Wydany nakładem firmy DUX album „Opera Blisko Ciebie” jest przekrojem przez różnorodny repertuar Opery Śląskiej w Bytomiu i podsumowaniem ostatnich lat działalności tej instytucji, na płycie zarejestrowane zostały bowiem utwory z oper w głównej mierze będących niedawnymi premierami tego teatru, a na dodatek w wykonaniu odświeżonych w minionych sezonach jego zespołów artystycznych – solistów, chóru i orkiestry – pod batutą swojego nowego muzycznego szefa Tomasza Tokarczyka.
To właśnie on – wraz z kierowaną przez siebie orkiestrą – jest bohaterem tej płyty. Tomasz Tokarczyk świetnie partneruje solistom, czujnie podąża za ich wokalnymi frazami. Dodatkowym atutem jest znakomicie brzmiąca na nagraniu orkiestra, współtworząca ze śpiewakami nastrój wykonywanych utworów.
Drobnym mankamentem technicznym wydawnictwa jest nie zawsze satysfakcjonujące nagranie i zmiksowanie poszczególnych ścieżek. Głosy śpiewaków czasami nie zostały dostatecznie zbalansowane z brzmieniem orkiestry i gdyby tylko zadbano o lepsze wyważenie nagrań, uzyskany efekt mógłby być tylko lepszy.
Album otwierają trzy utwory z opery „Moc przeznaczenia” Giuseppe Verdiego, pierwszej premiery Opery Śląskiej od momentu powierzenia jej kierownictwa dyrektorowi Łukaszowi Goikowi. Dyrygujący uwerturą do „Mocy przeznaczenia” Giuseppe Verdiego Tomasz Tokarczyk zręcznie rozłożył akcenty w przebiegu tego utworu, efektownie wyeksponował jego barwną kolorystykę (szczególnie obu sekcji dętych) i zadbał o zrównoważony dobór poszczególnych temp. Efektem jest mądrze budowana i wyraźnie nakreślona dramaturgia uwertury.
Dysponującej ciepłym mezzosopranem Annie Boruckiej udało się ukazać swawolny charakter arii Preziosilli „Al suon del tamburo” z II aktu opery „Moc przeznaczenia” Giuseppe Verdiego. W wielkiej arii Leonory „Pace, pace, mio Dio!”z IV aktu tej samej opery Anna Wiśniewska-Schoppa zaprezentowała melancholijne brzmienie swojego głosu i wyrównane jego prowadzenie, choć momentami zabrakło w nim pożądanego w tej partii dramatycznego zabarwienia. Nastrój z solistką świetnie stworzyła nostalgicznie grająca orkiestra. W obu tych ariach nie obyło się jednak bez kilku intonacyjnych potknięć.
Wirtuozowską scenę Violetty Valéry „È strano!… Ah fors’è lui… Follie… Sempre libera…” z finału I aktu opery „La Traviata” Giuseppe Verdiego nagrała Ruslana Koval, dobrze oddająca głosem emocje towarzyszące bohaterce. W cavatinie jej sopran zachwyca lirycznym brzmieniem, a w cabaletcie – radosną, krystaliczną górą skali z efektownym trzykreślnym es. Równie udana jest wykonana przez Stanislava Kuflyuka scena Markiza Posy „Son io, mio Carlo… Per me giunto… O Carlo, ascolta… Io morrò…” z III aktu opery „Don Carlo” Giuseppe Verdiego. Solista umiejętnie poprowadził potoczyste frazy tej arii, a brzmienie krągłego barytonu zostało dopełnione miękką i szlachetną barwą orkiestry.
Urodą głosu i lekkością wykonania arii Julii „Ah! Je veux vivre” z I aktu opery „Romeo i Julia” Charlesa Gounoda popisała się Ewelina Szybilska. O zachowanie charakteru zwiewnego walca zadbała barwnie grająca orkiestra. Oryginalnie brzmiącym tenorem pochwalić się może Andrzej Lampert, który nagrał arię Romea „Ah! Leve – toi, soleil!” z II aktu opery „Romeo i Julia” Charlesa Gounoda. Żarliwą i miękką frazą artysta wykonał także arię Nemorina „Una furtiva lagrima” z II aktu opery „Napój miłosny” Gaetano Donizettiego. W utrzymaniu balladowego charakteru utworu pomogła soliście niezawodna orkiestra kierowana przez Tomasza Tokarczyka.
W arii tytułowej Łucji „Regnava nel silenzio” z I aktu opery „Łucja z Lammermoor” Gaetano Donizettiego Gabriela Legun pokazała umiejętność belcantowego niuansowania melodii i lekkość wysokiego rejestru, a także biegłość wykonywania ornamentów i zwinność karkołomnych przebiegów. Sopranistka równie swobodnie czuje się w werystycznej arii Magdy „Chi il bel sogno di Doretta” z opery „Jaskółka” Giacomo Pucciniego. Jej bogaty w alikwoty, soczysty głos pięknie koresponduje z barwną kolorystyką instrumentacji Pucciniego, a eksponowane na wysokich dźwiękach piano zdumiewa lekkością brzmienia. Głosy Gabrieli Legun i Andrzeja Lamperta z uczuciem splatają się w namiętnym duecie Magdy i Ruggera „Ma come puoi lasciarmi” ze wspomnianej wyżej „Jaskółki”.
Płytę – podobnie jak niegdyś każdy sylwestrowy koncert – wieńczy siarczysty Mazur z IV aktu opery „Straszny Dwór” Stanisława Moniuszki. Dzięki nadaniu utworowi adekwatnego tempa i dokładnym realizowaniu rytmicznych akcentów, Tomasz Tokarczyk uwypuklił dobrą dykcję i zrównoważone brzmienie chóru, a z gry orkiestry wydobył bogactwo instrumentacji i taneczną rytmikę utworu.