REKLAMA

Symfonia, telewizja i alarm pożarowy. Koncert sylwestrowo – noworoczny w legendarnym weneckim teatrze La Fenice

Wieloletnią tradycją koncertów sylwestrowo - noworocznych w La Fenice w Wenecji jest prezentacja utworu symfonicznego w pierwszej części wieczoru oraz gala operowa z udziałem chóru teatru i zaproszonych solistów w części drugiej. W tym roku Fabio Luisi poprowadził „II Symfonię” Johannesa Brahmsa, w części operowej wystąpili zaś sopranistka Eleonora Buratto i tenor Fabio Sartori. Uczczono też 70. rocznicę powstania telewizji włoskiej, która rozpoczęła swoją działalność 3 stycznia 1954 roku.

Nazwa teatru operowego w Wenecji Gran Teatro La Fenice nawiązuje do mitycznego ptaka uznawanego za symbol słońca oraz wiecznego odradzania się życia, feniks zmartwychwstaje bowiem z popiołów. Jest także symbolem weneckiej opery, jego wizerunek widnieje w logo teatru. I rzeczywiście, w historii La Fenice zdarzyło się kilka katastrof. Mimo że trudno to sobie wyobrazić, budynek w mieście położonym na wyspach i zewsząd otoczony wodą, kilkakrotnie się spalił.

La Fenice wybudowano po pożarze teatru San Benedetto, otwarcie sceny nastąpiło 16 maja 1792 roku. W 1836 roku ogień zniszczył niemal całe wnętrze teatru. W styczniu 1996 roku wenecki teatr spłonął doszczętnie w pożarze wywołanym przez zaniedbanie dwóch elektryków, którzy chcieli uniknąć poważnej kary finansowej za niedotrzymanie terminu zainstalowania systemu gaśniczego. W tym czasie La Fenice prezentowała dwa swoje spektakle w Teatrze Wielkim, ocalały więc tylko wyjazdowe dekoracje do „Don Carlosa” i „Lunatyczki”, które wenecjanie pokazywali w Warszawie. Ponownie teatr otworzono dopiero po blisko ośmiu latach odbudowy – w grudniu 2003 Riccardo Muti dyrygował dziełami Ludwiga van Beethovena, Igora Strawińskiego, Antoniego Caldary i Ryszarda Wagnera.

Concerto di Capodanno 2023-2024 w Gran Tearo La Fenice w Wenecji. Fabio Luisi, orkiestra i chór Teatro La Fenice © Michele Crosera
Concerto di Capodanno 2023-2024 w Gran Teatro La Fenice w Wenecji. Fabio Luisi, orkiestra i chór Teatro La Fenice © Michele Crosera

To bez wątpienia jeden z najważniejszych teatrów w historii opery. To tutaj odbyły się prapremiery dzieł Gioachina Rossiniego: „Tankred” (1813) i „Semiramida” (1823), Vincenza Belliniego: „Beatrice di Tenda” (1833), Gaetana Donizettiego: „Belizariusz” (1835), Giuseppe Verdiego: „Ernani” (1843), „ Attyla” (1846), „Rigoletto” (1851), „Traviata” (1853) i „Simon Boccanegra” (1857), a także „Żywot rozpustnika” Igora Strawińskiego (1951), „Obrót śruby” Benjamina Brittena (1954) czy „Ognisty anioł” Sergiusza Prokofiewa (1955). Na kanale Youtube można m. in. zobaczyć pełną rejestrację „Semiramidy” z 1992 roku w reżyserii Piera Luigiego Pizziego, pod dyrekcją Henry’ego Lewisa, obok Marielli Devii kreującej partię tytułową, jako Arsace występuje Ewa Podleś.

