W kolejnej odsłonie z cyklu „Midnight Concerts” gwiazdami wieczoru staną się taniec i altówka. Na altówce zagra Anna Krzyżak-Siarkowska – wybitna altowiolistka skupiająca się na wykonawstwie muzyki nowej oraz muzyki dawnej, artystka współpracuje z czołowymi polskimi zespołami. Julia Witczak to tancerka i choreografka, absolwentka prestiżowych szkół baletowych i tanecznych. Współpracowała z instytucjami takimi jak Teatr Wielki-Opera Narodowa i Warszawska Opera Kameralna. Łączy klasykę z nowoczesnością, tworząc unikalny dialog między ruchem a muzyką.
W trakcie koncertu altówka stanie się medium łączącym różne dziedziny sztuki. Muzyka Anny Krzyżak-Siarkowskiej spotka się z ekspresją taneczną Julii Witczak, ukazując nowe oblicze tego wyjątkowego instrumentu.
Koncert „Altówka i taniec” odbędzie się 10 grudnia 2024 roku w Antresoli Hali Koszyki (ul. Koszykowa 63 w Warszawie). Link do wydarzenia znajduje się tutaj. Wstęp jest bezpłatny.
Informacje o „Midnight Concerts”
Organizatorzy: Hala Koszyki | Julian Cochran Foundation
Mecenas: Symphar
Honorowy Partner: Filharmonia Narodowa
Partnerzy: Vank | Samarité | KPO
Partner Medialny: Orfeo – Fundacja im. Bogusława Kaczyńskiego
Informacje o artystach
Anna Krzyżak-Siarkowska to altowiolistka, skupiająca się na wykonawstwie muzyki nowej oraz muzyki dawnej w sposób historycznie poinformowany, współpracując z czołowymi polskimi zespołami, jak Arte dei Suonatori czy {oh!} Orkiestra. Jest absolwentką uczelni muzycznych w Berlinie, Warszawie i Katowicach. Jako solistka i kameralistka występowała w salach koncertowych w Europie i Azji, a w 2024 roku była młodą artystką rezydentką podczas Copenhagen Baroque Festival. Płyta „the Nordic Dream”, którą nagrała z zespołem LGT Young Soloists była nominowana w trzech kategoriach konkursu Opus Classic. Anna jest laureatką wielu międzynarodowych konkursów oraz stypendystką, m. in. programu Młoda Polska czy Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Julia Witczak – urodzona we Wrocławiu tancerka, absolwentka Ogólnokształcącej Szkoły Baletowej im. Romana Turczynowicza i Wydziału Tańca Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie. Związana z takimi instytucjami jak Teatr Wielki Opera Narodowa, Warszawska Opera Kameralna czy Mazowiecki Teatr Muzyczny. Na co dzień naucza tańca klasycznego i współczesnego w wielu szkołach, jak i sama szkoli się w dziedzinie choreografii w Akademii Muzycznej im. Grażyny i Kiejstuta Bacewiczów w Łodzi.
Jednym z założeń ORFEO Fundacji im. Bogusława Kaczyńskiego jest wspieranie i promowanie młodych talentów. Zamysłem Tomasza Pasternaka, autora koncepcji artystycznej „A Te, o Cara. Koncert Trzech Tenorów”, redaktora naczelnego portalu muzycznego ORFEO, było „ukazanie świata epoki belcanta i piękna lirycznego tenorowego śpiewu, z wykorzystaniem charakterystycznej dla tego okresu brawury koloratury”. Zaprosił do uczestnictwa w koncercie trzech utalentowanych tenorów młodego pokolenia – Krzysztofa Lachmana, Sebastiana Macha i Adama Walaska, byłych i obecnych uczestników Akademii Operowej przy Teatrze Wielkim – Operze Narodowej w Warszawie, którzy odnoszą już sukcesy na scenach polskich i zagranicznych. Śpiewakom towarzyszyła sopranistka Marta Mazanek Matuszewska, a przy fortepianie zasiadła Anna Marchwińska, pianistka i kameralistka, kierownik korepetytorów solistów w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej w Warszawie.
Wieczór rozpoczął się arią z tytułu koncertu – „A Te, o Cara” („Do Ciebie, Ukochana”) z I aktu opery „Purytanie” Vincenza Belliniego, znanej z interpretacji takich wspaniałych tenorów, jak Luciano Pavarotti, Alfredo Kraus czy Salvatore Fisichella. W Polsce w ostatnich latach opera ta została wystawiona tylko raz w 2002 roku przez Teatr Wielki w Łodzi – w spektaklu w reżyserii Graya Veredona i pod batutą Tadeusza Kozłowskiego wystąpili m. in. Joanna Woś jako Elwira i Giorgio Casciarri jako Arturo.
