REKLAMA

„Aida” i „Giselle” w Dubaju. Teatr Wielki – Opera Narodowa po raz kolejny na gościnnych występach w Zjednoczonych Emiratach Arabskich

Dwie produkcje Teatru Wielkiego-Opery Narodowej: „Aida” i „Giselle” zostaną pokazane w Dubai Opera w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. To ogromne przedsięwzięcie logistyczne było przygotowywane przez kilka ostatnich miesięcy. Do Dubaju wyjechało ponad 300 osób w 8 grupach transferowych. Pierwsi pracownicy wylecieli już w niedzielę 8 września – to ekipa techniczna sceny, która odpowiedzialna jest za montaż scenografii do „Aidy” (spektakle 13, 14 i 15 września 2024 roku). Ponieważ scena dubajska jest mniejsza od sceny warszawskiej pracownie TW-ON dostosować musiały elementy scenografii do innych wymiarów. Ze względu na kontekst kulturowy kostiumy tancerek świątynnych również musiały zostać przerobione, aby zakryć ramiona i brzuchy kobiet. Scenografia i kostiumy w olbrzymich kontenerach (ponad 12 m długości i 20 ton załadunku) płynęły do Dubaju przez ostatnie dwa miesiące. 9 z 10 kontenerów zajął załadunek „Aidy”, a tylko jeden dekoracje „Giselle”.

„Aida”. Przedstawienie Teatru Wielkiego-Opery Narodowej w Warszawie © TW-ON
„Aida”. Przedstawienie Teatru Wielkiego-Opery Narodowej w Warszawie © TW-ON

Do głównych partii w „Aidzie” zatrudniono dwie obsady. Wystąpią: Marigona Qerkezi i Oxana Nosatova (Aida), Agnieszka Rehlis i Monika Ledzion-Porczyńska (Amneris), Hovhannes Ayvazyan i Milen Bozhkov (Radames), Andrzej Dobber i Stepan Drobit (Amonasro), Iura Maimescu i Remigiusz Łukomski (Ramfis), a także Bartosz Kieszkowski (Faraon), Katarzyna Trylnik (Kapłanka) i Piotr Maciejowski (Posłaniec). Spektakle poprowadzi Patrick Fournillier, dyrektor muzyczny TW-ON.

„Giselle”. Przedstawienie Teatru Wielkiego-Opery Narodowej w Warszawie © TW-ON
„Giselle”. Przedstawienie Teatru Wielkiego-Opery Narodowej w Warszawie © TW-ON

W „Giselle” (spektakle 18, 19, 20 i dwa razy 21 września 2024 roku) dubajska publiczność zobaczy trzy obsady artystów Polskiego Baletu Narodowego (łącznie ok. 70 tancerzy i tancerek). W rolach głównych wystąpią Chinara Alizade, Jaeeun Jung i Mai Kageyama (Giselle), Vladimir Yaroshenko, Ryota Kitai i Marko Juusela (Książę Albert Śląski), Kristof Szabó, Paweł Koncewoj i Adam Huczka (Hilarion), Natalia Pasiut, Hannah Cho i Yana Shtanhei (Myrtha). Zadyryguje Patrick Fournillier.

22 września 2024 roku w „IX Symfonii” Ludwiga van Beethovena zaśpiewają Rachel Nicholls (sopran), Victoria Simmonds (alt), Jeffrey-Lloyd Robert (tenor) i Matthew Brook (bas), orkiestrę Teatru Wielkiego-Opery Naroowej i Dubajski Chór Festiwalowy poprowadzi Patrick Fournillier.

Opera w Dubaju © Greger Ravik - Flickr, domena publiczna, Wikimedia Commons
Opera w Dubaju © Greger Ravik – Flickr, domena publiczna, Wikimedia Commons

Budynek zaprojektowany został przez Duńczyka Janusa Rostocka (na wzór dhow – tradycyjnej łodzi arabskiej) został otwarty w 2016 roku. Jest w stanie pomieścić na widowni 2 000 osób. Dubai Opera jest obecnie najważniejszym centrum sztuki na Środkowym Wschodzie. Teatr nie ma stałego zespołu, przyjeżdżają tu artyści oraz zespoły z całego świata, pokazując gościnnie spektakle teatralne, baletowe, operowe czy musicalowe, odbywają się tu koncerty muzyki klasycznej, wystawy, pokazy mody, konferencje i inne eventy.

Widownia Opery w Dubaju © Dubai Opera
Widownia Opery w Dubaju © Dubai Opera

Teatr Wielki-Opera Narodowa gości w Dubaju już po raz kolejny. Po raz pierwszy zaproszenie od Dubai Opera nastąpiło w 2018 roku, warszawski teatr prezentował wtedy „Oniegina” i także „Aidę”.

Młode talenty operowe w Pałacu w Walewicach. Zakończenie Kursu Interpretacji Liryki Wokalnej dla solistów śpiewaków „Hommage a Teresa Żylis -Gara”

W Koncercie wystąpią uczestnicy Kursu Interpretacji Liryki Wokalnej dla Solistów Śpiewaków „Hommage a Teresa Żylis -Gara”, którego głównym pedagogiem i dyrektorem artystycznym jest polski bas o międzynarodowej renomie Daniel Borowski. Kurs odbywa się w dniach 11-15 września 2024 roku i gości w Pałacu Walewskich w Walewicach i gościnnie w PSM w Kutnie. Pianistą podczas Kursu i Koncertu jest Taras Hlushko. Koncert odbywa się w ramach obchodów 85.rocznicy Bitwy nad Bzurą – jednej z najważniejszych bitew kampanii wrześniowej 1939 roku. Fundacja ORFEO im. Bogusława Kaczyńskiego jest jednym z patronów medialnych tego przedsięwzięcia.

Projekt został dofinansowany ze środków Funduszy SKE ZASP w ramach programu Edukacja. – Na ręce Dyrektora Krzysztofa Figata składam serdeczne podziękowania  dla Dyrekcji i Pracowników Pałacu w Walewicach za pomoc w organizacji Kursu.  Dziękuję także Pani Małgorzacie Musiałowskiej i Pani Joannie Domagale-Dyrekcji Szkoły Muzycznej I i II stopnia w Kutnie za pomoc w organizacji Kursu. Wyrażam moją wdzięczność dla Związku Artystów Scen Polskich za dofinansowanie Kursu i okazane mi zaufanie – mówi Daniel Borowski, Dyrektor artystyczny Kursu.

Kursy mistrzowskie „Hommage a Teresa Żylis -Gara” w założeniu organizatorów mają odbywać się cyklicznie. Pedagogami gościnnymi będą polscy i światowi artyści, którzy swoją wiedzą dzielić się będą z młodymi wokalistami.

