Do tej pory Scena pod Pegazem przygotowała zaledwie jedną premierę czeskiego kompozytora („Diabeł i Kasia”), było to w 1934 roku. Poznańska premiera „Rusałki” to z jednej strony Antonín Dvořák, czeski kompozytor, uznawany za twórcę narodowego, szukający inspiracji w rodzimym folklorze, z bogatym i zróżnicowanym stylistycznie dorobkiem. Z drugiej – Karolina Sofulak, reżyserka na miarę współczesnych czasów, odważnie i bezkompromisowo szukająca w operach uniwersalnych treści. W ubiegłym sezonie Sofulak zrealizowała „Alberta Herringa” Benjamina Brittena. Zakochana w Księciu Rusałka bez żalu opuszcza wodny świat. Niestraszna jest jej strata głosu, ani przepowiednia wiedźmy Ježibaby zwiastująca koniec miłości. Czy przepowiednia się spełni? Czy przekraczania granicy dwóch światów – realnego i baśniowego – jest możliwe? Na ile szczera i głęboka miłość wszystko zwycięża?
Sięgając po „Rusałkę”, Teatr Wielki w Poznaniu pokazuje, że dzieło z początku XX wieku niesie w sobie niezwykle aktualne treści. To pełna romantyzmu historia o sile namiętności i koegzystencji (a może jej braku) świata baśni z tym, co realne, ludzkie; to opowieść o poświęceniu w imię uczucia, o trudnych wyborach. Wizję Sofulak współtworzą m.in. Dorota Karolczak (scenografia), Giuseppe di Iorio (światła), kostiumy przygotuje firma RISK made in warsaw. Wystąpią znakomici soliści. W tytułowej partii usłyszymy Iwonę Sobotkę oraz Magdalenę Nowacką, niewiernym Księciem będzie Dominik Sutowicz, natomiast Ježibabą – Małgorzata Walewska i Joanna Motulewicz. Partię Wodnika kreować będzie Rafał Korpik, a Obcą Księżniczkę Magdalena Wilczyńska-Goś. Całość poprowadzi Maestro Martin Leginus.
Przedstawienie pokazywane jest w Pawilonie nr 1 Międzynarodowych Targów Poznańskich. Scena teatru jest jeszcze w remoncie, ale jak twierdzi Renata Borowska – Juszczyńska, ważne jest, żeby grać i występować. Planowane są trzy spektakle, także 16 i 18 października.