W arii „A Te, o Cara” tego wieczoru zaprezentował się Sebastian Mach, który z sukcesami wykonuje takie karkołomne partie, jak Don Ramiro w „Kopciuszku” i Lindoro we „Włoszce w Algierze” Gioachina Rossiniego czy Ernesto w „Don Pasquale” Gaetana Donizettiego. Sebastian Mach świetnie poradził sobie z niełatwą, wysoką tessiturą tej arii (w jej drugiej zwrotce zapisany jest dwukreślny dźwięk cis). Gładką, wyrównaną emisją głosu pochwalił się w duecie Noriny i Ernesta „Tornami a dir che m’ami” z „Don Pasquale” Donizettiego, a swawolny charakter Księcia Mantui ukazał w słynnej arii „La donna e mobile” („Kobieta zmienną jest”) z opery „Rigoletto” Giuseppe Verdiego.
Pierwszą arię tego bohatera, balladę „Questa o quella”, w której Książę wyjaśnia naturę swojego zachowania, wykonał z kolei Adam Walasek. Artysta ma na swoim koncie pierwszą nagrodę na II Międzynarodowym Konkursie dla głosów tenorowych „The voice of Kamen” w Starej Zagorze w Bułgarii, a także debiut na scenie Opery w Płowdiw w partii Makdufa w „Makbecie” Giuseppe Verdiego i Filharmonii w Plewen jako Rodolfo w „Cyganerii” Giacoma Pucciniego. Żarliwie w jego wykonaniu zabrzmiała aria Jontka „Szumią jodły na gór szczycie” z „Halki” Stanisława Moniuszki, namiętny był natomiast duet Violetty i Alfreda „Un di felice” z „Traviaty” Verdiego.
Tenore di grazia o przepięknej, rossiniowskiej barwie i wspaniałej sprawności technicznej dysponuje Krzysztof Lachman. Z lekkością w prowadzeniu francuskiej frazy wykonał on arię Romea „Ah! Leve toi, soleil!” z „Romea i Julii” Charlesa Gounoda, która następnie została skontrastowana ognistą arią „De este apacible rincón de Madrid” z zarzueli „Luisa Fernanda” Federica Morena Torroby. Znakomite wyczucie belcantowego stylu wykazał w duecie Gildy i Księcia „E il sol dell’anima” z „Rigoletta” Verdiego. Krzysztof Lachman we wrześniu 2024 roku śpiewał tytułową partię w koncertowych wykonaniach opery „Aureliano w Palmirze” Gioachina Rossiniego z Capellą Cracoviensis w Krakowie, Pradze oraz Dreźnie. W styczniu 2025 roku artysta wystąpi w roli Hipolita w premierze opery „Phedre” Jeana Baptista Lemoyne’a w Badisches Staatstheater w Karlsruhe.
Tenorom w duetach partnerowała Marta Mazanek-Matuszewska. Sopranistkę usłyszeliśmy jako Norinę z „Don Pasquale” Gaetana Donizettiego, Violettę z „Traviaty” i Gildę z „Rigoletta” Verdiego. Marta Mazanek Matuszewska bardzo dobrze zaprezentowała się także w ariach solowych: w brawurowo zaśpiewanej koloraturowej arii tytułowej Lindy di Chamounix z opery Gaetana Donizettiego, w dramatycznej arii Elwiry „Ernani, Ernani, involami!” z opery „Ernani” Verdiego, a z okazji mijającej tego dnia 100. rocznicy śmierci Giacoma Pucciniego wykonała słynną arię Lauretty „O mio babbino caro” z opery „Gianni Schicchi” tego kompozytora. Najbliższe angaże Marty Mazanek Matuszewskiej to rola Królowej Nocy w „Czarodziejskim Flecie” w Operze na Zamku w Szczecinie oraz Zerliny w „Don Giovannim” Wolfganga Amadeusza Mozarta w Operze Lubelskiej.
Znakomitą niespodzianką było włączenie do programu koncertu niemal niewykonywanego tercetu trzech tenorów Rinalda, Ubalda i Carla „In quale aspetto imbelle” z „Armidy”, jedynej czarodziejskiej opery Gioachina Rossiniego, w którym świetnie zabrzmiały razem głosy Krzysztofa Lachmana, Sebastiana Macha i Adama Walaska.
Także w finale koncertu usłyszeliśmy tenorów w tercecie, razem wykonali oni popisową pieśń „La danza” Gioachina Rossiniego, a następnie słynne „Non ti scordar di me” Ernesta de Curtisa. Artyści w odpowiedzi na długie owacje zaśpiewali jeszcze na bis toast „Libiamo” z „Traviaty” Verdiego (z Martą Mazanek Matuszewską) i pieśń neapolitańską „O sole mio” Eduarda Di Capui.