Aleksander Kruczek zwycięzcą 24. Wielkiego Turnieju Tenorów Opery na Zamku w Szczecinie

Drugie miejsce zdobył Łukasz Ratajczak (398 róż), a trzecie – Piotr Kalina (377 róż). Po raz pierwszy przyznana została Nagroda im. Jacka Nieżychowskiego, twórcy i założyciela Operetki Szczecińskiej, za najlepsze wykonanie arii operetkowej. Wyróżnienie to także przypadło Łukaszowi Ratajczakowi.

Wielki Turniej Tenorów organizowany przez Operę na Zamku odbył się 7 września 2024 roku w Teatrze Letnim im. Heleny Majdaniec. Od ponad 20 lat to wydarzenie odbywa się w plenerze i w założeniu ta walka o serca publiczności ma przypominać dawne turnieje rycerskie. Każdy z widzów otrzymuje różę, symbol uznania, którą „głosuje” na swojego ulubieńca.

24. Wielki Turniej Tenorów Opery na Zamku w Szczecinie © Bartosz Madej | Opera na Zamku
24. Wielki Turniej Tenorów Opery na Zamku w Szczecinie © Bartosz Madej | Opera na Zamku

W tegorocznym turnieju wzięło udział tradycyjnie 8 tenorów z całego świata. Udział wzięli: Ruslan Bilchak (Ukraina/Polska), Vicent Romero (Hiszpania), Danny Lecreck (Kanada), Łukasz Ratajczak (Polska), Piotr Kalina (Polska), Aleksander Kruczek (Polska), Sejoon An (Korea Południowa) i Jiyoon Lee, Korea Południowa).

24. Wielki Turniej Tenorów Opery na Zamku w Szczecinie © Bartosz Madej | Opera na Zamku
24. Wielki Turniej Tenorów Opery na Zamku w Szczecinie © Bartosz Madej | Opera na Zamku

Aleksander Kruczek jest absolwentem Akademii Muzycznej w Katowicach i Studium Wokalno-Baletowego przy Teatrze Muzycznym w Gliwicach. Był uczestnikiem Programu Kształcenia Młodych Talentów Akademii Operowej w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej. W Teatrze Muzycznym w Gliwicach występował m. in.: w „Orfeuszu w piekle”, „Carmen”, „Nocy w Wenecji”, „Hrabinie Maricy” i „Wesołej wdówce”. Współpracował z Teatrem Wielkim w Łodzi, Warszawską Operą Kameralną i Teatrem Wielkim – Operą Narodową i Teatrem Wielkim w Poznaniu – jako Szujski w „Borysie Godunowie”. Swoje umiejętności prezentował m.in. na Europejskim Festiwalu Muzycznym „Gloria”, Śląskim Festiwalu im. Beethovena, XVII Festiwalu „Ave Maria”, XXV Festiwalu Muzyki Wiedeńskiej i XIII Letnim Festiwalu Muzycznym w Krynicy-Zdroju. Jest laureatem krajowych i międzynarodowych konkursów wokalnych.

Na zakończenie zwycięzca został pasowany na rycerza, a wszyscy uczestnicy turnieju zaśpiewali „O sole mio”. Wielki Turniej Tenorów zgromadził blisko 3-tysięczną publiczność.

Finał występu Aleksandra Kruczka © Bartosz Madej | Opera na Zamku
Finał występu Aleksandra Kruczka © Bartosz Madej | Opera na Zamku

W poprzedniej, 23. edycji Wielkiego Turniej Tenorów zwyciężył Chińczyk Liang Wei.

„Dziś sobie pomarzymy”. Gala Finałowa 6. Festiwalu im. Bogusława Kaczyńskiego

Cytując piękne słowa naszego mistrza – powiedział na początku koncertu Michał Litwiniuk, prezydent Miasta Biała Podlaska – „moim zadaniem jest, by ludzie czerpali z muzyki coraz więcej radości”. Czy nam, mieszkańcom jego rodzinnego grodu udaje się wypełnić ten testament, realizując wspólnie z przyjaciółmi Bogusława Kaczyńskiego, a od kilku już lat z także naszymi, Fundacją Orfeo, to piękne dzieło promocji sztuki wysokiej? Odpowiedzmy sobie brawami! Przecież ostatni tydzień wypełniły najwspanialsze emocje. Wzruszyliśmy się wspólnie z artystami Opery Narodowej we Lwowie, porwani niesamowitymi recytacjami mistrza słowa Andrzeja Seweryna. Radowaliśmy się oczarowani dowcipnym dialogiem fortepianu i wiolonczeli w wykonaniu Waldemara Malickiego i jego małżonki Małgorzaty Krzyżanowicz. Poddaliśmy się refleksji zadumy i uniesienia przy mistrzowskich interpretacjach aktorskich, wyśpiewanych nam przez wybitnego aktora Zbigniewa Zamachowskiego. Odczuwaliśmy dumę podziwiając bialski Teatr Słowa. Zachwycaliśmy się urodą młodości i siłą miłości twórczego pragnienia w wykonaniu Natalii Marczuk. A dzisiaj będziemy podziwiać cudowną muzykę wykonywaną przez Orkiestrę Orfeum pod dyrekcją Mieczysława Smydy. Przewodzić nam będzie królowa serc – Grażyna Brodzińska. I dokładnie w takim nastroju artyści pozostawią nas na kolejny rok. A dzisiaj podczas gali „Zaczarowany Świat Musicalu” będziemy podróżować po świecie.

Krzysztof Korwin-Piotrowski i Gabriela Kuc-Stefaniuk prowadzący Galę Finałową 6. Festiwalu im. Bogusława Kaczyńskiego © Jacek Krajewski
Krzysztof Korwin-Piotrowski i Gabriela Kuc-Stefaniuk prowadzący Galę Finałową 6. Festiwalu im. Bogusława Kaczyńskiego © Jacek Krajewski

Ale dziś sobie także pomarzymy – rozpoczęła finałowy wieczór Gabriela Kuc-Stefaniuk. I rzeczywiście był to koncert pełen cudownych muzycznych akrobacji, musicalowych przebojów i perfekcyjnych wykonań. W Gali Finałowej „Zaczarowany świat musicalu” w Amfiteatrze w Białej Podlaskiej zaśpiewali Agnieszka Przekupień, Mateusz Deskiewicz i Janusz Kruciński. Orkiestrę Orfeum poprowadził Mieczysława Smyda.

