REKLAMA

Mahlerowska fala na polskich estradach – o wykonaniach kompozytora w sezonie 2024/2025

Przypadająca 7 lipca 165. rocznica urodzin kompozytora stała się okazją do zaplanowania spektakularnych wykonań symfoniki Mahlera przez największe zespoły i dyrygentów. W ten nurt na niespotykaną dotychczas skalę włącza się również Polska – będąca co prawda od ponad trzydziestu lat równie środkowoeuropejskim co zachodnim domem austriackiego secesjonisty.

Symfonia to dla mnie budowanie świata wszystkimi możliwymi sposobami – ta słynna maksyma Gustava Mahlera przyświeca w tym roku większości prestiżowych estrad światowego życia muzycznego. Jego muzyka do Polski po wojnie przypływała powoli – polscy słuchacze i krytycy muzyczni musieli oswoić się z połączeniem skrajnego monumentalizmu, szerokiej narracji i elementów obcych sonosfer – muzyki trywialnej, marszów wojskowych, muzyki przedmieść, ale także heterofonii, intonacji kościelnych i pastoralnych elementów intonacji pastoralnych i rustykalnych elementów. Ważna była także dyspozycja orkiestr, nie dostających kiedyś poziomem do tej muzyki.

Od twórczości Mahlera zasadniczo stronili także dawni czołowi polscy dyrygenci: Rowicki, Krenz (pojedyncze nagranie „Pieśni wędrującego czeladnika” z Andrzejem Hiolskim), Czyż, Markowski. Wodiczko wykonywał jedynie kameralną IV Symfonię i „Pieśni wędrującego czeladnika” (niezapomniana wersja akompaniamentu Hiolskiemu); Kord ograniczał się do Pierwszej i Piątej (nie licząc „Czeladnika” wykonywanego również z Hiolskim).

Nagrania Symfonii Mahlera pod dyrekcja Antoniego Wita wydane przez Naxos © materiały prasowe
Nagrania Symfonii Mahlera pod dyrekcja Antoniego Wita wydane przez Naxos © materiały prasowe

Dopiero od lat siedemdziesiątych, za sprawą gościnnych występów Jerzego Semkowa (którego kreacje mahlerowskie, np. w VI Symfonii, pamiętamy z początku XXI wieku), a zwłaszcza przez gorliwą działalność „młodych gniewnych”, specjalistów od muzyki fin de siecle’u – Antoniego Wita i Jacka Kaspszyka – zwłaszcza pierwszego, który już w Bydgoszczy połowy lar siedemdziesiątych wykonywał Mahlera, aż po jego dyrekcję w Filharmonii Narodowej (2002-2013, z kulminacją w postaci „Symfonii Tysiąca” w warszawskiej Sali Kongresowej), muzyka Mahlera na dobre rozgościła się w naszym kraju. Drugi z dyrygentów również w Filharmonii Narodowej. zrealizował wspaniałe wykonania kompozytora (2013-2019).

Misję mahlerowską Wita i Kaspszyka kontynuował, raczej z powodzeniem, następny dyrektor FN, Andrzej Boreyko (2019-2024: II, IV, V, IX na zakończenie jego kadencji). Do pamiętnych wykonań VIII Symfonii Mahlera należy także jej wersja „sacra rappresentazione”, zrealizowana przez Ryszarda Peryta i Emila Wesołowskiego z Grzegorzem Nowakiem przy pulpicie, w Teatrze Wielkim (ówcześnie Narodowym) w 1996 roku. Co ciekawe, polskie estrady przyjmą w tym sezonie aż dwa niezależne wykonania tego monumentalnego dzieła, w tym jedno z udziałem ponad tysiąca wykonawców.

Co prawda nie możemy sobie jeszcze pozwolić na wydarzenie rangi Festiwalu Mahlerowskiego w Amsterdamie (Concertgebouw, 8-18 V 2025), gdzie rocznica kompozytora nawiązuje do licznych wykonań jego dzieł pod batutą Mahlera, oraz jego przyjaźni z szefem zespołu przed wojną, legendarnym Willemem Mengelbergiem.

Polski plan Mahlerowski w 2025 roku

Bez kompleksów jednak warto zauważyć, że nie tylko koncertami świetnych zagranicznych orkiestr i dyrygentów polski plan mahlerowski stoi. Kulminacją tu jest oczywiście wizyta orkiestry chicagowskiej podczas europejskiej trasy koncertowej tego zespołu, z van Zwedenem (Narodowe Forum Muzyki we Wrocławiu, 22-23 maja: VI, VII); w drugiej kolejności za nim sytuuje się wykonanie „Tytana” na Festiwalu Kultura Natura w NOSPR przez Orchestra dell’Accademia Nazionale di Santa Cecilia pod batutą Daniela Hardinga (9 V), uzupełnione przez odczytanie przez Marin Alsop z NOSPR „Pieśni o ziemi” podczas tego samego festiwalu dzień wcześniej (świetni Stuart Skelton – tenor i Rinat Shaham – alt). Na trzecim zaś kulminacja nieco polityczna: koncert z okazji polskiej prezydencji z Unii Europejskiej: European Union Youth Orchestra i Sinfonia Iuventus wraz z Polskim Narodowym Chórem Młodzieżowym (soliści: Heidi Stober – sopran, Małgorzata Walewska – mezzosopran) pod batutą Susanny Mälkki, z II Symfonią „Zmartwychwstanie”.