Młodym artystom towarzyszyła pianistka Anna Marchwińska, znakomicie współtworząc nastrój kolejnych arii. Koncert poprowadził Robert Kamyk, dziennikarz muzyczny związany z Programem I Polskiego Radia oraz Telewizją Polską, który wprowadzał publiczność w nastrój wykonywanych utworów dzięki licznym ciekawostkom i operowym anegdotom. Koncert został zarejestrowany oraz zostanie wkrótce udostępniony na portalu ORFEO i na kanale Youtube.
„A Te, o Cara. Koncert Trzech Tenorów” realizowany jest w ramach projektu „6. Festiwal im. Bogusława Kaczyńskiego w Białej Podlaskiej wraz z digitalizacją”, sfinansowany jest przez Unię Europejską NextGenerationEU.
To kolejna odsłona festiwalu muzyki Juliana Cochrana. Pierwsza edycja, pod hasłem „Cochran Days” odbyła się we wrześniu 2022 roku, gościem był słynny niemiecki pianista Tobias Koch. Druga, której ukoronowaniem był koncert „Cochran Days: All about Cochran Music” odbyła się w czerwcu 2023 roku. W listopadzie 2024 roku „International Cochran Music Festival” zagościł w Warszawie, wydarzenia odbywały się m. in. w Hali Koszyki w cyklu „Midnight Concert”, a także w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego. Cały dochód ze sprzedaży biletów został przeznaczony na Fundusz Wsparcia Artystów Julian Cochran Foundation. Podczas tego wydarzenia odbyły się też kursy mistrzowskie z kompozytorem, dokonano także premierowych nagrań utworów w Polskim Radiu.
Julian Cochran Foundation powstała w 2016 roku, z miłości do muzyki klasycznej, a jej celem jest chęć poszerzenia grona jej słuchaczy. Organizacja wspiera, promuje i pomaga młodym artystom, organizuje wydarzenia dla dzieci i dorosłych w warszawskiej Hali Koszyki. Jest również inicjatorem kampanii społecznej #modanaklasykę. Jednym z jej statutowych celów jest również przybliżanie twórczości australijskiego kompozytora Juliana Cochrana muzykom klasycznym i szerokiej publiczności. W tym oku obchodzi 8. rocznicę swojej działalności.
To Julian Cochran Foundation zorganizowała pierwszy na świecie konkurs pianistyczny w formule online (Cochran Piano Competiotion). Troje laureatów 6.edycji: Matteo Cardelli (Włochy), Anca Stana (Rumunia) i Julia Dmochowska-Paech (Polska) wystąpiło 26 listopada 2024 roku w kolejnym Midnight Concert w Hali Koszyki, prezentując wybrane utwory patrona Fundacji w tak nieoczywistym miejscu koncertowym, zgodnie z ideą prezentowania muzyki klasycznej w miejscach niekoniecznie do tego przeznaczonych. Dzięki tym założeniom klasyka stapia się z przestrzenią rozrywkowych i restauracyjnych kosmosów, bo oprócz muzyki popularnej w modnym miejscu metropolitalnych spotkań rozbrzmiewa też klasyka.
Artyści wykonali pełen skupienia program, który następnego dnia (27 listopada 2024 roku) zabrzmiał także w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego. Ale w tym drugim koncercie wystąpili także wybitni młodzi polscy artyści współpracujący z Julian Cochran Foundation: Shoven Quartet w skladzie: Wojciech Sojka (skrzypce), Marta Dettlaff (skrzypce), Wiktoria Błaszczak (altówka), Wojciech Bafeltowski (wiolonczela) oraz Cuore Piano Trio: Zuzanna Budzyńska-Ogryzek (skrzypce), Antoni Orłowski (wiolonczela), Szymon Ogryzek (fortepian). Udział w tym koncercie wzięli również Maciej Łobos (fortepian) i Łukasz Kózka (tenor).
Program obu wieczorów wypełniony był muzyką Juliana Cochrana, kilka kompozycji miało swoje prapremiery (np. „Prelude No. 20” (Matteo Cardelli), „Five Preludes for String Quartet” (Shoven Quartet) oraz „Pegasus Travels” (Cuore Piano Trio). Tenor Łukasz Kózka, skupionym, kameralnym głosem, nie bez cienia operowej brawury, wykonał cztery pieśni z cyklu „Night scenes”, dwie z nich słyszeliśmy wcześniej w wykonaniu sopranowym, rok temu wyśpiewała je Magdalena Lucjan. Wszyscy artyści emocjonalnie zanurzyli się w utwory kompozytora, starając się oddać atmosferę dzieł kompozytora dzielących się wyrafinowanym językiem muzycznym romantyzmu XIX wieku.
Bo jaka jest muzyka Juliana Cochrana? Przede wszystkim bardzo romantyczna, i jak można powiedzieć, „nienowoczesna”, kompozytor nie stosuje rozwiązań atonalnych, dba o brzmienie melodii tak, jak robili to wielcy mistrzowie, z Chopinem, Brahmsem, Schubertem czy Schumannem na czele. To wariacja na temat XIX wieku, czerpiąca inspiracje także z folkloru Europy Wschodniej, czego przykładem były „Romanian Dances” wykonane przez Annę Stancę.
