REKLAMA

„Z całego serca z ogniem, z gazem”. Tanga marzeń w koncercie Akademii Operowej oraz Złota Muszka dla Izabeli Kłosińskiej

Ukoronowaniem wieczoru kolejnego koncertu „Ogrodów Muzycznych” był występ Akademii Operowej przy Teatrze Wielkim – Operze Narodowej z programem „Powróćmy jak za dawnych lat”. Przedwojenne szlagiery w mistrzowskim wykonaniu młodych wokalistów doskonale korespondowały z sentymentalną wyprawą w krainę wspomnień.

Złota Muszka dla Izabeli Kłosińskiej

Podczas wieczoru 12 lipca 2024 roku na „Ogrodach Muzycznych” wspominano postać Bogusława Kaczyńskiego, patrona Fundacji ORFEO. „Złotą Muszkę”, nagrodę im. Bogusława Kaczyńskiego za wybitne osiągnięcia w dziedzinie wokalistyki operowej i propagowanie najwyższych wartości kultury muzycznej na świecie otrzymała wspaniała polska śpiewaczka Izabela Kłosińska.- Dziękuję bardzo – powiedziała odbierając nagrodę. – Jestem bardzo wzruszona, tym bardziej, że bardzo byłam związana z Bogusławem Kaczyńskim. Występowałam w Łańcucie i w Krynicy, brałam udział w wielu organizowanych przez niego jego koncertach. To była po prostu osoba, o której nie można zapomnieć. To człowiek, który obudził w Polakach miłość do muzyki operowej i operetkowej. To  dla mnie ogromne wyróżnienie, tym bardziej, że znalazłam się w gronie tak wspaniałych laureatów.

Złota Muszka. Nagroda im. Bogusława Kaczyńskiego © Marlena Pióro
Złota Muszka. Nagroda im. Bogusława Kaczyńskiego © Marlena Pióro

Izabela Kłosińska stworzyła na scenie blisko 50 pierwszoplanowych ról sopranowych w operach. W pamięci melomanów pozostanie chociażby jej wspomnienie kreacji Madame Butterfly, Mimi w „Cyganerii”, Roksany w „Królu Rogerze”, Małgorzaty w „Fauście”, Violetty w „Traviacie”, Elżbiety w „Don Carlosie”, Neddy w „Pajacach”, Hanny w „Strasznym dworze”, Donny Elwiry w „Don Giovannim”, Micaëli w „Carmen”, Hrabiny w „Weselu Figara”, Desdemony w „Otellu”, Amelii w „Balu maskowym” i Marii w „Simonie Boccanegra”. Śpiewała też w oratoriach, wykonując muzykę od baroku po współczesność.

– Izabela Kłosińska jest też profesorem Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina – mówił Zbigniew Napierala, przewodniczący Rady Fundacji ORFEO im. Bogusława Kaczyńskiego. – I również opiekunem artystycznym Akademii Wokalnej Teatru Wielkiego, ten program realizowany jest od 2011 roku pod dyrekcją Beaty Klatki, która jest dzisiaj z nami. Muszę powiedzieć od siebie, że zawsze Pani imponowała mi tym żarem artysty.

Zbigniew Napierała i Izabela Kłosińska © Marlena Pióro
Zbigniew Napierała i Izabela Kłosińska © Marlena Pióro

Taka się urodziłam – odpowiedziała Izabela Kłosińska. – Po prostu nie potrafię wejść w rolę bez mojego osobistego zaangażowania i bez mojej fantazji. Niektórzy nazywają to, może tak do tej pory to mam, chociaż już na scenie nie jestem, że to artystyczne ADHD. Wyszłam z jazzu i big beatu. Śpiewałam muzykę rozrywkową, poznałam wielu jazzmanów. No i któryś z nich, a konkretnie Andrzej Jagodziński, powiedział, że mnie do tego szkoda, bo mam duże możliwości głosowe. Postanowiłam zdawać do Akademii Muzycznej, ale nie znałam nut. Postanowiłam, że będę udawać śpiewaczkę operową. Dostałam 25 punktów, ocenę maksymalną. I już po drugim roku zostałam solistką Teatru Wielkiego. Tak się zaczęła moja kariera. A później otworzyło nam się okno na świat.

