– Przeżywamy w Białej Podlaskiej wiele wspaniałych dni – mówił Prezydent Michał Litwiniuk. – Bogusław Kaczyński był jednym z nas, był białczaninem. A teraz jego misję kontynuuje Fundacja ORFEO. Prezydent Litwiniuk opowiadał też o Teatrze Słowa działającym przy Bialskim Centrum Kultury. – To już czwarty tytuł prezentowany podczas bialskich festiwali. Wcześniej oglądaliśmy takie spektakle, jak „Jajko Królowej Marysieńki” (w roku 2020), „Nepel, syn Pratula” (w roku 2021) i „Biały sad” (w roku 2022). 25 sierpnia 2023 roku, podczas 5. Festiwalu Bogusława Kaczyńskiego teatr zaprezentował prapremierę swojej najnowszej produkcji pt. „Księżna Anna Radziwiłłowa”, postaci szczególnie związanej z Białą Podlaską.
Amatorski Teatr Słowa powstał w 2002 roku. Jego założycielem był Jan Gałecki, animator kultury, który wraz z grupą seniorów powołał do życia teatr Jesienny Liść. Z czasem oprócz seniorów w spektaklach zaczęła występować również młodzież, sięgano po coraz bardziej ambitny repertuar, zmieniono też nazwę na „Teatr Słowa”. Wystawiano dzieła Aleksandra Fredry, Antoniego Czechowa, Jerzego Zawieyskiego, w 2018 roku sięgnięto po „Wesele” Stanisława Wyspiańskiego. Od 2018 roku Teatrem Słowa opiekuje się Danuta Szaniawska.
W ubiegłym roku Teatr Słowa obchodził 20. rocznicę działalności. Jana Gałeckiego uhonorowano Bialską Nagrodą Kultury im. Anny z Sanguszków Radziwiłłowej, to wyraz uznania dla osiągnięć artystycznych i działalności kulturalnej.
Anna Katarzyna z Sanguszków Radziwiłłowa, kanclerzyna wielka litewska, starosta człuchowski w latach 1719-1743, urodziła się w 1676 roku. Mając 16 lat poślubiła Karola Stanisława Radziwiłła, kanclerza wielkiego litewskiego w Wilnie. Było to małżeństwo „dynastyczne”, ich związek miał utwierdzić stosunki ówczesnego podkanclerza z dworem. Ale Anna Katarzyna i Karol Stanisław chyba rzeczywiście się bardzo kochali.
Po śmierci małżonka prowadziła ożywioną działalność gospodarczą, zakładała manufaktury, huty szkła i szlifiernie, uruchomiła produkcję sukna w Białej Podlaskiej i Słucku. Przyczyniła się do zwiększenia znaczenia regionu pod względem ekonomicznym i kulturalnym. Jej aktywność można porównać do działań Aleksandry Ogińskiej w Siedlcach czy Izabeli Czartoryskiej w Puławach, które także, choć wiele lat później przyczyniały się do rozwoju swoich włości.
Księżna Radziwiłłowa zmarła w 1746 roku w Białej Podlaskiej, mając 70 lat. Jej popiersie znajduje się na bramie zamku w Białej Podlaskiej, zbudowanego w stylu rokokowym po śmierci jej męża. Widnieje tam jako cesarzowa Sarmatów, bogini wielkiej wojny. Na bramie uwieczniony jest także jej mąż.
Autorem scenariusza jest Jacek Daniluk, bialski poeta i dramaturg. W swoim utworze umiejętnie przedstawił zarówno bohaterów, jak też komediowo zarysowaną intrygę. Księżna Anna Radziwiłłowa (Danuta Szaniawska) manipuluje swoim mężem, Karolem Stanisławem i osiąga wszystko, co zamierza. W odniesieniu do tej wybitnej postaci można użyć określenia „strateg”, jej działania są przemyślane i skazane na sukces. Książę (Jerzy Nowachowicz) jest z kolei zamiłowanym myśliwym, potrafi zjeść swojego konia, jeśli nic innego nie uda mu się upolować. Nie zdaje sobie sprawy, że to żona pociąga za wszystkie sznurki i cały czas ma przekonanie, że Anna Radziwiłłowa o niczym nie ma pojęcia. Krzysztof Korwin-Piotrowski, po zakończeniu spektaklu powiedział, że Anna Radziwiłłowa to „Bona Podlasia” i trudno się z nim nie zgodzić.
Ich syn Rybeńko (Andrzej Antsipenko) potrafi się zbuntować i postawić na swoim, samodzielnie wybierając narzeczoną, ryzykując nawet wydziedziczenie. Faustyna Wojdakowska (Franciszka) subtelnie gra rolę zapłakanej ukochanej, wiedząc, że i tak wszystko dobrze się skończy. Przewrotnym bohaterem tej komedii omyłek jest też Lokaj Jan (Tadeusz Humin). Pięknie śpiewa ludowe pieśni Białorusi i specjalnie napisane do tej sztuki utwory Lena Antsipenko. A pejzaż postaci barwnie wypełniają Wiktoria Kościńska i Bożena Jaroszuk-Różycka. Trzeba podkreślić wspaniałą dykcję wszystkich występujących i ich ogromne zaangażowanie w próbach odmalowania osobowości bohaterów. Reżyseria Danuty Szaniawskiej jest dosłowna, oddająca ducha epoki, z pięknymi kostiumami Małgorzaty Maciejewskiej. Za nienaganność nagłośnienia odpowiedzialny był Marek Malicki.
To uroczy, pełen wdzięku spektakl, w którym występują amatorzy. Amatorzy czyli nieprofesjonaliści. Ale to pochodzące z łaciny słowo oznacza tez osoby zajmujące się czymś dla przyjemności. W tym przypadku miłości do sztuki, na tyle skutecznie, by zachwycić i olśnić publiczność.