Julian Cochran jest z zawodu matematykiem i programistą, uczęszczał do konserwatorium muzycznego, ale nigdy nie studiował klasycznej kompozycji, wszystkiego nauczył się sam. W wywiadzie, który przeprowadziłem z nim w czerwcu 2023 roku mówił: We współczesnym świecie przywiązuje się zbyt dużą wagę do tego, żeby się wyróżniać lub być oryginalnym. Częściowo może na to wpływać świat biznesu, z indoktrynowanym nam od wczesnych lat psychologicznym podejściem, według którego trzeba się wyróżnić, aby być bardziej konkurencyjnym w osiąganiu zysku. Ale w sztuce takie podejście jest destrukcyjne, mimo że indoktrynacja pozostaje. Wszyscy wielcy kompozytorzy nie skupiali się na oryginalności za wszelką cenę, nie odrzucali tradycji przeszłości i mistrzostwa rzemiosła tylko po to, by spróbować wydać się nowatorami. Zamiast tego opierali się na historii – polifonii, koncepcji harmonii i formy, aby być kreatywnymi i produktywnymi twórcami.
Podkreślił także, że kiedy definiuje się swoją sztukę, nigdy nie robi się tego, co inny artysta. Oryginalność jest wtórną konsekwencją gruntownego udoskonalenia własnego rzemiosła. Nieustannie powtarzam to młodym artystom. Indywidualność jest trendem nowoczesnym. Należy jednak koncentrować się na rzemiośle i produktywności, a po wielu latach styl postrzegany będzie jako oryginalny. Podczas „International Cochran Music Festival” w Warszawie mogliśmy poznać to artystyczne credo Juliana Cochrana, wyrażone przez muzyków, w niezwykłym blasku świec podczas „Midnight Concert” oraz klasycznej Sali koncertowej w Studiu Koncertowym Polskiego Radia.
Ta muzyka może nie wydawać się zbyt oryginalna. Jego język muzyczny jest wspólny z innymi mistrzami przeszłości, a idee tworzone za pomocą tak obszernego języka są zawsze inne. Co za tym idzie, sama muzyka jest niezwykła, a co najważniejsze, siłę przekazu, piękno i emocje. To podróż w przeszłość, lecz także we własne marzenia, co tak pięknie przedstawili zaproszeni muzycy.
Inscenizacja niemieckiego reżysera Clausa Gutha miała swoją premierę w kwietniu 2017 roku i od tamtej pory wystawiona została także na deskach Teatro alla Scala w Mediolanie i Royal Opera House – Covent Garden w Londynie. Artysta zdecydował się na przedstawienie całej historii w sposób nieco metaforyczny, operując baśniową symboliką. Takie jest też przecież libretto Hugo von Hofmannsthala – utopijne i filozoficzne w charakterze.
Spektakl rozpoczyna się od sceny badania lekarskiego nieprzytomnej Cesarzowej (jako pielęgniarka przedstawiona została opiekująca się nią Mamka). Cała późniejsza akcja ukazana została jako omamy i fantazje tytułowej bohaterki. Tym razem Guth postawił na minimalizm, ograniczając ilość dekoracji i rekwizytów, często posługując się symbolami (zwierzęce kostiumy, doczepiane skrzydła), dzięki czemu na pierwszym planie pozostała przepiękna muzyka Richarda Straussa. Niezwykle estetycznie została zaprojektowana przez Christiana Schmidta scenografia i kostiumy – boazeria o kolorze ciepłego brązu została zestawiona z chłodem ukrytych za mgłą, śliskich skał. Płynne zmiany dekoracji (uwarunkowane różnymi miejscami akcji) stały się możliwe dzięki zręcznemu użyciu sceny obrotowej i wózków scenicznych. Podkreślić należy także pomysłową reżyserię świateł (Olaf Winter) i projekcje wideo (Andi A. Müller), które w poszczególnych scenach współtworzyły odpowiednio tajemniczy czy też upiorny nastrój.
Mocnym elementem wznowieniowych spektakli okazała się bardzo dobrze dobrana obsada głównych ról. Poruszającą postać Cesarzowej udało się stworzyć Camilli Nylund, 56-letniej fińskiej sopranistce, której głos – dziś już nieco pozbawiony dawnego blasku i niezbędnej w I akcie tej opery biegłości – najlepiej sprawdził się w ostatnich scenach spektaklu, kiedy to artystka mogła pochwalić się lekkością w cieniowaniu długich, lirycznych fraz. W jej ujęciu Cesarzowa to silna, zdeterminowana i zawzięta kobieta, gotowa poświęcić wiele dla miłości. Godną siebie rywalkę Nylund znalazła w osobie rosyjskiej śpiewaczki Eleny Pankratovej. Jej sopran dramatyczny był tego wieczoru tak nasycony alikwotami, a w dodatku interpretacja wokalna obfitowała w tak wiele niuansów dynamicznych i wyrazowych (m. in. szept czy krzyk), że momentami można było odnieść wrażenie, jakby to Farbiarka, a nie Cesarzowa była w tej operze główną bohaterką.
