„Król Roger” Karola Szymanowskiego jest zawsze nadzwyczajnym wydarzeniem muzycznym. Jest operą, oratorium i misterium jednocześnie. Realizowany przez najbardziej uznanych dyrygentów i reżyserów, zachwyca na scenach operowych niemal całego świata. Jest też ogromnym wyzwaniem artystycznym dla jego twórców.
Kierownictwo muzyczne obejmie Jerzy Wołosiuk, dyrektor artystyczny Opery na Zamku, a reżyserii podjął się Rafał Matusz. Tak opowiada w wywiadzie o swoim operowym debiucie reżyserskim: … nie ma takiego tekstu dramatycznego, który by w tak wyrazisty, niesamowity sposób opowiadał o zbiorowym zaczadzeniu, zbiorowym ataku histerii. Perspektywa zmierzenia się z takim tematem była bardzo pociągająca. Ważna była też dla mnie możliwość pracy w operze. Teatr dramatyczny przyzwala na mniej rygorystyczne i mniej konkretne podejście do materiału scenicznego. Zupełnie inaczej jest w teatrze operowym. Tu panuje dyscyplina, dzieło jest zaklęte w muzyce, a libretto jest sztuką interpretacji, a nie sztuką przepisywania tekstu.
Za scenografię odpowiedzialny jest Mariusz Napierała. Kostiumy przygotowała Zuzanna Kubicz, choreografię Robert Przybył, a projekcje multimedialne Zachariasz Jędrzejczyk i Veranika Siamionava. W tytułowej roli wystąpi Rafał Pawnuk. Pasterza zaśpiewają Juan Noval-Moro i Pavlo Tolstoy. Roksaną będą Ewa Tracz i Joanna Tylkowska-Drożdż. W Edrisiego wcielą się Tomasz Madej i Paweł Wolski. Obok solistów, orkiestry, baletu i chóru Opery na Zamku wystąpią soliści gościnni oraz chór Theater Vorpommern i Szczeciński Chór Chłopięcy „Słowiki”.
W tym sezonie „Król Roger” zostanie pokazany tylko dwukrotnie: 14 i 15 maja.