REKLAMA

Polscy artyści na świecie: Agnieszka Rehlis triumfalnie powraca do Londynu jako Azucena

Agnieszka Rehlis ponownie pojawia się na scenie jednej z najsłynniejszych scen operowych na świecie w Royal Ballet and Opera w Londynie. Artystka śpiewa rolę Azuceny w „Trubadurze” Verdiego w reżyserii Adele Thomas, pod dyrekcją Giacoma Sagripantiego, spektakl jest koprodukcją z Opernhaus Zürich. Jako Manriko Agnieszce Rehlis towarzyszy tenor Michael Fabiano, znany także z występów w Warszawie.

Po raz pierwszy polska mezzosopranistka wystąpiła na scenie legendarnej Royal Opera House w Londynie (obecnie Royal Ballet & Opera) w 2022 roku, zaśpiewała wówczas Amneris w „Aidzie” w reżyserii Roberta Carsena, ten spektakl transmitowany był w kinach na całym świecie, można było obejrzeć go także i w Polsce.

Artystka powraca na scenę z inną wielką partią verdiowską, jest to Azucena w „Trubadurze”, nieszczęśliwa Cyganka, która opętana jest żądzą zemsty. Agnieszce Rehlis towarzyszą: Michael Fabiano (Manrico, tytułowy Trubadur), Rachel Willis-Sørensen (Leonora), Aleksei Isaev (Hrabia Luba) i Riccardo Fassi (Ferrando). Reżyserką spektaklu jest Adele Thomas, jest to koprodukcja z Opernhaus Zürich z 2021 roku. Agnieszka Rehlis kreowała tę partię u boku Piotra Beczaly, a w niewielkiej roli Inez pojawiła się polska sopranistka Bożena Bujnicka.

Agnieszka Rehlis jako Azucena i Michael Fabiano jako Manrico w „Trubadurze” w Royal Ballet & Opera w Londynie © 2025 Camilla Greenwell
Agnieszka Rehlis jako Azucena i Michael Fabiano jako Manrico w „Trubadurze” w Royal Ballet & Opera w Londynie © 2025 Camilla Greenwell

Światowi krytycy bardzo wysoko ocenili występ Agnieszki Rehlis. Oto kilka recenzji:

  • Równie imponująca była Azucena Agnieszki Rehlis. Jej nieustanne cierpienie zawsze było wyrażone w głosie, najpełniej w nawiązaniach do stosu z IV aktu, kiedy to przeżywa na nowo śmierć swojej matki w płomieniach i rozpoczyna misję pomszczenia wyrządzonej jej krzywdy. Zaokrąglone, niejako przyciemnione bogactwo głosu Rehlis, sięgające głęboko najdalszych dźwięków rejestru piersiowego zdefiniowało jej wielką arię „Stride la vampa” w II akcie. Była również szczególnie wzruszająca w duecie z Manrikiem w Akcie IV, gdzie jej wyobraźnia wokalna przenosi ją do idyllicznej egzystencji, daleko od ponurej rzeczywistości, z którą obecnie się mierzy (Alexander Hall, Podwójna praca i kłopoty: kocioł czarownic w „Trubadurze” w Royal Opera w Londynie, „Opera Today”);
  • W tej produkcji Azucena jest przedstawiona jako dzika, zaniedbana kobieta, a Rehlis w przerażający sposób ucieleśnia to barbarzyństwo (Richard Fairman, Promienne głosy ratują źle zamierzoną produkcję, „Finacial Times”);
  • Najbardziej satysfakcjonującym występem była Azucena Agnieszki Rehlis. Jej głębokie dźwięki rezonują z efektem grobowym. Poprzez pomysłowe frazowanie i odważne użycie dynamiki, przywraca tę torturowaną, skonfliktowaną kobietę – filar opery Verdiego – do pulsującego życia (Yehuda Shapiro, Ogień płonie tylko od czasu do czasu, „The Stage”).
  • Agnieszka Rehlis to relatywnie nowe nazwisko na scenie międzynarodowej i jako Azucena umacnia swoją rosnącą reputację. Równoważy wewnętrzne przemyślenia roli Azuceny z jej wybuchami histerii i wspaniale używa swojego mezzosopranu, aby przejść od stłumionej, lirycznie nuconej frazy  nucenia do dramatycznego forte. Jej głos zapewnia niezbędną dawkę ostrego i mocnego brzmienia. Rehlis kreuje swoją partię bardzo oryginalnie i odważnie. chciałbym ją zobaczyć ponownie na scenie (Francis Muzzu, Monty Python spotyka Monty Verdiego, „The Classical Music Network”).
  • Nieustraszona Agnieszka Rehlis centralnie prowadzi to wznowienie, w sposób, który może widzem wstrząsnąć. Gdy tylko pojawiła się jako mściwa Azucena, tempo spektaklu przyspieszyło. Polska mezzosopranistka, nieustraszona w niepohamowaniu i rozpaczy, panowała nad swoją wokalną histerią (w przeciwieństwie do bezkompromisowej interpretacji Jamie Barton w 2023 roku, równie przekonującą, ale inną (Fiona Maddocks, Trubadur w Londynie, „The Guardian”). 
Agnieszka Rehlis jako Azucena w „Trubadurze” w Royal Ballet & Opera w Londynie © 2025 Camilla Greenwell
Agnieszka Rehlis jako Azucena w „Trubadurze” w Royal Ballet & Opera w Londynie © 2025 Camilla Greenwell

Agnieszka Rehlis regularnie pojawia się na prestiżowych scenach operowych na całym świecie, kreując czołowe partie mezzosopranu dramatycznego. Śpiewała m .in. w Operze w Zurychu, Teatro di San Carlo w Neapolu, w La Scali w Mediolanie, w londyńskiej Royal Opera House, a także w Arena di Verona, a także w Amsterdamie, Sydney, Tuluzie, Salzburgu i Dubaju. Na początku października 2024 roku wystąpiła, wraz z Piotrem Beczałą w „Balu maskowym” w Królewskim Teatrze Operowym w Maskacie w Omanie, była to inauguracja bieżącego sezonu artystycznego. Jej kreacja Ulryki w „Balu maskowym” w Zurychu spotkała się z entuzjastycznymi recenzjami krytyków.

W nadchodzących miesiącach Agnieszka Rehlis powróci do Royal Opery House w Lodynie i Staatsoper unter den Linden w Berlinie (Azucena w „Trubadurze” Verdiego), zaśpiewa też partię mezzosopranu w „Requiem” Verdiego i Amneris w „Aidzie” w Teatro del Maggio Musicale Fiorentino we Florencji, z tą partią wystąpi też na słynnym festiwalu Arena di Verona.

Agnieszka Rehlis jako Azucena i Michael Fabiano jako Manrico w „Trubadurze” w Royal Ballet & Opera w Londynie © 2025 Camilla Greenwell
Agnieszka Rehlis jako Azucena i Michael Fabiano jako Manrico w „Trubadurze” w Royal Ballet & Opera w Londynie © 2025 Camilla Greenwell

W przyszłym roku (maj 2026) zadebiutuje w nowojorskiej Carnegie Hall podczas koncertowego wykonania „Tryptyku” Giacomo Pucciniego, który poprowadzi Gianandrea Noseda. Rehlis wystąpi też w Kennedy Center oraz zadebiutuje w Operze w Waszyngtonie.

reklamaspot_img
reklamaspot_img
reklamaspot_img
reklamaspot_img
reklamaspot_img
reklamaspot_img

Również popularne