Bardzo dobre wrażenie wywarł także występujący w roli Farbiarza Baraka bas-baryton Oleksandr Pushniak. Ukraińskiego śpiewaka mogliśmy podziwiać w Polsce w lipcu 2024 roku, kiedy to niespodziewanie zastąpił niedysponowanego Tomasza Koniecznego w „Latającym Holendrze” Richarda Wagnera w Operze Leśnej w Sopocie podczas Baltic Opera Festival. Głos Pushniaka znacznie lepiej sprawdził się w akustyce berlińskiego teatru, artysta miał możliwość pochwalenia się wyrównaną, gładką emisją oraz umiejętnością swobodnego budowania postaci w warunkach scenicznych.
Trochę niedostatku pozostawił po sobie śpiewający partię Cesarza Andreas Schager – w tej wyjątkowej roli oczekiwałbym jednak nieco większej wrażliwości, zamiast szafowania pokaźnym wolumenem tenoru. Niewątpliwie świetnie przygotowaną rolę Mamki ma Michaela Schuster, ale jej specyficznie, manierycznie prowadzony głos nie zabrzmiał zbyt dobrze w tak przerysowanej interpretacji.
Całość zza dyrygenckiego pulpitu poprowadził Constantin Trinks. Tego wieczoru orkiestra zabrzmiała całą paletą barw i ich odcieni, artysta zadbał o efektowne spiętrzanie napięć i rozwiązywanie kulminacji, uwypuklając także przy tym wiele lirycznych, utrzymanych w pianach stron tej oryginalnej partytury (piękne solo wiolonczeli z II aktu).
Paszport „Polityki” to nagroda kulturalna dla twórców, którzy – zgodnie z deklarację redakcyjną tygodnika „Polityka”, czynią najszybsze postępy, zaskakują nowymi osiągnięciami, swoją aktywnością dobrze rokują w przyszłości i przez to zasługują na opiekę, wsparcie i promocję na świecie. Pomysłodawcą był szef działu kultury tygodnika Zdzisław Pietrasik, a jej nazwa, „Paszport” jest symboliczną przepustką do świata wielkiej sztuki międzynarodowej.
Po raz pierwszy przyznano ją w 1993 roku, obecnie nagradza artystów w siedmiu kategoriach: Książka, Film, Teatr, Muzyka poważna, Plastyka (sztuki wizualne), Muzyka popularna oraz Kultura cyfrowa. Od 2002 roku wręczana jest także nagroda specjalna Kreator Kultury, od dwóch lat poprzez internetowe głosowanie publiczności wręczany jest Paszport Czytelników.
Podczas poprzednich edycji „Paszport Polityki” w kategorii „Muzyka poważna otrzymali m. in. tak zasłużone nazwiska dla polskiej kultury jak Stanisław Leszczyński, czy Stefan Sutkowski, solistów instrumentalistów (Piotr Anderszewski, Rafał Blechacz, Kuba Jakowicz, Marcin Masecki), kompozytorów (Paweł Mykietyn, Aleksander Nowak), dyrygentów (Łukasz Borowicz) oraz reżyserów za zasługi operowe (Mariusz Treliński i Barbara Wysocka). Uhonorowano także śpiewaków: Olgę Pasiecznik, Dariusza Paradowskiego, Artura Rucińskiego, Wiolettę Chodowicz, Krzysztofa Bączyka, Joannę Freszel i Józefa Jakuba Orlińskiego.
W tej edycji w kategorii „Muzyka poważna” nominacje uzyskała trójka artystów. Sopranistka Gabriela Legun, od kilku lat odnosi sukcesy na polskich i międzynarodowych scenach operowych. Wystąpiła jako Mimi w premierze „Cyganerii” w Operze Bałtyckiej, w nadchodzących miesiącach zmierzy się z partią Amelii w „Simonie Boccanegrze” w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej. Pianista i klawesynista Maciej Skrzeczkowski jako pierwszy Polak wygrał Konkurs Musica Antiqua w Brugii. Niedawno wytwórnia Outhere pod marką Ricercar wydała jego debiutancki album „The Real John Bull” z utworami angielskiego kompozytora wykonywanymi na wirginałach. Najmłodszym nominowanym jest 21-letni wiolonczelista Antoni Wrona, studiujący obecnie na Uniwersytecie Muzycznym im. Franza Liszta w Weimarze. Ma na swoim koncie już kilka tryumfów koncertowych i znaczących występów festiwalowych. Współpracuje ze Stowarzyszeniem im. Ludwiga van Beethovena.