Grażyna Brodzińska podczas Gali Finałowej 6. Festiwalu im. Bogusława Kaczyńskiego © Miasto Biała Podlaska
Grażyna Brodzińska podczas Gali Finałowej 6. Festiwalu im. Bogusława Kaczyńskiego © Miasto Biała Podlaska

Autorem scenariusza i reżyserem Gali Finałowej był Krzysztof Korwin-Piotrowski, dyrektor artystyczny Festiwalu, jako prowadząca wieczór towarzyszyła mu Gabriela Kuc-Stefaniuk. Na scenie pojawił się także Maksymilian Lejk, młody akordeonista, laureat Grand Prix I Międzynarodowego Konkursu Akordeonowego w Białej Podlaskiej. Pięknie zaprezentowała się Grażyna Brodzińska, która tym razem zaśpiewała pieśni z musicali, udowodniając niezawodne i słoneczne wyczucie tego trudnego muzycznego gatunku.

Grażyna Brodzińska podczas Gali Finałowej 6. Festiwalu im. Bogusława Kaczyńskiego © Jacek Krajewski
Grażyna Brodzińska podczas Gali Finałowej 6. Festiwalu im. Bogusława Kaczyńskiego © Jacek Krajewski

Artystka wykonała też słynny przebój „Kocham Paryż”, doskonale wspierając młodego artystę Maksymiliana Lejka, który towarzyszył jej w tym utworze na akordeonie. Podczas bisu artystka stwierdziła, że pomyliła tekst, bo tak bardzo denerwowała się o nastoletniego wirtuoza. A młody akordeonista zadedykował jej solowe wykonanie utworu Richarda Galliano „La valse a Margaux”, zagranego z sercem, mocą i ogniem. Wywołany do odpowiedzi przez Grażynę Brodzińską artysta stwierdził zresztą, że w Białej Podlaskiej gra się cudownie i publiczność jest mega wspaniała. I że zawsze będzie pamiętał te chwile.

Maksymilian Lejk i Grażyna Brodzińska podczas Gali Finałowej 6. Festiwalu im. Bogusława Kaczyńskiego © Miasto Biała Podlaska
Maksymilian Lejk i Grażyna Brodzińska podczas Gali Finałowej 6. Festiwalu im. Bogusława Kaczyńskiego © Miasto Biała Podlaska

Mateusz Deskiewicz wykonał „New York, New York” Johna Kandera z filmu Martina Scorsese. Ale wprowadzeniem w marzenia była piosenka z legendarnego dziś filmu „Czarnoksiężnik z krainy Oz”, partię Dorotki z Kansas zagrała Judy Garland. Kompozytor Harold Arlen otrzymał za ten utwór w 1939 roku Oscara. Grażyna Brodzińska wykonała go z wielką słodyczą, ale też dużym dramatyzmem, jakby walczyła z tęsknotą swoich marzeń.

Janusz Kruciński podczas Gali Finałowej 6. Festiwalu im. Bogusława Kaczyńskiego © Miasto Biała Podlaska
Janusz Kruciński © Miasto Biała Podlaska

Janusz Kruciński mosiężnym głosem zaśpiewał „Śnić sen” z „Człowieka z La Manchy” Mitcha Leigh, to jeden z najwspanialszych musicali na świecie opowiadający o Cervantesie i błędnym rycerzu Don Kichocie. Agnieszka Przekupień w swojej interpretacji „Always starting over” o ciągłym zaczynaniu od nowa z musicalu – „If/Then” ukazała wyczucie amerykańskiej frazy i umiejętność posługiwania się czarnym, murzyńskim głosem, było to wspaniałe.

Agnieszka Przekupień podczas Gali Finałowej 6. Festiwalu im. Bogusława Kaczyńskiego © Jacek Krajewski
Agnieszka Przekupień © Jacek Krajewski

Przekupień wykonała też jeden z największych przebojów w historii musicali, czyli piosenkę „Nie żegnaj mnie, Argentyno!” z musicalu Andrew Lloyd Webbera „Evita”, z piękną, miękką frazą, ogromnie wzruszając publiczność. Jeszcze inne oblicze, komediowe i kabaretowe, pokazała fragmentach we „Nędzników”, grając znudzoną żonę Mateusza Deskiewicza.

Mateusz Deskiewicz jako włóczęga podczas Gali Finałowej 6. Festiwalu im. Bogusława Kaczyńskiego © Miasto Biała Podlaska
Mateusz Deskiewicz jako włóczęga podczas Gali Finałowej 6. Festiwalu im. Bogusława Kaczyńskiego © Miasto Biała Podlaska

Ten artysta doskonale pokazał się jako szukający pieniędzy włóczęga („Money, money” Johna Kandera z filmu „Kabaret” Johna Fosse’a). Artysta przebrany za Charlie Chaplina wykonał też „Ten wąsik, ach ten wąsik”, czyli „Titina, ach Tintina”, odzwierciedlając interpretację Ludwika Sempolińskiego. Szczerze mówiąc nie sądziłem, że ta piosenka ma w sobie aż tak duży ładunek emocjonalny i może być tak mocna w wyrazie.

Mateusz Deskiewicz jako Charlie Chaplin podczas Gali Finałowej 6. Festiwalu im. Bogusława Kaczyńskiego © Miasto Biała Podlaska
Mateusz Deskiewicz jako Charlie Chaplin © Miasto Biała Podlaska

Zabrzmiało to przewrotnie mocno i złowrogo, Gala Finałowa odbywała się w rocznicę wybuchu II wojny światowej i jak potem opowiadał artysta, trudno było do tego nie nawiązać. – My też powinniśmy dawać opór złu, przez sztukę lub teksty – powiedział w pewnym momencie artysta. – W przeciwnym razie wszyscy będziemy ofiarami tych piekielnych wojen.

Maksymilian Lejk podczas Gali Finałowej 6. Festiwalu im. Bogusława Kaczyńskiego © Jacek Krajewski
Maksymilian Lejk podczas Gali Finałowej 6. Festiwalu im. Bogusława Kaczyńskiego © Jacek Krajewski

„Evita” była logicznym nawiązaniem do argentyńskiego tanga. Maksymilian Lejk, 16-letni wirtuoz akordeonu, laureat Grand Prix ORFEO w Międzynarodowym Konkursie Akordeonowym w Białej Podlaskiej zagrał specjalnie przygotowaną przez Krzysztofa Olczaka na potrzeby tego koncertu aranżację „Libertango” Astora Piazzolli.