Festiwal Mahlerowski w Krakowie © materiały prasowe
Festiwal Mahlerowski w Krakowie © materiały prasowe

Festiwal Mahlerowski w Krakowie

Polacy także pozwolili sobie na osobny Festiwal Mahlerowski, którego pierwsza edycja odbyła się w 100. rocznicę śmierci kompozytora – w mieście równie środkowo-europejskim i galicyjskim co istotny dla twórczości Mahlera Budapeszt – Krakowie. W tym roku od 18 maja do 21 czerwca 2025 roku, głównie w Filharmonii Krakowskiej, z udziałem orkiestry tejże instytucji, odbywa się lwia część drugiej edycji festiwalu – wykonania całej symfoniki (bez „Pieśni o ziemi”) kompozytora, pod batutą austriackiego dyrygenta Saschy Goetzla i obecnego szefa zespołu Alexandra Humali. Goetzel poprowadził „Piątą” 23-24 V, Humala zadyryguje „Symfonią Tysiąca” w Centrum Kongresowym ICE Kraków 21 czerwca 2025 roku. Zaśpiewają: Iwona Sobotka, Ewa Tracz, Urszula Kryger, Ewa Biegas, Tadeusz Szlenkier, Mariusz Godlewski i Christian Immler.

Pozostałymi koncertami zadyrygowali gościnni mistrzowie batuty: hiszpański dyrygent José Miguel Pérez Sierra (Dziewiąta, 18 V), ceniony węgierski dyrygent chóralny i symfoniczny Gábor Hollerung (tu w „Trzeciej” wystąpi Sinfonia Iuventus, 7 VI) oraz Polacy: Paweł Przytocki (Orkiestra Akademii Muzycznej im. Krzysztofa Pendereckiego, „Pierwsza”, 4 VI), Antoni Wit z Izabelą Matułą i Anną Bernacką jako solistkami (Orkiestra Filharmonii Krakowskiej, „Druga”, 6 VI), Łukasz Borowicz (Orkiestra Filharmonii Poznańskiej, „Siódma”, 16 VI – było to powtórzenie koncertu zamykającego sezon w Poznaniu 13 VI) oraz Michał Klauza (Orkiestra Polskiego Radia w Warszawie), który ze swoim zespołem wykonał nie tylko Czwartą (z Olgą Pasiecznik jako solistką; ta dodała Arię koncertową „Ah! Perfido” Beethovena) i Adagietto z X Symfonii (25 V). Jako epilog orkiestra i dyrygent wystąpią jeszcze 26 i 27 IX w „Szóstej” „Tragicznej”.

Symfonia ta zresztą zabrzmiała w Filharmonii Narodowej, gdzie Orkiestrę instytucji prowadził jej gościnny dyrygent, Christoph König (23-24 V). Filharmonia zaś zapowiedziała Rok Mahlera także wykonaniem „Siódmej” pod batutą Brytyjczyka Alexandra Shelleya (6-7 XII 2024).

„Symfonia Tysiąca” w katowickim Spodku

Na zakończenie nie sposób nie wspomnieć o wielkim wydarzeniu tegoż roku w sobotę 24 V Wielkiej Gali w przededniu 80-rocznicy pierwszego koncertu Filharmonii Śląskiej. W katowickim Spodku odbyło się gigantyczne, obliczone na ponad tysiąc artystów wykonanie „Symfonii Tysiąca”, przez artystów Filharmonii Śląskiej pod batutą niestrudzonego, charyzmatycznego, 29-letniego jej szefa, Yaroslava Shemeta.

Artysta prezentuje sukcesywnie od sezonu 2022/2023 cykl symfonii Mahlera (zabrzmiała już: II, III, IV, VI, VII, IX), Plejada znakomitych solistów oraz kilka chórów mieszanych i chłopięcych 24 maja zostały wzbogacone pierwszą częścią, podczas której zabrzmi muzyka filmowa, „Orawa” i II Koncert fortepianowy Wojciecha Kilara (Piotr Sałajczyk jako solista) w wersji multimedialnej, obok napisanej na 150-lecie Chorzowa „Sinfonii industrialnej” dyrektora generalnego FŚ, Adama Wesołowskiego.

„Symfonia Tysiąca” Mahlera w katowickim Spodku © Przemek Paśnik
„Symfonia Tysiąca” Mahlera w katowickim Spodku © Przemek Paśnik

W ten sposób PRL-owska kosmiczno-futurystyczna przestrzeń architektury zostanie wypełniona muzyką, w której pojawia się już, wedle zamierzeń kompozytora, „odgłos samych krążących planet i gwiazd. Koncert był transmitowany przez II Program Polskiego Radia, w „Symfonii Tysiąca” zaśpiewali: Ricarda Merbeth, Ilona Krzywicka, Marta Huptas (sopran), Anna Lubańska, Maria Berezovska (alt), Rafał Bartmiński (tenor), Paweł Konik (baryton) i David Leigh (bas).

reklamaspot_img
reklamaspot_img
reklamaspot_img
reklamaspot_img
reklamaspot_img
reklamaspot_img

Również popularne