Ponadto do tegorocznych „Paszportów” zgłoszeni zostali: Marta Gardolińska (dyrygentka), Magdalena Lucjan (sopranistka), Kacper Malisz (skrzypek jazzowy), Szymon Mechliński (bas), Zuzanna Nalewajek (mezzosopran), Żaneta Rydzewska (kompozytorka), Rafał Ryterski (kompozytor), Yaroslav Shemet (dyrygent), Maria Sławek (skrzypaczka), Aleksandra Słyż (kompozytorka), Dorota Szczepańska (sopranistka), Joanna Natalia Ślusarczyk (dyrygentka), Ignacy Jan Wiśniewski (pianista jazzowy).
Laureatów poznamy podczas uroczystej Gali w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej 14 stycznia 2025 roku.
„Mahagonny – Ein Songspiel. Afterparty”w reżyserii Krystiana Lady jest zestawieniem prawie stu lat rozwoju europejskich aglomeracji: Berlina / Mahagonny i Warszawy (nazywanej dzisiaj wschodnim Berlinem). Bohaterami są osoby, które szukają sposobów na spełnienie największych marzeń i osiągnięcie sukcesów w dynamicznie i okrutnie rozwijających się wielkomiejskich metropolii.
Songspiel, gatunek inscenizacji muzykującej, w założeniu twórców Kurta Weilla i Bertolda Brechta miał być nową formą teatru muzycznego, inną niż późnoromantyczna opera XIX wieku i bardziej niż ona przystępna. Śpiewanie miało służyć wyrażaniu najgłębszych i najbardziej skrytych stanów emocjonalnych, treść powinna natomiast odzwierciedlać dynamikę wielkiej metropolii (w tym przypadku Berlina / Mahagonny), a szczególnie atmosferę knajp w „nienajlepszych” dzielnicach tego miasta.
Akcja „Ein Songspiel” Kurta Weilla i Bertolda Brechta rozgrywa się w fikcyjnej miejscowości Mahagonny. Warto podkreślić, że utwór trwający ok. pół godziny, rozrósł się później w trzyaktową operę pt. „Rozkwit i upadek Miasta Mahagonny”. Druga część spektaklu, „Afterparty” dzieje się we współczesnej Warszawie. Muzykę napisała Kasia Głowicka, polska kompozytorka na stałe mieszkająca i pracująca w Holandii. Teksty songów, czy jak mawiał Kurt Weill – numerów wokalnych, napisał Bartosz Fisz Waglewski. Jak czytamy w zapowiedziach spektaklu, „Afterparty”, w swojej muzycznej warstwie, to swoisty rodzaj rollercoastera, będą tu słodkie emocje i mocne uderzenia.
Reżyser i scenograf „Mahagonny – Ein Songspiel”, Krystian Lada, współpracuje z najważniejszymi scenami operowymi Belgii, Holandii, Szwajcarii i Niemiec. Jego spektakle często odbywają się w oryginalnych przestrzeniach postindustrialnych, takich jak niedziałające fabryki, szpitale, czy muzea. W marcu 2024 roku reżyser przygotował w brukselskim La Monnaiie / De Munt dwuczęściowy spektakl „Rivoluzione” i „Nostalgia”, pasticcio oparte na muzyce z wczesnych dzieł Giuseppe Verdiego. W obu przedstawieniach wystąpiła polska sopranistka Gabriela Legun. W sierpniu 2024 roku zrealizował według swojej koncepcji widowisko „D’ARC” na zamówienie Muzeum Powstania Warszawskiego. Dzięki współpracy z Teatrem Wielkim – Operą Narodową zapis udostępniono na portalu OperaVision.
Za realizację „Mahagonny. Ein Songspiel / Afterparty” odpowiadają: Krystian Lada (reżyseria i scenografia), Łukasz Misztal (drugi scenograf), Tomasz Armada (kostiumy), Wojciech Grudziński (choreografia) oraz Aleksandr Prowaliński (reżyseria świateł).
Wystąpią aktorzy związani z Teatrem Studio, a także zaproszeni śpiewacy operowi. W obsadzie znajdą się: Ewa Błaszczyk, Dominik Bobryk / Filip Karaś, Michał Dembiński, Albert Memeti / Jacek Ornafa, Tomasz Nosiński, Natalia Rybicka / Ramona Rey oraz Marta Zięba. Orkiestrę The Mahagonny City Orchestra poprowadzą Lilianna Krych i Julia Kurzydlak.
Premiera odbędzie się 8 grudnia 2024 roku, spektakl zostanie pokazany także w dniach 14-20 grudnia 2024 roku, 23, 24, 26 stycznia; 7,8, 9 marca oraz 23, 24, 25 maja 2025 roku.