Grażyna Brodzińska i Janusz Kruciński podczas Gali Finałowej 6. Festiwalu im. Bogusława Kaczyńskiego © Miasto Biała Podlaska
Grażyna Brodzińska i Janusz Kruciński podczas Gali Finałowej 6. Festiwalu im. Bogusława Kaczyńskiego © Miasto Biała Podlaska

W dalszej części publiczność zgromadzona w bialskim amfiteatrze usłyszała brawurowe wykonania „Czasu katedr” i „Gwiazdy” z „Nędzników”, a także „Vivo per lei” w przejmującym wykonaniu i własnym tłumaczeniu Janusza Krucińskiego. – Czy gdyby na świecie było więcej miłości nie byłoby wojen? – pytał artysta.

Janusz Kruciński podczas Gali Finałowej 6. Festiwalu im. Bogusława Kaczyńskiego © Jacek Krajewski
Janusz Kruciński podczas Gali Finałowej 6. Festiwalu im. Bogusława Kaczyńskiego © Jacek Krajewski

Były też „Quando, quando” Grażyny Brodzińskiej, „Nad dachami Paryża” Maksymiliana Lejka, „To świt, to zmrok” w duecie Agnieszki Przekupień i Janusza Krucińskiego ze „Skrzypka na dachu” oraz dwa przeboje z „My Fair Lady” „Tę uliczkę znam” (Janusz Kruciński) i „Przetańczyć całą noc” (Grażyna Brodzińska i wszyscy wykonawcy). Na bis zabrzmiał przebój Irvinga Berlina z „Zmierz się z muzyką i tańcz”.

Maksymilian Lejk i Grażyna Brodzińska podczas Gali Finałowej 6. Festiwalu im. Bogusława Kaczyńskiego © Miasto Biała Podlaska
Maksymilian Lejk i Grażyna Brodzińska podczas Gali Finałowej 6. Festiwalu im. Bogusława Kaczyńskiego © Miasto Biała Podlaska

Szczelnie wypełniony bialski amfiteatr pełen był, podobnie jak przed rokiem, uśmiechniętych i wzruszonych tym wielkim świętem muzyki ludzi. Ale też odrobinę smutnych, że tak szybko zakończyła się kolejna edycja festiwalu im. Bogusława Kaczyńskiego. Bo następne koncerty dopiero za rok.

I Międzynarodowy Festiwal Muzyczny im. Tadeusza Bairda „Baird vs. Shakespeare” w Zielonej Górze 20-22 września 2024 roku

Myślą przewodnią wydarzenia jest propagowanie twórczości Tadeusza Bairda, wybitnego, polskiego XX-wiecznego kompozytora. Pierwsza edycja festiwalu nosić będzie podtytuł „Baird vs. Shakespeare”, nawiązujący do utworów patrona festiwalu – „Czterech sonetów miłosnych” do słów Williama Szekspira.

Festiwal rozpocznie się w piątek, 20 września 2024 roku w Sali Kameralnej Filharmonii Zielonogórskiej recitalem Joanny Freszel (sopran) i Michała Sławeckiego (kontratenor), którzy wystąpią wraz z pianistką Dominiką Peszko. W programie koncertu znajdą się m. in. dzieła Tadeusza Bairda, „Sonety Szekspira” Pawła Mykietyna, „Quatre sonnets de Shakespeare” Aleksandra Tansmanna. Po raz pierwszy wykonany zostanie Sonet do słów Williama Szekspira na sopran i kontratenor z towarzyszeniem fortepianu Tomasza J. Opałki – utwór zamówiony u kompozytora specjalnie na tę okazję.

Joanna Freszel © Anna Konieczna-Purchała
Joanna Freszel © Anna Konieczna-Purchała

W programie sobotniego koncertu (21 września 2024 roku) znajdą się m. in. dzieła wokalne inspirowane dramatami Szekspira, utwory Bairda utrzymane w stylistyce archaizującej, które po raz pierwszy zabrzmią na instrumentach historycznych (m. in. prawykonanie „Concerto grosso”), oraz kompozycje Jana Sebastiana Bacha i Henry’ego Purcella. Wystąpi baryton Mariusz Godlewski, a artyście towarzyszyć będzie działająca przy Narodowym Forum Muzyki Wrocławska Orkiestra Barokowa pod dyrekcją Jarosława Thiela.

Wrocławska Orkiestra Barokowa © Łukasz Rajchert
Wrocławska Orkiestra Barokowa © Łukasz Rajchert

Festiwal zakończy występ Tomasza Koniecznego, światowej sławy bas-barytona specjalizującego się w repertuarze wagnerowskim. W programie finałowego koncertu m. in. prawykonanie „Dwuwierszy Leśmiana” na baryton i orkiestrę symfoniczną Alka Nowaka, poemat symfoniczny „Hamlet” Franza Liszta i monolog Wotana z „Walkirii” Richarda Wagnera. Orkiestrą symfoniczną Filharmonii Zielonogórskiej zadyryguje Rafał Kłoczko.

Rafał Kłoczko ©  www.rafalkloczko.com
Rafał Kłoczko © www.rafalkloczko.com

W Filharmonii Zielonogórskiej obejrzeć będzie można wystawę poświęconą Tadeuszowi Bairdowi, a za jej merytoryczną stronę odpowiedzialna jest dr hab. Barbara Literska, prof. UZ – znakomita muzykolożka, znawczyni twórczości Bairda, autorka monumentalnej monografii poświęconej kompozytorowi, przewodnicząca rady programowej festiwalu.

Wydarzeniami towarzyszącymi będą spotkania z kompozytorami, których dzieła zabrzmią podczas festiwalu: Pawłem Mykietynem, Alkiem Nowakiem i Tomaszem J. Opałką. Dyrektorem I Międzynarodowego Festiwalu im. Tadeusza Bairda jest dr Rafał Kłoczko – dyrygent, kompozytor, teoretyk muzyki, dyrektor Filharmonii Zielonogórskiej.

Jubileuszowa, 20. edycja Festiwalu Skrzyżowanie Kultur już 13-15 września 2024 roku w Warszawie

Tegoroczna, jubileuszowa 20. edycja Festiwalu Skrzyżowanie Kultur odbędzie się w dniach 13-15 września 2024 roku w Warszawie. Podczas trwającego trzy dni wydarzenia wystąpią muzycy z całego świata, przybliżając tradycyjną muzykę i różnorodną kulturę swoich krajów. Oprócz koncertów, zaplanowano warsztaty i spotkania z artystami.

Festiwal Skrzyżowanie Kultur od 20 lat prezentuje najciekawsze zjawiska artystyczne z dalekich i bliskich kultur świata. – To podróż przez poznawanie nowych instrumentów, innych kanonów piękna, rytmów i barw dźwięku. Nauka wrażliwości i zrozumienia przejawów sztuki opartych na innych zasadach niż te, do których zostaliśmy przyzwyczajeni. W tym roku po raz 20. zabierzemy mieszkańców Warszawy karawaną kultur na nowe muzyczne lądy Azji, Afryki czy Europy. Jubileuszowa edycja już we wrześniu – mówi Dyrektorka Festiwalu, prof. dr hab. Maria Pomianowska.

