Artur Ruciński zadebiutował na słynnej nowojorskiej scenie w roku 2016 partią Sharplessa w „Madamie Butterfly” Giacoma Pucciniego. Wystąpił tam także jako Germont w „Traviacie” Giuseppe Verdiego oraz Lescaut w „Manon” Julesa Masseneta. W obecnym sezonie artysta pojawi się w Nowym Jorku po raz kolejny: we wrześniu i listopadzie ubiegłego roku kreował Marcella w „Cyganerii”. Teraz jako Henryk (Enrico), brat tytułowej Łucji, wystąpi w 9 spektaklach: 23, 26 i 29 kwietnia oraz 2, 6, 10, 14, 17 i 21 maja.
Metropolitan Opera zapewniła gwiazdorską obsadę. W „Łucji z Lammermooru” wystąpią amerykańska sopranistka Nadine Sierra w roli głównej bohaterki oraz meksykański tenor Javier Camarena jako jej ukochany Edgar. Wszystkimi spektaklami zadyryguje Włoch Riccardo Frizza. Maestro regularnie zapraszany przez największe teatry operowe świata. Frizza od 2017 roku jest dyrektorem muzycznym Festiwalu Operowego w Bergamo.
Reżyserem spektaklu będzie Simon Stone, australijski twórca przedstawień teatralnych i filmów fabularnych (m.in. głośny obraz „Wykopaliska”, z udziałem Carey Mulligan i Ralpha Fiennesa). Reżyser słynie z nowoczesnych, ale i głębokich psychologicznie interpretacji. W 2019 roku zrealizował wstrząsającą produkcję opery „Medea” Luigiego Cherubiniego w Salzburgu. Inscenizacja pierwotnie miała być pokazywana w koprodukcji z warszawskim Teatrem Wielkim. Niestety projekt, ze względu na pandemię, odwołano.