REKLAMA

Śpiewające skrzypce i panta rhei. Vivaldi, Piazzolla i Richter na „Ogrodach Muzycznych”

Bohaterem trzeciego koncertu na „Ogrodach Muzycznych” był Antonio Vivaldi, którego słynne „Cztery pory roku” zainspirowały dwóch kompozytorów: Astora Piazzollę i Maxa Richtera. Wystąpiła NFM Orkiestra Leopoldinum oraz dwóch wspaniałych wirtuozów skrzypiec: Christian Danowicz i Alexander Sitkovetsky.

Po szalonym występie Barokkosolistene i medytacyjnej prezentacji „Canto Ostionato” połączonej z projekcją obrazów Kacpra Kowalskiego, w kolejnym koncercie na „Ogrodach Muzycznych” zaprezentował się jeden z najlepszych zespołów kameralnych w Polsce: NFM Orkiestra Leopoldinum. Artyści zagrali dwie kompozycje oparte na słynnych „Czterech porach roku” Antonio Vivaldiego: „Cuatro estaciones porteñas” Astora Piazzolli oraz „The Four Seasons Recomposed” Maxa Richtera.

Astor Piazzolla to artysta, który łączył w swojej twórczości argentyńskie tango, jazz i muzykę klasyczną. „Cuatro estaciones porteñas”, znane są też pod tytułem „Cztery pory roku w Buenos Aires”. Porteñas oznacza właśnie Buenos Aires, czyli miasto portowe, w którym jak śpiewała Kora, wszystko ma słony smak.

Christian Danowicz i NFM Orkiestra Lepoldinum na „Ogrodach Muzycznych” © Marlena Pióro
Christian Danowicz i NFM Orkiestra Lepoldinum na „Ogrodach Muzycznych” © Marlena Pióro

To suita złożona z czterech tańców, ale w innej kolejności niż u Vivaldiego, Piazzolla zaczyna swoją opowieść od „Otoño porteño” (czyli Jesieni), następne części to „Invierno porteño” (Zima), „Primavera porteña” (Wiosna) i „Verano porteño” (Lato). Te kompozycje początkowo przeznaczone były na skrzypce, fortepian, gitarę elektryczną, kontrabas i bandoneon. Były to cztery niezależne utwory tworzone przez Piazzollę w latach 1965-69, kompozytor dopiero później postanowił połączyć je w jeden cykl. Bardzo wyraźnie nawiązuje do Vivaldiego, stosuje cytaty z jego dzieł, ale to zupełnie oryginalna, pełna emocji i werwy muzyka iberoamerykańska.

Wersja orkiestrowa, która została zaprezentowana na „Ogrodach Muzycznych” jest opracowana przez Leonida Desiatnikowa. Jako solista wystąpił Christian Danowicz, francusko-argentyński skrzypek i dyrygent o polskich korzeniach, który od 2010 roku jest koncertmistrzem NFM Orkiestry Leopoldinum. Danowicz zagrał ten utwór żywiołowo i oryginalnie, w jego interpretacji była odwaga i pasja, wydobył z instrumentu oryginalne dźwięki, posługując się stalą dźwięku i brawurowym pizzicato. Brzmiało to organicznie i pięknie. I bardzo argentyńsko.

NFM Orkiestra Lepoldinum na „Ogrodach Muzycznych” © Marlena Pióro
NFM Orkiestra Lepoldinum na „Ogrodach Muzycznych” © Marlena Pióro

Max Richter to brytyjski kompozytor i pianista niemieckiego pochodzenia. Sam określa swój styl jako neoklasycyzm, w swoich utworach łączy muzykę klasyczną i elektroniczną. Jego „Cztery pory roku” to zupełnie nowa kompozycja, inspirowana Vivaldim, ale cytująca jego motywy w całkowicie nowy sposób. Krytyk „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung” napisał w recenzji płyty, która ukazała się w wytwórni Deutsche Grammophone: Moją pierwszą myślą było  kto tego potrzebuje? Ale to jest absolutnie nowe podejście, współczesne, spójne i przemawiające do młodego odbiorcy. A kiedy pojawia się od czasu do czasu cytat z Vivaldiego, witamy go jak dobrego przyjaciela. I rzeczywiście, utwór jest niezwykły i zaskakujący.

NFM Orkiestra Lepoldinum na „Ogrodach Muzycznych” © Marlena Pióro
NFM Orkiestra Lepoldinum na „Ogrodach Muzycznych” © Marlena Pióro

Pełny tytuł brzmi „The Four Seasons Recomposed”, czyli „Cztery pory roku skomponowane na nowo”. Dyrektor artystyczny „Ogrodów Muzycznych”, Łukasz Strusiński przypomniał, że kompozycja Richtera zabrzmiała po raz pierwszy w Polsce dokładnie dziesięć lat temu, w 2014 roku, dwa lata po napisaniu utworu. Wystąpiła wtedy Orkiestra Miasta Tychy AUKSO, pod dyrekcją Marka Mosia.

Alexander Sitkovetsky i NFM Orkiestra Lepoldinum na „Ogrodach Muzycznych” © Marlena Pióro
Alexander Sitkovetsky i NFM Orkiestra Lepoldinum na „Ogrodach Muzycznych” © Marlena Pióro

Partię solową wykonał Alexander Sitkovetsky, brytyjski skrzypek rosyjskiego pochodzenia, wychowanek lorda Yehudiego Menuhina, obecnie rozwijający międzynarodową karierę jako solista i kameralista. W ostatnich latach współpracował min. z Australian Chamber Orchestra, Norwegian Chamber Orchestra, London Mozart Players, New York Chamber Players czy Camerata Zurich, a od sezonu 2023/4 pełni funkcję dyrektora artystycznego NFM Orkiestry Leopoldinum. Wykonanie „The Four Seasons Recomposed” na Ogrodach Muzycznych było zamknięciem ich pierwszego wspólnego sezonu artystycznego.

Owacja po występie Alexandra Sitkovetsky’ego i NFM Orkiestry Lepoldinum na „Ogrodach Muzycznych” © Marlena Pióro
Owacja po występie Alexandra Sitkovetsky’ego i NFM Orkiestry Lepoldinum na „Ogrodach Muzycznych” © Marlena Pióro

Alexander Sitkovetsky jest wirtuozem absolutnym, grał nie tylko z ogromną wrażliwością i pięknem, ale także wyczuciem muzycznej opowieści. Te skrzypce naprawdę śpiewały i snuły niewerbalną narrację, rozmawiały z orkiestrą, śmiały się i płakały. Była to niezwykła podróż przez wszystkie cztery pory roku, przez codzienność i życie. „Panta rhei”, czyli „wszystko płynie”, zdawały się wołać skrzypce, nie ma nic trwałego, a świat jest nieustannie zmienny.

Koncert był znakomity, artysta dosłownie zahipnotyzował publiczność, która nagrodziła go owacją na stojąco. A jako bis zaprezentował muzyczną niespodziankę. Wykonał „Orawę”, poemat symfoniczny na kameralną orkiestrę smyczkową Wojciecha Kilara i tu pokazał zupełnie inne muzyczne oblicze. A także zupełnie inną opowieść.

Baner festiwalowy na Placu Zamkowym © Piotr Łabanow
Baner festiwalowy na Placu Zamkowym © Piotr Łabanow
reklamaspot_img
reklamaspot_img
reklamaspot_img
reklamaspot_img
reklamaspot_img

Również popularne