Elida Almeida © materiały prasowe
Elida Almeida © materiały prasowe

Wszystkie koncerty odbywać się będą w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Festiwal rozpocznie się 13 września 2024 roku koncertem Elidy Almeidy, charyzmatycznej artystki, która w swojej twórczości inspiruje się takimi gatunkami muzycznymi, jak batuku, funaná, czy tabanka. O sobie mówi, że jej największą inspiracja jest życie, otaczający ją ludzie, a wyśpiewując codzienność realiów, w których się wychowała zwraca uwagę na wrażliwe kwestie społeczne, edukuje, przynosi nadzieję.

Również w piątek, 13 września 2024 roku na scenie warszawskiego Teatru Dramatycznego wystąpią: Duk-soo Kim (mistrzyni gry na Janggu – dwugłowym bębnie) wraz z Ensemble Sinawi – zespołem, czerpiącym z sanjo (szamańskiej muzyki rytualnej), pansori i tradycyjnej muzyki koreańskiej.

Suonno d'Ajere © Sabrina Cirillo
Suonno d’Ajere © Sabrina Cirillo

Następnie w sobotę, 14 września 2024 roku zagra zespół Suonno d’Ajere (z włoskiego: wczorajszy sen) – neapolitańskie trio, nawiązujące do kultury XIX-wiecznych włoskich muzyków ulicznych. Podczas drugiego, sobotniego koncertu wystąpi Bonga, wokalista i autor piosenek inspirowanych afrykańską muzyką semba. Artysta wykona program ze swojej najnowszej płyty „Kintal da Banda”.

Lemma © Eric Legret
Lemma © Eric Legret

W niedzielę, 15 września 2024 roku, wystąpi algierski zespół Lemma, w swojej twórczości wykorzystujący mistyczną poezję malhûn i czerpiący z wielu nurtów muzycznych.

Organizatorem festiwalu jest Stołeczna Estrada i Miasto Stołeczne Warszawa. Bilety na wszystkie koncerty dostępne są na tutaj.

„Perły muzyki klasycznej”. Koncert w Sarnakach. Wydarzenie towarzyszące 6. Festiwalowi im. Bogusława Kaczyńskiego

W programie znajdą się utwory organowe i wokalno-instrumentalne, m.in.: Bacha (Toccata i Fuga d-moll BWV 565), Donizettiego („Ave Maria”), Mozarta („Laudate Dominum”), Nowowiejskiego („In Paradisum”), Lorenca („Ave Maria”), Pałłasza („Matki człowieczej lament”) i Pergolesiego (fragmenty „Stabat Mater”).

Koncert poprowadzą Ewa Arasymowicz oraz Krzysztof Korwin-Piotrowski.

Koncert „Perły muzyki klasycznej” to wydarzenie towarzyszące 6. Festiwalowi im. Bogusława Kaczyńskiego, współorganizowane przez Fundację ORFEO, wójta Sarnak Grzegorza Arasymowicza i Gminny Ośrodek Kultury w ramach cyklu „Klasyczne koncerty w gminie Sarnaki”. Cykl otrzymał dofinansowanie z budżetu Samorządu Województwa Mazowieckiego. 

Informacje o artystach

Władysław Szymański © materiały prasowe
Władysław Szymański © materiały prasowe

Prof. dr hab. Władysław Szymański – rektor Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach (2016-2024). Jako koncertujący organista występował poza Polską w: Austrii, Czechach, Belgii, Danii, Finlandii, Hiszpanii, Holandii, Niemczech, Norwegii, Słowacji, Szwajcarii, Szwecji, we Włoszech. Nagrywał dla radia i telewizji. W latach 1975-78 studiował muzykologię w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Następnie w latach 1978-83 studiował w Akademii Muzycznej w Katowicach, którą ukończył w klasie organów prof. Juliana Gembalskiego oraz na Wydziale Teorii Muzyki. W tej samej uczelni ukończył także Podyplomowe Studium dla kapelmistrzów orkiestr dętych. Doskonalił się na mistrzowskich kursach gry organowej u prof. F. Peetersa w Belgii i prof. L. Rooga w Austrii. Od 1985 roku wykładowca Akademii Muzycznej w Katowicach. Od 1979 roku jest organistą bazyliki św. Wojciecha w Mikołowie. Jest członkiem Archidiecezjalnej Komisji Muzyki Sakralnej w Katowicach. W 2001 roku w Instytucie Muzykologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego obronił z wyróżnieniem pracę doktorską o konstrukcji zabytkowych organów Górnego Śląska. W październiku 2009 roku otrzymał stopień doktora habilitowanego, a w czerwcu 2015 tytuł profesora sztuk muzycznych. W latach 2008 – 2016 był dziekanem Wydziału Wokalno-Instrumentalnego Akademii Muzycznej w Katowicach a od września 2016 do końca sierpnia 2024 sprawował funkcję jej Rektora. Odznaczony brązowym medalem Gloria Artis przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego.Nagrał trzy płyty CD na zabytkowych, XIX wiecznych organach bazyliki św. Wojciecha w Mikołowie. W 2003 roku wygłosił wykład w Hochschule für Musik w Düsseldorfie na temat organów i muzyki organowej na Górnym Śląsku. W ramach działalności naukowej jest autorem wielu publikacji na temat organów i muzyki organowej. Wielokrotnie wygłaszał odczyty i wykłady na renomowanych konferencjach muzykologicznych. Jest jurorem w konkursach organowych i kompozytorskich. Władysław Szymański jest także kompozytorem, autorem utworów organowych, kameralnych, wokalno-instrumentalnych. W tej dziedzinie dwukrotnie otrzymał wyróżnienia na konkursach kompozytorskich: w 1983 roku za Toccatę na dwa fortepiany i w 1985 roku za Hymn na organy. Jego kompozycje wykonywane były w znaczących ośrodkach muzycznych: Berlinie, Warszawie, Genewie, Turynie, Londynie, Helsinkach, Lahti, Sztokholmie, Pradze, Walencji, Wiedniu. Jest jednym z inicjatorów i dyrektorem artystycznym Mikołowskich Dni Muzyki odbywających się od 1991 roku.

