganckich garniturów lub smokingów. W Krynicy, przy strumyku, przed drewnianym zielonym pensjonatem, zakładał koszule w paski albo hawajskie i czuł się dobrze. Był zwykle uśmiechnięty, chętnie rozdawał autografy i pozował do setek zdjęć, nie pokazując nigdy zmęczenia. Kiedy w 1982 roku przejął dyrekcję Festiwalu im. Jana Kiepury w Krynicy-Zdroju, na Jego zaproszenie przybywali artyści o światowej renomie, a na widowni zasiadali melomani z Europy, Ameryki i Azji. Aby podkreślić prestiż, zmienił w 2003 roku nazwę wydarzenia na Europejski Festiwal im. Jana Kiepury. Wtedy właśnie, jako kierownik artystyczny Gliwickiego Teatru Muzycznego, zacząłem coraz częściej spotykać się z Mistrzem. Pokazaliśmy w Krynicy kilkanaście spektakli, zawsze przy pełnej widowni. Współpraca rozwijała się coraz bardziej. Bogusław Kaczyński jako dyrektor artystyczny Katowickich Spotkań Opery, Baletu i Operetki zapraszał nas ze spektaklami i koncertami galowymi do parku im. Kościuszki, gdzie kilkutysięczna publiczność oklaskiwała naszych artystów i występujące gościnnie gwiazdy: Grażynę Brodzińską, Małgorzatę Długosz, Wandę Polańską, Stanisława Ptaka… Podobnie działo się w Sali Kongresowej w Warszawie podczas cyklu „Bogusław Kaczyński zaprasza”, organizowanego przez Barbarę Kaczmarkiewicz z impresariatu Promoton. Pełna sala, owacje, kwiaty…”

Wernisaż w Muzeum Historii Katowic

BOGUSŁAW KACZYŃSKI (1942–2016)
Najwybitniejszy od czasów Jerzego Waldorffa popularyzator muzyki w Polsce, dziennikarz radiowy i telewizyjny, absolwent Akademii Muzycznej w Warszawie, pianista, wieloletni dyrektor festiwali. Był znany milionom Polaków dzięki prowadzeniu transmisji telewizyjnych z najważniejszych wydarzeń muzycznych (Konkurs Chopinowski, koncerty Pavarottiego i Domingo, Koncerty Noworoczne z Wiednia, Konkurs im. H. Wieniawskiego, Konkursy Piosenki Eurowizji). Miał także cykliczne audycje radiowe i telewizyjne, m.in. „Operowe qui pro quo”, „Zaczarowany świat operetki” i „Rewelacja miesiąca”. Swoje artykuły publikował w branżowych pismach: „Teatr”, „Ruch Muzyczny” oraz „Kultura”. Wydał kilkanaście własnych książek, m.in. Dzikie orchidee (Książka Roku, Autor Roku), Smak sławy, Kiepura, Łańcut moja miłość, Ada Sari. Kulisy wielkiej sławy. Był twórcą Festiwalu Muzyki w Łańcucie i jego dyrektorem przez 10 lat. Od 1982 do 2003 roku pełnił funkcję dyrektora Festiwalu im. Jana Kiepury w Krynicy-Zdroju, a od 2003 do 2011 – Europejskiego Festiwalu im. Jana Kiepury. Przez 3 lata był prorektorem Akademii Muzycznej w Warszawie, a przez 4 lata – dyrektorem Teatru Muzycznego „Roma”. Został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą (pośmiertnie) i Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze – Gloria Artis”. Otrzymał wiele nagród, między innymi 3 Wiktory oraz Super Wiktora za całokształt twórczości telewizyjnej, a także tytuł „Gwiazda Telewizji Polskiej”. Odebrał też m.in. Nagrodę Neapolitańską za propagowanie kultury wysokiej na świecie oraz trzykrotnie „Złoty Ekran”. Założył ORFEO, Fundację wspierającą kulturę narodową, propagującą sztukę i promującą ambitne wydarzenia artystyczne.

Dyrektor Muzeum Historii Katowic
dr Jacek Siebel

Kierownik Działu Teatralno-Filmowego
M. Katarzyna Gliwa

Kurator wystawy
Krzysztof Korwin-Piotrowski

ORFEO Fundacja im. Bogusława Kaczyńskiego
Członek Zarządu: Anna Habrewicz
Dyrektor Zarządu: Barbara Kaczmarkiewicz
Przewodniczący Rady: Zbigniew Napierała

Podziękowania za pomoc przy organizacji wystawy: Ewa Titow oraz Mirosława i Adam Łukaszek.

WYDARZENIA TOWARZYSZĄCE:
14.03. (godz. 18.00)
Koncert wiedeński primadonny scen muzycznych MAŁGORZATY DŁUGOSZ. Akompaniament: Grażyna Griner. Prowadzenie: Krzysztof Korwin-Piotrowski. Wstęp wolny

26.03. (godz. 17.00)
Oprowadzanie kuratorskie. O Bogusławie Kaczyńskim opowiadać będzie Krzysztof Korwin-Piotrowski

4.04. (godz. 18.00)
Nie tylko o muzyce z red. HALINĄ SZYMURĄ, realizującą relacje i transmisje telewizyjne z Festiwalu im. Jana Kiepury w Krynicy-Zdroju. Prowadzenie: Krzysztof Korwin-Piotrowski

10.04. (godz. 13.00)
Oprowadzanie kuratorskie. O Bogusławie Kaczyńskim opowiadać będzie Krzysztof Korwin-Piotrowski

25.04. (godz. 18.00)
XXXVIII Spotkanie Przyjaciół Barbary i Stanisława – koncert specjalny z repertuaru Jana Kiepury z udziałem solisty Opery Śląskiej i Opery Krakowskiej ADAMA SOBIERAJSKIEGO.
Prowadzenie: Krzysztof Korwin-Piotrowski