Czy w Akademii Operowej śpiewa się nie tylko operę? – pytał Robert Kamyk. – Młodzi adepci sztuki operowej, wychowankowie Akademii Operowej przy Teatrze Wielkim, Operze Narodowej, również pracują pod Pani opieką, będą dzisiaj śpiewać piosenki.

Staramy się śpiewać bardzo klasycznie i bardzo ładnie – mówiła Izabela Kłosińska. – W rozrywce czasami trzeba troszeczkę zmienić głos. Staramy się kultywować bardzo klasyczne śpiewanie. Oczywiście dziś są to tutaj piosenki, ale tak napisane, że naprawdę mają bardzo dużo wspólnego z klasyką. Więc sięgnęliśmy po taki program: Jerzy Petersburski, Henryk Wars, Marian Hemar.

Wręczenie „Złotej Muszki”. Robert Kamyk, Zbigniew Napierała, Izabela Kłosińska i Krzysztof Korwin-Piotrowski © Marlena Pióro
Wręczenie „Złotej Muszki”. Robert Kamyk, Zbigniew Napierała, Izabela Kłosińska i Krzysztof Korwin-Piotrowski © Marlena Pióro

„Złota Muszka”, nagroda im. Bogusława Kaczyńskiego przyznawana jest za wybitne osiągnięcia w dziedzinie wokalistyki operowej i propagowanie najwyższych wartości kultury muzycznej na świecie. Po raz pierwszy wręczono ją w 2019 roku Aleksandrze Kurzak, jej laureatami są także Piotr BeczałaMałgorzata WalewskaRyszard Karczykowski i Grażyna Brodzińska. Izabela Kłosińska otrzymała statuetkę z marmurową podstawą, na której wygrawerowane zostały fragmenty „Poloneza As-dur op. 53″ (zwanego Heroicznym) Fryderyka Chopina. Zaprojektowała ją profesor Hanna Jelonek, dziekan Wydziału Rzeźby Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie.

Zbigniew Napierała wspomina Bogusława Kaczyńskiego

Pierwsza część wieczoru poświęcona była patronowi Fundacji ORFEO, Bogusławowi Kaczyńskiemu, wielkiemu promotorowi muzyki operowej, niezwykłej osobowości medialnej. Przed wręczeniem nagrody Robert Kamyk rozmawiał ze Zbigniewem Napierałą, animatorem kultury, producentem i menedżerem odpowiedzialnym za rozwój wielu gwiazd. To on, będąc Dyrektorem Państwowego Przedsiębiorstwa Imprez Estradowych w Poznaniu, a także dyrektorem programowym TVP2 był odpowiedzialny za narodziny karier takich gwiazd jak Urszula Sipińska, Krystyna Prońko, Grażyna Łobaszewska i Hanna Banaszak, pomógł także Conradowi Drzewieckiemu w założeniu Polskiego Teatru Tańca. To z jego inicjatywy powstał kabaret Tey, z Zenonem Laskowikiem, Bohdanem Smoleniem i Rudim Schuberthem. U niego zaczynali swoją karierę telewizyjną Grażyna Torbicka i Tomasz Raczek. Zbigniew Napierała dał także szansę Bogusławowi Kaczyńskiemu.