Ewa Biegas – dziekan Wydziału Wokalno-Aktorskiego Akademii Muzycznej w Katowicach od 2019 roku. Jest absolwentką tej uczelni w klasie prof. Jana Ballarina oraz wiedeńskiego Universität für Musik und Darstellende Kunst w klasie prof. Heleny Łazarskiej. Laureatka wielu prestiżowych międzynarodowych konkursów wokalnych oraz stypendystka Rządu Austrii, Szwajcarskiej Fundacji Thyll-Dur i Rządu Rzeczypospolitej Polskiej. Profesor dr hab. Ewa Biegas jest od kilkunastu lat wykładowcą Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach. Dokonała wielu nagrań dla Polskiego Radia. Współpracuje z Operą Krakowską, gdzie zaśpiewała wiele pierwszoplanowych partii, a podczas wieczoru inaugurującego otwarcie nowej siedziby śpiewała Joannę w „Diabłach z Loudun” Krzysztofa Pendereckiego.
Występowała także na deskach Teatru Wielkiego – Opery Narodowej, Opery Bałtyckiej, Opery Śląskiej, Teatru Wielkiego w Łodzi i Opery Nova w Bydgoszczy. W roku 2009 w Wiedeńskiej Kammeroper kreowała Miss Wingrave w operze Benjamina Brittena „Owen Wingrave”. Śpiewała podczas światowej premiery „Missa pro pace” Wojciecha Kilara w St. Patrick Cathedral w Nowym Jorku oraz Musikvereins Goldener Saal w Wiedniu, biorąc udział w Gali Operowej z okazji wejścia Polski do Unii Europejskiej. Wykonała także „III Symfonię pieśni żałosnych” Henryka Mikołaja Góreckiego podczas Schlezwig-Holstein Musik Festival oraz VIII Symfonię Krzysztofa Pendereckiego pod dyrekcją kompozytora w Teatro del Maggio we Florencji.
10 lat temu zadebiutowała na deskach Opery w Montrealu partią Obcej Księżnej w operze Aleksandra Dworzaka „Rusałka” oraz w Teatro Colon w Buenos Aires tytułową partią w operze „Hagith” Karola Szymanowskiego. Wzięła tam także udział w projekcie muzycznym „Des Conocidos” w reżyserii Michała Znanieckiego, wykonując „Hymny” Karola Szymanowskiego oraz cykl „Niebo w ogniu” Piotra Perkowskiego. W w ramach projektu „Jutropera” uczestniczyła w realizacji „W poszukiwaniu Leara: Verdi”, wykonując partię Kordelii.
W 2015 debiutowała w tytułowej partii w „Tosce” Pucciniego w Operze Opavskiej, otrzymując nominację do Nagrody Muzycznej za najlepszą partię pierwszoplanową roku. W 2017 roku zadebiutowała partią Leonory w operze „Moc przeznaczenia” Verdiego w reżyserii Tomasza Koniny, a w 2018 partią Silvy Varescu w operetce „Księżniczka Czardasza” na deskach Opery Śląskiej. W tym samym roku wzięła udział w prapremierze opery Aleksandra Nowaka „Ahat Ili”, wcielając się w partię Ereszkigal. W 2017 roku odbyła tournée po Niemczech, wykonując Pasję wg św. Łukasza Krzysztofa Pendereckiego pod dyrekcją Antoniego Wita. W roku 2019 kreowała partię Tytanii w operze Purcela „The Fary Queen” na Festiwalu Muzycznym w Wunzhen w Chinach, a w roku 2020 tytułową partię Syreny w premierowej odsłonie opery Alka Nowaka, nagrodzonej Fryderykiem w 2020 roku.

Aleksandra Blanik – urodziła się w Mikołowie. Przygodę ze śpiewem klasycznym rozpoczęła w wieku 14 lat. Pierwszych prywatnych lekcje śpiewu udzielał jej dr hab. Jan Ballarin. W 2019 roku ukończyła Państwową Szkołę Muzyczną im. Mieczysława Karłowicza w Katowicach. Aktualnie studentka II roku studiów magisterskich na wydziale wokalno-aktorskim w Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach. Studia magisterskie rozpoczęła w klasie dziekan wydziału wokalno-aktorskiego prof. dr hab. Ewy Biegas. Laureatka konkursów wokalnych. Otrzymała m.in.: I miejsce na VII Ogólnopolskim Konkursie Wokalnym im. Krystyny Jamroz w Kielcach, III miejsce na I Międzynarodowym Konkursie Wokalnym im. Moniki Swarowskiej-Walawskiej w Krzeszowicach, Grand Prix na międzynarodowym konkursie dla młodych muzyków „Nouvelles Étoiles” w Paryżu, Grand Prix na międzynarodowym konkursie wokalnym w Wiedniu „International Viennese Spring Music Competition”. W kwietniu 2023 roku wystąpiła na scenie wraz z orkiestrą w koncertowym wykonaniu opery „Don Giovanni” – Wolfganga Amadeusza Mozarta, śpiewając partię Donny Anny, pod batutą maestro Alexandra Humali. Za wybitne osiągnięcia artystyczne otrzymała Stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w 2018, 2019 i 2022 roku. W maju 2024 roku Aleksandra Blanik została laureatką Konkursu o Stypendium Centrum Paderewskiego w Kąśnej Dolnej i zwyciężczynią nagrody w wysokości 10 tysięcy złotych. Taką decyzję podjęło jury w składzie: Ewa Michnik, Artur Jaroń, Krzysztof Korwin-Piotrowski, Jakub Milewski, Mateusz Prendota, Tadeusz Pszonka, Piotr Sułkowski.

Monika Radecka jest absolwentką Konserwatorium Muzycznego im. Józefa Adamowicza w Koszycach (Słowacja) na dwóch kierunkach: aktorstwo dramatyczne oraz śpiew solowy. Studentka Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach na wydziale wokalno-aktorskim w klasie śpiewu solowego prof. dr hab. Ewy Biegas. Otrzymała liczne nagrody w międzynarodowych i ogólnopolskich konkursach wokalnych, m.in.: I miejsce – „Pražský pievec”, Praga, 2023, II miejsce – Międzynarodowy Konkurs Wokalny im. Antonina Dvořaka, Karlove Vary, 2022, II miejsce Międzynarodowy Konkurs Wokalny „Ars et Gloria”, Katowice, 2023, III miejsce Międzynarodowy Konkurs Wokalny im. Imricha Godina „Iuventus Canti” Vráble, 2023.
Dyplom licencjacki ukończyła z wyróżnieniem, debiutując partią Rozalindy w „Zemście nietoperza” na scenie Katowice Miasto Ogrodów pod dyrekcją Maestro Jurka Dybała. Również pod dyrekcją tegoż dyrygenta w wersji koncertowej wykonała partie Hrabiny z „Wesela Figara” Wolfganga Amadeusza Mozarta z towarzyszeniem orkiestry MASO z Charkowa. Współpracowała z Filharmonią Śląską podczas kursów dyrygenckich z Maestro Danielem Orenem oraz z Bałtycką Orkiestrą Młodych pod dyrekcją Maestry Sylwii Janiak-Kobylińskiej wykonując partię Rozalindy w „Zemście nietoperza” (NOT, Gdańsk 2023).
We wrześniu 2023 roku otrzymała nagrodę specjalną za najlepsze wykonanie utworu współczesnego nagrodzonego w konkursie kompozycji w II Międzynarodowym Konkursie Muzycznym im. Karola Szymanowskiego w Katowicach. W maju 2024 roku wygrała Międzynarodowy Konkurs Wokalny VOICE and VILLAS 2024 w Szczecinie. O głównej nagrodzie zadecydowało jury w składzie: Wiesław Ochman, prof. Katarzyna Dondalska, prof. Errico Fresis, prof. Piotr Kusiewicz, prof. Marcin Nałęcz-Niesiołowski, Ewa Strusińska.

