REKLAMA

„Jesteśmy otchłanią – studnią, która patrzy w niebo”. Premiera „Pasażerki” Mieczysława Wajnberga w Operze Bawarskiej w Monachium

To hasło, którym Państwowa Opera w Monachium zapowiedziała sezon 2023/24 . Zdaniem Serge’a Dorny’ego, autora eseju na inaugurację sezonu, teatr operowy zwraca się ku niebu i piekłu: dwóm biegunom, pomiędzy którymi oscyluje życie i opera – na tym polega jej inspirująca i jednocześnie pocieszająca siła. Jedną z premier tego sezonu jest „Pasażerka” Mieczysława Wajnberga.

Spektakl premierowy zaplanowano na 10 marca 2024 roku, kolejne przedstawienia: 13, 16, 22 i 25 marca oraz w ramach Festiwalu Operowego 13 i 16 lipca 2024 roku. Premiera będzie transmitowana na żywo w radiu BR-Klassik. Reżyserem spektaklu będzie debiutujący w monachijskiej operze Tobias Kratzer. Podobnie jak przy wszystkich produkcjach, które realizował on w ostatnich latach, towarzyszyć mu będzie ten sam zespół kreatywny: scenografię i kostiumy projektuje Rainer Sellmaier, za wideo odpowiada Manuel Braun (we współpracy z Jonasem Dahlem).

Kierownictwo muzyczne sprawować będzie Władimir Jurowski. Partię Lizy zaśpiewa francuska mezzosopranistka Sophie Koch, Martą będzie Rosjanka Elena Tsallagova (sopran), Waltera zaśpiewa amerykański tenor Charles Workman. W pozostałych rolach wystąpią m.in. Jaques Imbrailo (Tadeusz), Daria Proszek (Krystyna), Larissa Diadkova (Bronka), Evgeniya Sotnikova (Yvette), Lotte Betts-Dean (Vlasta), Noa Beinart (Hannah).

„Pasażerka” Mieczysława Wajnberga w Operze Bawarskiej w Monachium © Wilfried Hösl
„Pasażerka” Mieczysława Wajnberga w Operze Bawarskiej w Monachium © Wilfried Hösl

Akcja opery rozgrywa się w latach 60. XX wieku i w retrospektywach w czasie II wojny światowej. Walter, niemiecki dyplomata, i jego żona Liza udają się w podróż luksusowym transatlantykiem do Brazylii, gdzie Walter ma objąć nową posadę i zamierza rozpocząć nowe, szczęśliwe życie. Podróż statkiem ma być niczym druga podróż poślubna. Idyllę burzy jednak pojawienie się pasażerki – Marty. Jej widok doprowadza Lizę nieomal do obłędu. Wywołuje w niej szereg wspomnień i skojarzeń. Liza wyznaje mężowi, że była obozową strażniczką. Między małżonkami dochodzi do kryzysu.

Wspomnienia z obozu są wplatane w domysły Lizy i jej obawy, w trzymający w napięciu sposób. Liza przejawiała wprawdzie początkowo ludzkie odruchy w stosunku do Marty, ostatecznie jednak okazała się tylko osobą „bezkrytycznie oddaną idei“, co brutalnie uwydatniło się gdy zadenuncjowała Tadeusza, narzeczonego Marty, którego ta przypadkowo spotkała w obozie.

Elena Tsallagova jako Marta w „Pasażerce” Mieczysława Wajnberga w Operze Bawarskiej w Monachium © Wilfried Hösl
Elena Tsallagova jako Marta w „Pasażerce” Mieczysława Wajnberga w Operze Bawarskiej w Monachium © Wilfried Hösl

***

Polsko-żydowski warszawiak Mieczysław Wajnberg nad „Pasażerką” pracował dwa lata i uważał ją za swoje największe osiągnięcie twórcze. Dwuaktową operę z librettem Aleksandra Medwiediewa, ukończył w 1968 roku w Związku Radzieckim. Prapremiera dzieła miała się odbyć w moskiewskim Teatrze Bolszoj, ale na dzieło nałożony został zakaz wystawiania scenicznego. Treść opery zbyt silnie kojarzyła się z sowieckimi łagrami, a dziełu zarzucono abstrakcyjny humanizm.

Zofia Posmysz (Numer obozowy 7566), autorka „Pasażerki” przez trzy lata była więźniarką hitlerowskich obozów zgłady. W kwietniu 1942 roku na podstawie donosu aresztowano ją za kolportowanie ulotek Związku Walki Zbrojnej. Po sześciotygodniowym śledztwie w krakowskim więzieniu Gestapo została zesłana do KL Auschwitz-Birkenau. W styczniu 1945 roku przeniesiono ją do KL Ravensbrueck, a dalej do filii tego obozu w Neustadt Glewe, gdzie 2 maja 1945 odzyskała wolność.

Wajnberg skomponował operę zainspirowany nie tylko słuchowiskiem Pasażerka z kabiny 45 i powieścią „Pasażerka” Zofii Posmysz (pierwsze wydanie PIW, 1962), ale również tragicznym losem swojej rodziny. We wrześniu 1939 roku Mieczysławowi udało się wyjechać z Warszawy na Wschód. Jego najbliżsi: rodzice i siostra Estera prawdopodobnie spóźnili się na pociąg. Zostali wywiezieni do getta, a stamtąd trafili do obozu w Trawnikach gdzie zginęli.

Sophie Koch jako Lisa w „Pasażerce” Mieczysława Wajnberga w Operze Bawarskiej w Monachium © Wilfried Hösl
Sophie Koch jako Lisa w „Pasażerce” Mieczysława Wajnberga w Operze Bawarskiej w Monachium © Wilfried Hösl

„Pasażerka” po raz pierwszy wykonana została dopiero 10 lat po śmierci kompozytora, w 2006 roku w Teatrze Muzycznym imienia Stanisławskiego i Niemirowicza-Danczenki w Moskwie w wersji koncertowej.

Wybitny reżyser David Pountney, który przygotowywał w lipcu 2010 roku dla Festiwalu Operowego w Bregencji światową premierę sceniczną „Pasażerki” powiedział o Mieczysławie Wajnbergu, że spędził życie, tworząc muzykę ku pamięci straconych najbliższych. Spektakl w inscenizacji Davida Poutneya powstał w koprodukcji Bregenzer Festspiele, English National Opera, Teatro Real w Madrycie i Teatru Wielkiego- Opery Narodowej.

w „Pasażerce” Mieczysława Wajnberga w Monachium  © Wilfried Hösl
w „Pasażerce” Mieczysława Wajnberga w Monachium © Wilfried Hösl

Warto przypomnieć, że Opera Monachijska 27 czerwca 2022 roku zrealizowała premierę „Diabłów z Loudun” Krzysztofa Pendereckiego. Spektakl muzycznie przygotował Władimir Jurowski, reżyserował Simon Stone. Inscenizację uhonorowano OPER! AWARDS w kategorii „Beste Aufführung”. Poza spektaklem premierowym „Diabły” w sezonach 2022/23 zagrano jeszcze 4 razy.

Sibylle Maria Dordel jako Stara Lisa w „Pasażerce” Mieczysława Wajnberga w Operze Bawarskiej w Monachium © Wilfried Hösl
Sibylle Maria Dordel jako Stara Lisa w „Pasażerce” Mieczysława Wajnberga w Operze Bawarskiej w Monachium © Wilfried Hösl
reklamaspot_img
reklamaspot_img

Również popularne