REKLAMA

„Orfeusz w piekle” z Salzburga. Brawurowa inscenizacja najsłynniejszej operetki Jacquesa Offenbacha na ekranach polskich kin

Od 21 stycznia do początku lutego 2024 roku KinoMaestro.pl będzie prezentować na ekranach polskich kin „Orfeusza w piekle” Jacquesa Offenbacha. Inscenizację tego szalonego dzieła przygotował w 2019 roku dla Festiwalu Salzburskiego Barrie Kosky, jeden z najważniejszych reżyserów operowych świata.

Jacques Offenbach, francuski kompozytor żydowskiego pochodzenia, był nie tylko wysoce zdolnym artystą, który posiadał wyjątkowo lekkie poczucie humoru, jak i muzyczne pióro, ale też sprawnym przedsiębiorcą, w mig wyczuwającym potrzeby publiczności. W 1855 roku założył prywatny, działający do dziś, Le Théâtre des Bouffes Parisiens. Wystawiał tam jednoaktowe farsy muzyczne.

W 1858 roku, trzy lata od otwarcia teatru zaprezentował paryżanom zwariowaną operę komiczną „Orfeusz w piekle”. Była ona absolutną nowością, jedyną w swoim rodzaju operową bufonadą, która grecki mit o Orfeuszu i Eurydyce przedstawiła w sposób co najmniej frywolny. Dzieło miało lekki i niepoprawny charakter oraz dialogi mówione obok partii śpiewanych, uznano ją za nowy gatunek, który dziś nazywamy operetką.

„Orfeusz w piekle”, Salzburger Festspiele 2019 © Monika Rittershaus
„Orfeusz w piekle”, Salzburger Festspiele 2019 © Monika Rittershaus

Offenbach był mistrzem w pisaniu operetek na kanwie mitów greckich i tradycyjnych baśni („Piękna Helena” czy „Rycerz Sinobrody”). Jego „antyczne” i „fantastyczne” dzieła zawsze w jakiś sposób odmalowywały współczesnych mu, przyziemnych ludzi, ze wszystkimi ich zabawnymi wadami. Były to komiczne satyry społeczne, pełne humoru, zawirowań akcji, a w przewrotny sposób zmieniające kanwę opowieści.

Genialny kompozytor przedstawił w swoim autorskim odczytaniu tragiczną historię trackiego śpiewaka Orfeusza, który udał się do zaświatów, by odzyskać swoją żonę Eurydykę. Małżonkowie nie kochają się zbyt mocno, bogowie na Olimpie się nudzą, porwana przez Plutona Eurydyka wcale nie chce wracać na ziemię. To z tego dzieła pochodzi najsłynniejszy kankan świata.

„Orfeusz w piekle”, Salzburger Festspiele 2019 © Monika Rittershaus
„Orfeusz w piekle”, Salzburger Festspiele 2019 © Monika Rittershaus

Słynną inscenizację w ramach Salzburger Festspiele, legendarnego festiwalu, który ma już ponad sto lat przygotował w 2019 roku Barrie Kosky, reżyser australijski. W Teatrze Wielkim – Operze Narodowej możemy oglądać „Czarodziejski flet” Wolfganga Amadeusza Mozarta. Oryginalne przedstawienie, pełne animacji i odniesień do filmu niemego humoru zostało wystawione w 2012 roku w Komische Oper w Belinie, zebrało entuzjastyczne recenzje i zostało wystawione w wielu teatrach operowych na świecie.

„Orfeusz w piekle”, Salzburger Festspiele 2019 © Monika Rittershaus
„Orfeusz w piekle”, Salzburger Festspiele 2019 © Monika Rittershaus

„Orfeusz w piekle” jest równie szalony. Operetką zadyrygował Enrique Mazzola, dyrektor muzyczny Lyric Opera of Chicago. W rolę Eurydyki wcieliła się Kathryn Lewek, jedna z najlepszych obecnie odtwórczyń arcytrudnej partii Królowej Nocy z „Czarodziejskiego fletu” Mozarta, zaś legendarnej szwedzkiej mezzosopranistce Anne Sofie von Otter powierzono prześmiewczą rolę Opinii Publicznej. Śpiewają także: Joel Prieto (Orfeusz), Marcel Beekman (Arysteusz / Pluton), Nadine Weissmann (Amor), Lea Desandre (Wenus), Martin Winkler (Jowisz), Frances Pappas (Junona) Vasilisa Berzhanskaya (Diana) i Peter Renz (Merkury). W Marsa, boga wojny wcielił się polski bas Rafał Pawnuk.

Czas trwania: około 2 godzin i 40 minut (w tym jedna przerwa), przedstawienie prezentowane jest z polskimi napisami. Lista kin i bilety znajdują się tutaj.

Zwiastun spektaklu
reklamaspot_img
reklamaspot_img
reklamaspot_img
reklamaspot_img
reklamaspot_img
reklamaspot_img

Również popularne