„Migracje”. 59. Międzynarodowy Festiwal Wratislavia Cantans im. Andrzeja Markowskiego

Podczas tegorocznej edycji wystąpią: Jean Rondeau, Avi Avital, Julia Lezhneva, Théotime Langlois de Swarte,Pedro Memelsdorff i Arlequin Philosophe, Václav Luks z Collegium Vocale 1704 i Collegium 1704, Ensemble Basiani Giovanni Antonini z Il Giardino Armonico, Música Temprana, Yaroslav Shemet z Chórem oraz Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Śląskiej, a także zespoły NFM: NFM Filharmonia Wrocławska i Chór NFM pod batutą maestro Christopha Eschenbacha, Wrocław Baroque Ensemble, NFM Orkiestra Leopoldinum, Chór Chłopięcy NFM i Chór Dziewczęcy NFM. Nie zabraknie wydarzeń dla najmłodszych, przygotowanych wraz z Centrum Edukacyjnym NFM.

Giovanni Antonini, Dyrektor artystyczny Międzynarodowego Festiwalu Wratislavia Cantans im. Andrzeja Markowskiego zapraszając na wydarzenie mówi: Tegoroczna Wratislavia Cantans „Migracje” jest dwunastą, którą mam przyjemność współtworzyć. Zaczynamy od dzieła młodego Georga Friedricha Händla, którego dziadek był w Breslau kotlarzem. Ten drobny fakt z biografii Händlów to przykład powiązań miasta Wratislavii Cantans z wieloma najwybitniejszymi postaciami kultury i sztuki. Jedna z najważniejszych to Andrzej Markowski, patron festiwalu, jego założyciel i wieloletni dyrektor, kompozytor, animator życia muzycznego. Poświęcamy mu specjalny koncert z okazji rocznicy jego setnych urodzin.

Przychodzimy na koncert, by posłuchać muzyki, ale warto zdawać sobie sprawę, że często ma ona źródła w wydarzeniach historycznych i społecznych. Migracja to los człowieka od niepamiętnych czasów, ale też rozprzestrzenianie się idei. Bywa, że wyjaśnia się nią występowanie podobnych elementów w kulturach oddalonych od siebie o tysiące kilometrów. Usłyszymy na festiwalu wiele utworów powstałych dzięki takim podróżom. W muzyce natomiast migracja to także pojęcie transkrypcji.

Finał 59. Wratislavii Cantans „Migracje” to występ artysty wyjątkowego, legendy, klasyka interpretacji wielkich dzieł symfonicznych. Maestro Christoph Eschenbach, wojenny emigrant, powraca do miejsca swego dzieciństwa jako dyrektor tutejszej orkiestry. Koncert zatytułowaliśmy „Nowe początki”. Zaczynamy więc utworem Händla, którego dziadek pochodził z Breslau, kończymy zaś występem dyrygenta tu urodzonego, który po latach przybywa do Wrocławia jako dyrektor artystyczny NFM Filharmonii Wrocławskiej. Ale migracyjne konteksty niech będą jedynie wskazówką, inspiracją do refleksji. To, co najistotniejsze, to muzyka i ludzie, którzy ją współtworzą: autorzy, kompozytorzy, wykonawcy, odbiorcy. Spotkajmy się na festiwalu w mieście współistnienia religii i kultur, przeszłości i teraźniejszości. Spróbujmy pomyśleć o przyjaznej przyszłości, dzięki muzyce.

Podsumowanie poprzedniej, 58. edycji festiwalu

Partnerem tej edycji festiwalu jest firma Hasco-Lek. Od początku związana jest z Dolnym Śląskiem, dlatego od wielu lat wspiera lokalne projekty, zarówno te o charakterze charytatywnym, sportowym, jak i związane z kulturą. Tegoroczne zaangażowanie w Międzynarodowy Festiwal Wratislavia Cantas wiąże się z obchodami czterdziestolecia istnienia Spółki i jej zaangażowaniem w sprawy regionu. 

Szczegółowe informacje dostępne są na stronie NFM.

Małgorzata Walewska zaśpiewa cykl „Kindertotenlieder” na inaugurację sezonu w Studio Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego w Warszawie

Nowy sezon artystyczny 2024/2025 Sinfonia Iuventus zainauguruje koncertem, którego program zawierać będzie muzykę neoromantyczną. Obok „II Symfonii” Ryszarda Straussa usłyszymy zapomniane dzieło Ludomira Różyckiego preludium symfoniczne „Mona Lisa Gioconda” z 1911 roku. Polski kompozytor inspirował się programowymi ideami Richarda Straussa, ale motywem powstania tego utworu była również głośna na początku wieku powieść historiozoficzna rosyjskiego symbolisty Dmitrija Mereżkowskiego „Zmartwychwstali bogowie – Leonardo da Vinci”. Jednym z jej wątków jest domniemany romans geniusza z Lisą Gherardini, żoną kupca Francesca del Giocondo, uwiecznioną na przesławnym portrecie.

„Kindertotenlieder” Gustava Mahlera to jeden z najbardziej przejmujących, poruszających cykli pieśniowych w całych dziejach muzyki. W 1901 roku kompozytor ciężko zachorował. Mahler zawsze owładnięty obsesją śmierci, żywo zainteresowany literackimi i filozoficznymi koncepcjami dotyczącymi eschatologii, dał wyraz swym refleksjom w „V Symfonii” rozpoczętej wstrząsającym marszem żałobnym oraz w szeregu pieśni do słów niemieckiego poety romantycznego Friedericha Rückerta. Rückert opłakiwał śmierć dwojga własnych dzieci na przełomie 1833/1834 roku. Cykl ukończony został w 1904 roku.