Spektakl współfinansowany przez Kurt Weill Foundation for Music, Inc., New York, NY. Wykonania „Mahagonny. Ein Songspiel” odbywają się za zgodą i z materiałów wydawnictwa Universal Edition A.G. Wykonanie „Afterparty” odbywają z materiałów Polskiego Wydawnictwa Muzycznego. Premiera spektaklu „Mahagonny. Ein Songspiel / Afterparty” w reżyserii Krystiana Lady i wydarzenia towarzyszące dofinansowane są z Krajowego Planu Odbudowy.
Aleksandra Kurzak jest obecnie najbardziej znaną polską sopranistką, występuje w takich uznanych teatrach operowych, jak The Metropolitan Opera w Nowym Jorku, Royal Opera House w Londynie, Bayerische Staatsoper w Monachium, Wiener Staatsoper, Teatro alla Scala w Mediolanie, Gran Teatre del Liceu w Barcelonie, Opéra Bastille w Paryżu czy Arena di Verona.
Aktualny repertuar artystki obejmuje przede wszystkim role w operach Giacoma Pucciniego – Mimi i Musetta w „Cyganerii”, Liu w „Turandot”, Cio-Cio-San w „Madama Butterfly” i tytułowa rola w „Tosce”, ale wykonuje także m. in. partię Desdemony w „Otellu” Giuseppe Verdiego, Micaëli w „Carmen” Georgesa Bizeta, Santuzzy w „Rycerskości wieśniaczej” Pietra Mascagniego czy tytułowej Adriany Lecouvreur w operze Francesca Cilei. W grudniu 2024 roku Aleksandra Kurzak zadebiutuje w tytułowej roli w „Fedorze” Umberta Giordana podczas najnowszej premiery Grand Théâtre de Genève, wiosną 2025 roku zaśpiewa swoją pierwszą Leonorę w „Trubadurze” Giuseppe Verdiego w Teatrze Narodowym w Pekinie (The National Centre for the Performing Arts), a w lipcu 2025 roku dołączy do swojego repertuaru tytułową Aidę w operze Giuseppe Verdiego na festiwalu Arena di Verona.
Koncert Aleksandry Kurzak w Teatrze Wielkim w Łodzi odbędzie się w sobotę 8 marca 2025 roku. W jego programie znajdą się przede wszystkim arie z oper Giacoma Pucciniego, którego setną rocznicę śmierci obchodzimy w tym roku. Orkiestrę Teatru Wielkiego w Łodzi poprowadzi Rafał Janiak, zastępca dyrektora teatru ds. artystycznych.
Sprzedaż biletów na koncert rozpocznie się 6 grudnia 2024 roku. ORFEO Fundacja im. Bogusława Kaczyńskiego jest współorganizatorem tego wydarzenia.
Będzie to już czwarte wydarzenie z cyklu „Koncert z Gwiazdą”, w ramach którego w ubiegłym sezonie w Teatrze Wielkim w Łodzi wystąpili Pretty Yende, Jakub Józef Orliński i Francesco Demuro.
Aleksandra Kurzak po raz pierwszy wystąpiła w Teatrze Wielkim w Łodzi 19 marca 2021 roku, kiedy to wykonała partię królowej Elżbiety w koncertowym wykonaniu „Don Carlosa” Giuseppe Verdiego (pozostałe role zaśpiewali m. in. Roberto Alagna – Don Carlos, Rafał Siwek – król Filip II, Andrzej Dobber – markiz Posa). Aleksandra Kurzak z każdą kolejną sceną wzbogacała wizerunek królowej Elżbiety, by w porywającym finale wyrazić jej wszystkie emocje: rozpacz, delikatność, cierpienie, ale także dumę oraz miłość, z której musiała zrezygnować – relacjonował Jacek Marczyński na łamach „Rzeczpospolitej”.
Wcześniej Kurzak występowała w Łodzi już dwukrotnie w recitalach z cyklu „Gwiazdy Met w Łodzi” organizowanych przez Filharmonię Łódzką (2008 i 2012 rok). W programie tych koncertów znalazły się arie z oper Wolfganga Amadeusza Mozarta („Mitrydates, król Pontu”, „Così fan tutte”), Gioachina Rossiniego („Cyrulik sewilski”, „Semiramida”), Gaetana Donizettiego („Łucja z Lammermooru”), Giuseppe Verdiego („Rigoletto”, „Traviata”) i Giacoma Pucciniego („Gianni Schicchi”).
Jury konkursu oceniało uczestników podczas dwóch etapów przesłuchań konkursowych. Do udziału w konkursie zgłosiło się 40 śpiewaków z całego świata w tym USA, Chiny, czy Szwajcaria, spośród których do drugiego etapu zakwalifikowało się 12 osób. W pierwszym etapie konkursu uczestnicy musieli przygotować cztery utwory – dowolną arię operową kompozytora włoskiego, arię operową kompozytora słowiańskiego, pieśń kompozytora polskiego skomponowaną do 1939 roku, a także dowolną pieśń kompozytora niemieckiego lub austriackiego skomponowaną do 1939 roku – spośród których w czasie przesłuchań konkursowych zaprezentowali po trzy utwory. Drugi etap przesłuchań konkursowych wymagał od uczestników przygotowania dwóch dowolnych arii operowych o zróżnicowanym charakterze oraz arii operowej kompozytora polskiego.
