Drugiego dnia Festiwalu znakomicie zaprezentował się laureat wielu festiwali teatralnych i licznych nagród, aktor Teatru Muzycznego w Gdyni Mateusz Deskiewicz. Bialska publiczność miała okazję rok temu poznać jego nieprzeciętny talent. Prezentował wtedy fragmenty swego monodramu. W tym roku pokazał widzom niełatwy w odbiorze monodram „Być jak Charlie Chaplin”, który był już pokazywany na wielu festiwalach w Polsce i za granicą (m.in. na Ukrainie, Litwie i w Armenii).
Godzinny spektakl z jednym aktorem na scenie wypełniły intymne rozmowy z widocznym na portrecie Charlie Chaplinem. I choć dzieli obu mnóstwo lat, różne doświadczenia życiowe i sceniczne, to bliski jest im charakter uprawianej sztuki. Obaj pragnęli sławy. Współczesny aktor usiłuje naśladować rozmaite wcielenia Mistrza, a jednocześnie konfrontuje je z własną kondycją, generuje rozterki.
Nie brakuje w tych zderzeniach gorzkich refleksji, ani gryzącej ironii. Te dwa światy słabo do siebie przystają.
Artysta sceniczny, marzący o roli Hamleta, zmuszony jest powstrzymać pokusy ograniczeniami wynikającymi z realiów współczesności. Nie każdy zdolny aktor może zostać gwiazdą, choć o tym marzy i wydaje się wulkanem energii. Mateusz Deskiewicz zaskoczył widzów bogactwem kreacji i zasługującym na podziw warsztatem aktorskim. Potrafił w swym monodramie być wzruszająco zabawnym i groźnym zarazem, ironicznym i budzącym optymizm.
Na szczególny podziw zasłużyły popisy wokalne Deskiewicza ze słynnym szlagierem „Ten wąsik” na czele. Kontynuacją wieczoru pełnego wrażeń było spotkanie artysty z fanami w klubie Czarny Melonik. W dwugodzinnej rozmowie, prowadzonej przez Krzysztofa Korwina-Piotrowskiego, Mateusz Deskiewicz oraz autor scenariusza i współreżyser monodramu Piotr Wyszomirski dzielili się refleksjami, towarzyszącymi przygotowaniu tego widowiska. O kulisach przygotowań premiery mówiła również prezes Fundacji Pomysłodalnia Magdalena Olszewska, która jest producentem tego spektaklu.
Tego samego dnia w serpelickim kościele św. Apostołów Piotra i Pawła, gdzie tak często modlił się młody Bogusław Kaczyński, odbył się koncert muzyki klasycznej „Od Bacha do Pucciniego”. Wystąpili: wybitna sopranistka Małgorzata Długosz, znakomita skrzypaczka Kamila Wąsik – Janiak oraz wyjątkowy pianista Mirosław Feldgebel, którego oklaskiwała publiczność Carnegie Hall w Nowym Jorku, Musikverein w Wiedniu czy Pleyel w Paryżu. Ich program, uwzględniający najsłynniejsze arie operowe, poruszył serca i umysły licznie wypełniających kościół wiernych serpelickiej parafii. Koncert poprowadzony przez Krzysztofa Korwina-Piotrowskiego i Magdalenę Rudnik, dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury w Sarnakach, obfitował w wiele wzruszeń, które słuchacze odwzajemnili owacją na stojąco. Tak wspaniałej muzyki dawno w Serpelicach nie słyszano i tym większe podziękowania dla organizatorów festiwalu, że zdecydowali o przystanku muzycznym właśnie tutaj.
Warto podkreślić tu i docenić wielkie zaangażowanie wójta Sarnak Grzegorza Arasymowicza. To wydarzenie zostało sfinansowane przez Samorząd Województwa Mazowieckiego, podobnie jak zorganizowany 12 września przystanek festiwalu w kościele parafialnym w Sarnakach: koncert „Miłość to niebo na ziemi” z maestrą Anitą Maszczyk, sopranistką z Armenii Nairą Ayvazyan, aktorami i wokalistami (Magdaleną Marcinkowską-Łamacz, Przemysławem Łamaczem, Aureliuszem Rysiem) oraz zespołem muzycznym ORFEUM. O muzyce i artystach opowiadali Krzysztof Korwin-Piotrowski i Ewa Krystyna Arasymowicz. Atmosfera w pięknej świątyni była wyjątkowa, a publiczność wyszła zachwycona.