„Concerti di Capodanno” w La Fenice pomyślane są jako hołd dla całej literatury muzycznej, nie tylko testamentu włoskiej opery. Koncerty sylwestrowo – noworoczne organizowane są tutaj w tej formule od kilkunastu lat. Występowały w nich takie gwiazdy, jak Mariella Devia, Barbara Frittoli, Nadine Sierra, Maria Agresta, Rosa Freola, Anna Caterina Antonacci, Stefania Bonfadelli, Dimitra Theodoussiu, Jessica Pratt, Pretty Yende, Ferrucio Furlanetto, Lawrence Brownlee, Michael Fabiano, Saimir Pirgu, Joseph Calleja, Francesco Meli, Roberto Scandiuzzi, Giuseppe Filianotti, Roberto Frontali, Luca Pisaroni, Alex Esposito. Dyrygowali m. in.: Georges Prêtre, Lorin Maazel, Sir John Elliot Gardiner, Kurt Masur, Myung-Whun Chung, Kazushi Ono, Roberto Abbado, Daniel Harding, Diego Matheuz czy James Conlon. Wszystkie koncerty są nagrywane i wydawane na DVD, można je kupić stacjonarnie w sklepie teatru oraz w Internecie. Są też one transmitowane we włoskich stacjach radiowych i telewizyjnych. Tegorocznego koncertu można będzie jeszcze posłuchać w RAI5 8 lutego 2024 roku o godz. 21.15.

Concerto di Capodanno 2023-2024 w Gran Tearo La Fenice w Wenecji © Michele Crosera
Concerto di Capodanno 2023-2024 w Gran Teatro La Fenice w Wenecji © Michele Crosera

W tym roku zaprezentowano „II Symfonię” Johannesa Brahmsa; jej prapremiera odbyła się w Wiedniu w Musikverein w grudniu w 1877 roku, dyrygował Hans Richter. Przyjęto ją entuzjastycznie, biograf Brahmsa, Claude Rostand napisał jednak, że utwór nie jest niczym innym jak kolekcją walców. Reakcje po kolejnych prezentacjach bywały różne, w 1878 roku w Lipsku Alfred Dörffel twierdził, że powinniśmy oczekiwać od Brahmsa czegoś więcej, muzyka powinna być nie tylko miła i piękna.

Wenecka publiczność przyjęła wykonanie utworu bardzo dobrze. Pod wnikliwą i romantycznie rozlewną dyrekcją Maestra Fabio Luisiego było to wykonanie niemal wzorcowe, pełne perfekcjonizmu, ale i fantazji. Muzycy w idealnej i naturalnej akustyce teatru brzmieli pięknie i wspaniale, Luisi wrażliwie wydobywał niuanse poszczególnych sekcji orkiestry, po mistrzowsku bawiąc się pastoralnością i światłem tej kompozycji. Publiczność włoska to chyba jednak publiczność głównie operowa, przyzwyczajona do dzieł numerowych: klaskano bowiem po każdej części symfonii, ignorując fakt, że dyrygent nie odwracał się do widowni, nie kłaniał i nie dziękował.

„Nabucco” i „Turandot” stanowiły chronologiczne klamry wieczoru, wybrano kompozycje napisane w latach 1842 – 1926. Chór La Fenice z pietyzmem uczucia, z dynamicznym wahaniem między piano i forte wykonał nieoficjalny hymn Włoch, „Va pensiero” („Leć myśli”) z „Nabucca”. Hasło „Viva Verdi” było akronimem “Viva Vittorio Emanuele Re D’Italia”. Kompozytor pisząc słynny chór Żydów miał 29 lat. Ta kompozycja stała się metaforą losów narodu włoskiego, znajdującego się pod austriackim jarzmem i marzącego o wolności (a także o zjednoczeniu Włoch). Rossini opisywał ten utwór jako wielką arię śpiewaną przez soprany, alty, tenory i basy, to do dziś jeden z najsłynniejszych chórów operowych w historii.

Concerto di Capodanno 2023-2024 w Gran Tearo La Fenice w Wenecji. Eleonora Buratto i Fabio Luisi © Michele Crosera
Concerto di Capodanno 2023-2024 w Gran Teatro La Fenice w Wenecji. Eleonora Buratto i Fabio Luisi © Michele Crosera

W czasie koncertu oddano także hołd Wenecji, to tam dzieje się bowiem akcja „Dwóch Foskariuszy” Giuseppe Verdiego (chór La Fenice brawurowo wykonał „Alla gioia.. Tace il vento, è queta l’onda”). Zabrzmiał też „Taniec godzin” z „Giocondy” Amilcare Ponchiellego, najsłynniejszy chyba fragment opery rozsławiony przez Walta Disneya w animowanym filmie „Fantazja”. „Gioconda” (oraz „Mefistofeles” Arrigo Boita) to właściwie jedyne opery skomponowane pomiędzy okresem twórczości Verdiego i Pucciniego, które są stale obecne w repertuarze.