Izabela Kłosińska © Marlena Pióro
Robert Kamyk i Zbigniew Napierała © Marlena Pióro

Kiedy zostałem szefem Radia i Telewizji w Poznaniu – opowiadał Zbigniew Napierała – chciałem, żeby ze względu na tradycję muzyczną miasta, promował sztukę operową i muzykę klasyczną. Szukałem człowieka, który jest w stanie mi w tym pomóc. Zauważyłem w programie Ireny Dziedzic, bardzo zdolnego 30-latka. Był to Bogusław Kaczyński, którego zaprosiłem na rozmowę. W Warszawie nikt nie chciał mu zaoferować etatu i stałej pracy. Kiedy otworzyły się drzwi mojego gabinetu, wszedł człowiek, o którym można powiedzieć, że był inny, że był osobowością i niebywale ciekawie i wspaniale mówi o sztuce i operze. Zaoferowałem przygotowanie programu operowego i okazało się to ogromnym sukcesem. To była inscenizacja z wielkim rozmachem realizowana w formie telewizyjnego show.

Polacy pokochali Bogusława Kaczyńskiego za jego sztukę oratoryjną i za taki sposób mówienia, który docierał rzeczywiście do szerokich rzesz. Mówił o muzyce w sposób prosty, piękny i tajemniczy, ale zrozumiały. Jego programy tak samo zachęcały do tego, żeby odwiedzić operę, wybrać się do filharmonii.

Niewątpliwie jego wykształcenie muzyczne i humanistyczne dawało mu tę swobodę mówienia. Nie wszyscy go kochali, ale tak to jest z osobowościami. Wielu zazdrościło mu tej kariery. Był wielką gwiazdą i można powiedzieć protoplastą dzisiejszych celebrytów. Ale on po prostu chciał być gwiazdą, chciał być traktowany jak gwiazda, inaczej się ubierał. W tych szarych czasach było to dosyć wyróżniające.

Wręczenie kwiatów. Robert Kamyk i Zbigniew Napierała © Marlena Pióro
Wręczenie kwiatów. Robert Kamyk i Zbigniew Napierała © Marlena Pióro

Miałem duże uznanie dla jego dokonań zawodowych. Niezależnie od programów telewizyjnych, on organizował festiwal w Krynicy przez 28 lat, festiwal w Łańcucie przez 10 lat, był komentatorem Konkursu Chopinowskiego. Miał ogromne poczucie humoru. Ale muszę powiedzieć, że on chciał robić karierę. Dla kariery poświęcił wszystko, życie osobiste, właściwie był sam. I właściwie to, co robił, to była muzyka, muzyka, opera, opera.

Fundacja ORFEO im. Bogusława Kaczyńskiego zajmuje się przede wszystkim organizacją festiwalu jego imienia w Białej Podlaskiej, prowadzi portal internetowy poświęcony wydarzeniom muzycznym w Polsce i na świecie i stara się podtrzymywać pamięć o fundatorze. Zbudowaliśmy trzy pomniki Bogusława Kaczyńskiego, na Deptaku w Krynicy, na Cmentarzu w Alei Zasłużonych na Powązkach i w Białej Podlaskiej.

Michał Litwiniuk © Marlena Pióro
Michał Litwiniuk, prezydent miasta Biała Podlaska © Marlena Pióro

Zbigniew Napierała tego dnia obchodził urodziny, wręczono mu bukiet kwiatów i zaśpiewano „100 lat”. O Bogusławie Kaczyńskim opowiadał także Krzysztof Korwin-Piotrowski, dyrektor artystyczny festiwalu. Obecny na koncercie Michał Litwiniuk, prezydent miasta Biała Podlaska odpowiedział na pytanie Roberta Kamyka, że realizujemy piękne dzieło wspólnie, którą Bogusław Kaczyński, rodowity Białczanin, założył ze swoimi przyjaciółmi, w jego rodzinnym grodzie. Wyobraźcie sobie Państwo, jakie wzruszenie mi dzisiaj towarzyszy. W tak ważnym dla historii Polski i kultury miejscu, Zamku Królewskim, chciałbym wystosować wobec Was zaproszenie na 6. edycję festiwalu imienia naszego mistrza. Rozpoczniemy 24 sierpnia 2024 roku, w Dniu Niepodległości Ukrainy, koncertem artystów Opery Narodowej we Lwowie, a zakończymy Galą Finałową 1 września, której gwiazdą będzie królowa polskiej operetki, Grażyna Brodzińska.

