Liudmyła Monastyrska urodziła się w Kijowie, studiowała w Kijowskim Instytucie Muzycznym im. R. Gliera oraz na Ukraińskiej Narodowej Akademii Muzycznej im. P. Czajkowskiego. Zadebiutowała partią Tatiany w „Eugeniuszu Onieginie” Piotra Czajkowskiego w 1996 roku na scenie Ukraińskiej Opery Narodowej w Kijowie. Śpiewała tam, jak również w petersburskim Teatrze Michajłowskim, wiele sopranowych ról spintowych i dramatycznych, m.in.: Aidę, Giocondę, Amelię w „Balu maskowych”, Lizę w „Damie pikowej” i Santuzzę w „Rycerskości wieśniaczej”.
Międzynarodowa kariera śpiewaczki rozpoczęła się od partii Toski w Deutsche Oper w Berlinie w 2010 roku. Jej kolejna Tosca na słynnym Festiwalu Pucciniowskim w Torre del Lago we Włoszech stała się sensacją i otworzyła przed Monastyrską drogę na największe sceny operowe świata. Po jej londyńskim debiucie w 2011 roku w roli Aidy pisano: dała występ na światowym poziomie z doskonałą kontrolą głosu i ogromną mocą. Jej „Ritorna vincitor”, krzyk wzywający Radamesa do zwycięskiego powrotu, prawie rozsadził dach Royal Opera House. (…) To najgłośniejszy głos, jaki kiedykolwiek słyszałem – relacjonował wieczór na portalu „Batchtrack” David Karlin. W tym samym roku artystka kreowała w Londynie Lady Makbet u boku Simona Keenlyside’a i pod dyrekcją Antonia Pappano. Przedstawienie ukazało się na DVD. I znów krytycy bardzo wysoko ocenili jej interpretację.
Partia Aidy przyniosła śpiewaczce dużo szczęścia. Rolą etiopskiej księżniczki zadebiutowała w 2012 roku na scenie mediolańskiej La Scali, a także nowojorskiej Metropolitan Opera. Krytyczka „The New York Times”, Corinna da Fonseca-Wollheim, napisała: …był to triumf… [Ona] przychodzi do Met jako w pełni dojrzała artystka. Jest obdarzona soczystym, okrągłym sopranem, który zachowuje swój blask nawet w najdelikatniejszych nutach.
W 2013 roku Monastyrska wystąpiła ponownie na scenie Covent Garden śpiewając Abigaille w „Nabuccu” Giuseppe Verdiego, u boku Plácida Dominga. Spektakl był transmitowany w kinach na całym świecie. Artystka regularnie śpiewa na wielkich scenach międzynarodowych: w berlińskich Staatsoper i Deutsche Oper, hamburskiej Staatsoper, Grand Opera w Houston, Gran Teatre del Liceu w Barcelonie, Operze Paryskiej, Bayerische Staatsoper w Monachium czy Operze Wiedeńskiej. W repertuarze ma większość dramatycznych partii sopranowych w operach Giuseppe Verdiego. Oprócz wspomnianych już ról śpiewa także obie Leonory (w „Trubadurze” i „Mocy przeznaczenia”), Odabellę w „Attyli”, Lukrecję w „Dwóch Foskariuszach” i Elżbietę w „Don Carlosie”. Kreuje heroiny Giacoma Pucciniego. Dobrze przyjęto jej debiut w „Manon Lescaut” w Barcelonie w 2018 roku. Po zwolnieniu Anny Netrebko z nowojorskiej Metropolitan Opera, Monastyrska zastąpi ją w maju w partii Turandot.
Ukraińska gwiazda dysponuje bardzo rzadkim obecnie rodzajem głosu, prawdziwym sopranem dramatycznym, o ciemnej barwie i dużej ruchliwości. To głos potężny i mocny, z łatwością przebijający się przez orkiestrę, ale brzmiący naturalnie i swobodnie. Kiedyś takich głosów było znacznie więcej. Zastanawiać się można, jak dalej rozwijać się będzie kariera artystki, która specjalizuje się obecnie we włoskim repertuarze dramatycznym. Warto wspomnieć, że śpiewaczka z sukcesem wciela się w Normę. Ale czy sięgnie po Wagnera lub Straussa?
25 marca, w Warszawie, w Filharmonii Narodowej, Monastyrska zaśpiewa partię sopranową w „Messa da Requiem” Giuseppe Verdiego. To jedna z najpiękniejszych oper włoskiego mistrza, jak często określa się to dzieło. Koncert Charytatywny „Muzycy muzykom” poświęcony będzie Narodowej Orkiestrze Symfonicznej Ukrainy oraz Narodowemu Chórowi Ukrainy „Dumka”. Wystąpią polscy artyści: mezzosopran Małgorzata Pańko-Edery i bas Rafał Siwek oraz ukraiński tenor Valentyn Dytiuk. Chórem i orkiestrą zadyryguje Andrzej Boreyko. Usłyszymy także utwór „Modlitwę za Ukrainę” Wałentyna Sylwestrowa. Dochód ze sprzedaży biletów zostanie przeznaczony na pomoc artystom ukraińskim.
Do historii opery przejdzie wzruszający gest na scenie San Carlo w Neapolu podczas „Aidy” w końcu lutego bieżącego roku. Operowe rywalki, Aida i Amneris, Ukrainka Liudmyła Monastyrska i Rosjanka Ekaterina Gubanova objęły się podczas ukłonów w symbolicznym geście wsparcia i przyjaźni.