W części drugiej koncertu soliści pojawiali się właściwie epizodycznie, poza finałowymi scenami zbiorowymi zaśpiewali jedynie po dwie arie. Eleonora Buratto wzruszająco, choć z nadużywaniem dramatyzmu wyrazu, zaśpiewała dwa liryczne, sztandarowe utwory Pucciniego: modlitwę Toski i arię oczekiwania Butterfly „Un bel di vedremo”. Podobnie Fabio Sartori w ariach Cavaradossiego i Kalafa pokazał muzyczne bohaterstwo oraz moc brzmienia, wsparte indywidualną, ale czasem nazbyt werystyczną interpretacją. W warunkach koncertowej gali odniosło to znakomity efekt, nie wiem jednak, jak takie wykonania wypadłyby podczas całej scenicznej kreacji partii, kiedy należy rozłożyć kondycyjne, ale także interpretacyjne, odpowiednie akcenty.

Concerto di Capodanno 2023-2024 w Gran Tearo La Fenice w Wenecji. Fabio Sartori i Fabio Luisi © Michele Crosera
Fabio Sartori i Fabio Luisi © Michele Crosera

Buratto błysnęła także w „Padre augusto”, w krótkiej, ostatniej napisanej przed śmiercią Pucciniego scenie „Turandot”, bez dodawania zinstrumentalizowanego finału przez Franca Alfana czy Luciana Berio. W Wenecji postanowiono jednak nawiązać do prapremiery, kiedy to Toscanini przerwał dyrygowanie po ostatnich taktach napisanych przez Pucciniego; to z kolei, jak pisze Alberto Mattioli w arcyciekawym tekście zamieszczonym w książce programowej, jest metaforą końca „tradycyjnej” opery włoskiej, „Turandot” to tak naprawdę ostatnie wielkie włoskie arcydzieło operowe.

W trakcie koncertu oddano też hołd telewizji włoskiej RAI, która rozpoczęła swoją działalność 70 lat temu, 3 stycznia 1954 roku, o godz. 11.00. Z tej okazji zaprezentowano wiązankę muzycznych czołówek słynnych włoskich programów telewizyjnych, takich jak: „Tg1” (pierwszy włoski dziennik telewizyjny), „Carosello” (program rozrywkowy emitowany na antenie RAI od 1957 do 1977, składający się z krótkich filmów komediowych i skeczy), „Che tempo fa” (nocny talk show, nieformalne rozmowy z zaproszonymi gośćmi), „Studio Uno” (wielogodzinny cykliczny program telewizyjny, przypominający polskie „Studio 2”) oraz seriali „Pinocchio” i „Gian Burrasca”. Zagrano hymn Eurowizji, którym jest barokowa kompozycja francuskiego kompozytora Marca-Antoina Charpentiera, preludium z „Te Deum”. A na początku tej sentymentalnej wiązanki telewizyjnych czołówek zaprezentowano fragment upojnego finału „Wilhelma Tella” Gioachina Rossiniego. Ostatnie operowe nuty „Łabędzia z Pesaro” przez długie lata (1954 – 1986) były czołówką transmisji operowych emitowanych w RAI.

Concerto di Capodanno 2023-2024 w Gran Tearo La Fenice w Wenecji. Fabio Sartoti, Eleonora Buratto i Fabio Luisi © Michele Crosera
Fabio Sartoti, Eleonora Buratto i Fabio Luisi © Michele Crosera

Finał Gali tradycyjnie stanowiło „Libiamo”, scena toastu z „Traviaty”; „Marsz Radetzkiego” nie jest grany w koncertach noworocznych we Włoszech. Rozbłysły zimne ognie i konfetti. Wszyscy opuszczali teatr w szampańskich humorach. Choć w przerwie zdarzyła się chwila grozy, uruchomił się alarm przeciwpożarowy (mówiono też o ukrytej bombie); pracownicy, artyści i widzowie, często bardzo skąpo odziani, zmuszeni byli do ewakuacji. Na szczęście alarm okazał się fałszywy i trwał „tylko” kilkadziesiąt minut.

reklamaspot_img
reklamaspot_img
reklamaspot_img

Również popularne