Koncert Akademii Operowej na Ogrodach Muzycznych © Marlena Pióro
Koncert Akademii Operowej na Ogrodach Muzycznych © Marlena Pióro

Koncert Akademii Operowej „Powróćmy jak za dawnych lat”

Ukoronowaniem wieczoru był koncert Akademii Operowej z doskonale wpisującym się w atmosferę wspomnień programem przedwojennych szlagierów m. in.: Jerzego Petersburskiego, Władysława Szpilmana i Mariana Hemara. Młodzi artyści wykazali się nie tylko ogromną wrażliwością, ale i wyczuciem stylu. Mariana Poltorak z uczuciem zaśpiewała „Tango milonga” i „każdemu wolno kochać”. Justyna Khil błysnęła zmysłową interpretacją „Sex appeal” i rzewnością nieśmiertelnego przeboju Hanki Ordonówny „Miłość ci wszystko wybaczy”. Sylwia Salamońska ukazała liryczne („Na pierwszy znak”, także przebój Ordonki) i komediowe oblicze („Ja się boję sama spać”) posługując się wspaniałą wyobraźnią wokalną. Wzruszała Natalia Tuznik w węgierskiej kompozycji „Tanulj meg fiacskám komédiázni” („Naucz się komedii, mój synu”), ale także „Co bez miłość wart jest świat” oraz Iryna Melnik w „Już nigdy” i „Jesienne róże”. Brawurą dowcipu śpiewu i tańca hipnotyzowała Marta Mazanek-Matuszewska („To Zula w futerko się otula”) i w rumbie kubańskiej pt. „Filozofia małżeńska”, podmiot liryczny wyznaje, jak należy wychowywać swojego męża.

Koncert Akademii Operowej na Ogrodach Muzycznych © Marlena Pióro
Koncert Akademii Operowej na Ogrodach Muzycznych © Marlena Pióro

Rzewni w wokalnej tęsknocie byli Adam Walasek („Umówiłem się z nią na dziewiątą”) i Paweł Trojak („Ta ostatnia niedziela”). Paweł Trojak błysnął także naturalną vis comica w apoteozie „Nikodem, Nikodem, Ty masz filmową urodę”. Adrian Janus z fantazją wykreował „Zimnego drania”, wszyscy panowie (z udziałem Artema Konoplianyka) wykonali razem męską fantazję pod hasłem „Upić się warto”.

Koncert Akademii Operowej na Ogrodach Muzycznych © Marlena Pióro
Koncert Akademii Operowej na Ogrodach Muzycznych © Marlena Pióro

A koncert zakończyła „Oda do wolności”, czyli piosenkę Henryka Warsa „Na cześć młodości”, utwór nieśmiertelny, który przez swoje „Hip, Hip Hurra” trafił także do nurtu piosenki biesiadnej i często wykonywany jest na weselach. Międzywojenne szlagiery Hemara, Petersburskiego oraz Warsa są ciągle odkrywane przez kolejne pokolenia i wzbogacają się o nowe interpretacje. Tak jak na „Ogrodach Muzycznych”, w autorskim i charyzmatycznym wykonaniu młodych śpiewaków operowych, którzy potrafili znaleźć indywidualny klucz do tych uniwersalnych arcydzieł.

Koncert Akademii Operowej na Ogrodach Muzycznych © Marlena Pióro
Koncert Akademii Operowej na Ogrodach Muzycznych © Marlena Pióro

Muzyczny świat przedwojnia tworzyli także partnerujący śpiewakom pianiści: Tetiana Boilo, Klara Janus, Olha Kozlan, Marta Misztal, Daria Siemianowska, Piotr Zuchowski.

Koncert Akademii Operowej na Ogrodach Muzycznych © Marlena Pióro
Koncert Akademii Operowej na Ogrodach Muzycznych © Marlena Pióro
reklamaspot_img
reklamaspot_img
reklamaspot_img

Również popularne