REKLAMA

„María de Buenos Aires” Astora Piazzolli. Premiera tango-operita w Teatrze Wielkim w Warszawie

Ten tytuł może się kojarzyć przede wszystkim z ognistym tangiem i kulturą iberoamerykańską. Reżyser Wojciech Faruga zaznacza jednak, że w swojej inscenizacji chciałby odejść od Ameryki Południowej i skoncentrować się na poetyckim libretcie utworu, podkreślając współczesny wydźwięk tekstu.

Astor Piazolla pochodził z oddalonego o kilkaset kilometrów od Buenos Aires – Mar del Plata. W 1925 roku przeniósł się z rodziną do Nowego Jorku, gdzie uczył się gry na bandoneonie. W 1934 roku wystąpił u boku śpiewaka Carlosa Gardela w ważnym dla historii tanga filmie „El día que me quieras”. Po ukończeniu studiów kompozytorskich u Alberto Ginastery założył własny zespół muzyczny. Wtedy zaczął komponować tanga, a lata 60. i 70. XX wieku były dla Astora Piazzolli czasem łączenia tanga z jazzem i rockiem. Wielkim przebojem był też utwór „I’ve Seen That Face Before (Libertango)”, oparty na jego utworze i wykonywany przez Grace Jones.

Nobilitacją dla Piazzolli stał się fakt, że od końca lat 80. jego kompozycje zaczęli włączać do swojego repertuaru znani wirtuozi, m.in. skrzypek Gidon Kremer, pianista Emanuel Ax oraz wiolonczeliści Yo-Yo-Ma i Mścisław Rostropowicz, któremu Argentyńczyk dedykował „Le Grand Tango”.

Piazzolla jest też ojcem nowego nurtu muzycznego – „tango nuevo”, który łączył w sobie elementy jazzu z muzyką klasyczną, co było wówczas podejściem bardzo nowatorskim.

Prapremiera „Maríi de Buenos Aires” miała miejsce w Buenos Aires 8 maja 1968 roku. Libretto opowiada historię dziewczyny pochodzącej z argentyńskiego marginesu społecznego, spektakl doczekał się wielu inscenizacji i mocno przyczynił się do popularyzacji tanga na całym świecie. Dla kompozytora było to spełnieniem dążeń artystycznych i punktem zwrotnym w jego twórczości.

„Maria de Buenos Aires" © Natalia Kabanow
„Maria de Buenos Aires” © Natalia Kabanow

Od dawna pragnął stworzyć dzieło na wzór amerykańskich przebojów muzyczno-filmowych jak „West Side Story”. Wraz z librecistą, Horacio Ferrerem, napisali historię, w której przedstawili życie Marii, ukazując przy tym całe piękno i zło Buenos Aires. Przez opowieść prowadzi nas narrator El Duende, pełniący w gruncie rzeczy rolę szamana, podobnie jak w rytuale ayahuasca.

María wyrywa się z biedy i rodzinnej patologii. Uwiedziona rytmem tanga, zanurza się w trzewia wielkiego miasta, zostaje prostytutką, poznaje co to seks i zbrodnia, w końcu sama zostaje zabita przez zgraję uliczników, gangsterów i burdelowych matron. Zyskuje jednak drugie życie jako własny cień wędrujący po ulicach metropolii. Jest alegorią ukochanego miasta kompozytora: tajemnicza i przeklęta, pełna sprzeczności i kolorytu.

„Maríę de Buenos Aires” reżyseruje Wojciech Faruga, dyrektor artystyczny Teatru Polskiego w Bydgoszczy, wcześniej szef Międzynarodowego Festiwalu Teatrów dla Dzieci i Młodzieży „Korczak”. W spektaklu nie zobaczymy tanga w jego charakterystycznej dla tego utworu interpretacji. Choreograf Krystian Łysoń skoncentrował się na symbolice tańca i scenach zbiorowych z tancerzami, żywymi rzeźbami, stanowiącymi ilustrację losów tytułowej bohaterki. Scenografię i kostiumy przygotowała Katarzyna Borkowska.

Natalia Kawałek i Łukasz Karauda © Natalia Kabanow

Wystapią: Damian Kwiatkowski (Narrator El Duende), Natalia Kawałek (Maria, La Sombra de Maria) i Łukasz Karauda (La Voz de un Payador). Spektaklem zadyryguje Piotr Staniszewski.

Premiera odbędzie się 16 marca, kolejne spektakle 21, 23 marca, 29 kwietnia, 12 i 14 maja 2023 roku.

reklamaspot_img
reklamaspot_img
reklamaspot_img
reklamaspot_img

Również popularne