W solowej partii dzieła wystąpi Małgorzata Walewska, która zmierzy się z tym wstrząsającym utworem po raz pierwszy w swojej karierze wokalnej. Koncert poprowadzi Bassem Akiki, polsko-libański dyrygent, kompozytor i doktor sztuki. Koncert odbędzie się 7 września 2024 roku o godz. 19.00 w Studio Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego w Warszawie.

Teatr pełen psychologicznych przemian. Senta Lise Davidsen i Holender Gerarda Finleya w operze w Oslo 24 sierpnia 2024 roku

W pogoni za talentem Lise Davidsen dotarłem w sierpniu 2024 roku do Oslo. Była to moja pierwsza wizyta w stolicy Norwegii i zapewne nie ostatnia. Powodem jest piękno natury, ale także bardzo wysoki poziom muzyczny tamtejszych instytucji kultury. W gmachu Opery na 22 i 24 sierpnia 2024 roku zaplanowane były dwa koncertowe wykonania „Latającego Holendra” Ryszarda Wagnera. Miałem szczęście i przyjemność uczestniczenia w drugim wieczorze.

Bryła opery w Oslo wynurza się wprost z opływających miasto wód Morza Północnego, przechodząc dalej w ogólnodostępny taras, który prowadzi w górę aż na dach budynku. Jest to jeden z najciekawszych budynków Oslo i jedna z najbardziej rozpoznawalnych sal operowych na świecie. Zbudowany głównie z trzech materiałów: kamienia, szkła oraz drewna dębowego, a scalony łączeniami z aluminium dumnie prezentuje się niczym góra lodowa, z której odrywa się kra. Zachwycające połączenie sztuki wysokiej z koncepcją dostępności dla ogółu, a do tego wyposażona w najnowocześniejsze urządzenia sceniczne i znakomitą akustykę sala może budzić zazdrość wielu dyrektorów oper.

„Latający Holender” w operze w Oslo © Erik Berg
„Latający Holender” w operze w Oslo © Erik Berg

Po przybyciu do gmachu opery dowiedziałem się, że dzisiejszy wieczór będzie szczególny, gdyż spektakl, a właściwie jego wersja koncertowa, będzie rejestrowana dla wytwórni „Decca”, a nagrany materiał zostanie wydany na CD. Publiczność przywitała przedstawicielka dyrekcji, która poinstruowała zgromadzonych widzów jak powinniśmy się zachowywać (czyli najlepiej siedzieć bez ruchu i bez wydawania jakichkolwiek dźwięków), a z brawami poczekać 5 sekund po wybrzmieniu ostatniego dźwięku.

Chwilę później rozpoczął się koncert i muszę przyznać, że było to wykonanie, które na zawsze pozostanie w mojej pamięci. Niezbyt często mamy do czynienia z taką perfekcją, precyzją, techniką i emocjami podczas wykonania dzieła jak tamtego wieczoru. Wszystkie elementy pasowały do siebie i złożyły się w całość idealną. Wagner byłby szczęśliwy!

Brindley Sherratt (Daland) w „Latającym Holendrze” w operze w Oslo © Erik Berg
Brindley Sherratt (Daland) w „Latającym Holendrze” w operze w Oslo © Erik Berg

Poziom wokalny był bardzo wyrównany i dotyczy to wszystkich partii wokalnych począwszy od silnego, świeżego i dźwięcznego norweskiego tenora Eirika Grøtvedta w partii Sternika oraz głębokiego o ciemnej barwie mezzosopranu Węgierki Anny Kissjudit w roli Mary. Znakomity był bas Brindley Sherratt – brytyjski śpiewak, który prócz strony wokalnej ujmował znakomitą vis comica nadając swojemu bohaterowi Dalandowi charakteru sprytnego cwaniaczka.

A jeżeli już o aktorstwie mowa, to prawdziwy teatr pełen psychologicznych przemian bohaterów, a także ich stanów emocjonalnych zaprezentowali Lise Davidsen jako Senta oraz kanadyjski bas-baryton Gerard Finley w roli tytułowej, który pojawił się na estradzie w pochyłej pozie, wolno krocząc i wydobywając dźwięki jakby od niechcenia. Jego Holender to na początku zmęczony życiem mężczyzna przepełniony rozczarowaniem, niepewnością i nieufnością, w którym, w miarę rozwoju akcji, odżywają dawno zapomniane uczucia takie jak nadzieja, miłość czy zaufanie. Jego głos nabiera wtedy mocy, by w scenach z Sentą, a później w finałowym tercecie zachwycać barwą i urodą brzmienia.

Gerard Finley w partii tytułowej w „Latającym Holendrze” w operze w Oslo © Erik Berg
Gerard Finley w partii tytułowej w „Latającym Holendrze” w operze w Oslo © Erik Berg

Dla Lise Davidsen był to zapewne bardzo emocjonujący wieczór, gdyż prócz presji wynikającej z rejestracji występowała przed rodzimą publicznością. Z zadania tego wyszła nie tylko obronną ręką, ale wręcz jako wymarzona odtwórczyni wagnerowskich ról sopranowych. Mimo, że było to koncertowe wykonanie, to podobnie jak Finley czy wcześniej wspomniany Sherratt, nie skupiała się jedynie na stronie wokalnej, ale również aktorskiej. Davidsen obdarzona jest naturalnym wdziękiem i urodą sceniczną. Przemiany kreowanej przez nią bohaterki począwszy od zabawnej ballady po dramatyczny tercet finałowy oddaje całą sobą. Dysponuje bardzo mocnym sopranem, który bez problemów przebija przez orkiestrę i chór, ale nigdy go nie nadużywa. Godnym partnerem dla protagonistów był francuski tenor w partii Erika Stanislas de Barbeyrac.

„Latający Holender” w operze w Oslo © Erik Berg
„Latający Holender” w operze w Oslo © Erik Berg

Znakomicie wypadły też zespoły chóru i orkiestry opery w Oslo pod dyrekcja jej nowego szefa artystycznego, brytyjskiego dyrygenta Edwarda Gardnera, który z dużą finezją, ale i energią poprowadził wszystkich wykonawców sprawiając, że był to iście energetyczny i wybitny wieczór. Mam odczucie, że wyjątkowość koncertu i jego wspólnotowość udzieliły się zarówno wykonawcom jak i publiczności. Napięcie było niemal namacalne, wszyscy starali stanąć na wysokości zadania co udało się w 100 % zarówno po stronie artystów jak i widowni. Koncert zakończył się kilkunastominutową owacją na stojąco i głośnymi wiwatami zachwyconej publiczności.