XI Międzynarodowy Konkurs Wokalny im. Jana Kiepury – nagrody
Po obu etapach przesłuchań konkursowych Jury przyznało następujące nagrody:
I miejsce (8.000zł) – Lantao Li (Chiny)
II miejsce (6.000zł) – Tereza Kotlánová (Szwajcaria)
III miejsce (3.000zł) – Paulina Gocałek (Polska) i Yurii Hryhorash (Ukraina)
Wyróżnienie – Ariadna Laddy, Monika Radecka, Paweł Szlachta
Nagroda specjalna Prezes KTK im. Jana Kiepury – Paweł Szlachta (Polska),
Nagroda specjalna za arię Mozarta – Gabriela Kurowska (Polska),
Nagroda Specjalna Pana Dyrektora prof. dr hab. Piotra Sułkowskiego ufundowana w imieniu Opery Krakowskiej w postaci uczestnictwa w płatnym koncercie w sezonie 2024/2025 – Lantao Li (Chiny),
Nagroda Prezesa Fundacji Arte Viva Pana Krzysztofa Korwina-Piotrowskiego w postaci udziału w koncertach Wiślańskiego Festiwalu Opery i Musicalu – Lantao Li (Chiny) i Monika Radecka (Polska)
Nagrody Specjalne dla największych osobowości w postaci nagrody pieniężnej i płatnego udziału w uroczystym koncercie laureatów z okazji Dnia Artysty Śpiewaka 19 maja 2025r. w Warszawie – Anna Thun (Polska), Paweł Szlachta (Polska),
Nagroda Specjalna ufundowana przez Kopalnię Sztuki Kreatywnej w postaci uczestnictwa w płatnym koncercie w sezonie 2024/2025 w Pałacu w Rybnej koło Tarnowskich Gór – Michał Romanowski (Polska)
Międzynarodowy Konkurs Wokalny im. Jana Kiepury jest jednym z najważniejszych wydarzeń powstałego w 1986 roku Krynickiego Towarzystwa Kulturalnego im. Jana Kiepury w Krynicy-Zdroju. Pierwszą edycję zorganizowano w 2013 roku, Patronat Honorowy objęła wtedy Marta Eggerth, żona Jana Kiepury (w kolejnych edycjach Marjan Kiepura, syn wielkiego tenora). Dyrektorem Artystycznym od początku trwania wydarzenia jest profesor Tadeusz Pszonka.Laureatami na przestrzeni 10-letniej historii Konkursu byli m. in. Aleksandra Olczyk (artystka zadebiutowała niedawno w Metropolitan Opera w Nowym Jorku w partii Królowej Nocy w „Czarodziejskim flecie” Wolfganga Amadeusza Mozarta), Szymon Mechliński, Sylwia Olszyńska, Jadwiga Postrożna, Adam Kutny, Sławomir Naborczyk, Łukasz Motkowicz, Bożena Bujnicka, Justyna Bujak, Julia Pruszak, Zoya Petrova, Adrian Domarecki, Ewa Menaszek, Justyna Khil, Luo Jintang, Yao Li i Magdalena Stefaniak. W ubiegłym roku nagrody otrzymali Maryana Mazur, Anna Koźlakiewicz, Łukasz Kostka i David Roy.
„Cyganeria” Giacoma Pucciniego powróci na scenę Teatru Wielkiego w Łodzi w reżyserii Marcina Łakomickiego – łodzianina, którego spektakle wystawiane są w takich teatrach, jak Teatro La Fenice w Wenecji, Wexford Festival Opera czy Staatsoper Unter den Linden w Berlinie, gdzie od sezonu 2016/2017 jest etatowym reżyserem. Nadchodząca produkcja będzie pierwszym spektaklem zrealizowanym przez artystę w Polsce. Autorką projektu scenografii jest Elena Zamparutti, kostiumy zaprojektowała Cristina Aceti, za reżyserię świateł odpowiedzialna jest Irene Selka, a projekcje wideo przygotowuje Przemysław Jeżmirski. Kierownictwo muzyczne premiery objął Rafał Janiak, zastępca dyrektora teatru ds. artystycznych.
Realizatorzy i wykonawcy głównych ról w spektaklu o przygotowaniach do premiery opowiedzieli przedstawicielom mediów podczas konferencji prasowej w czwartek 28 listopada 2024 roku we foyer Teatru Wielkiego w Łodzi.
Prapremiera „Cyganerii” („La Bohème”) Giacoma Pucciniego, scen lirycznych w 4 obrazach, odbyła się 1 lutego 1896 roku w Teatro Regio w Turynie, trzy lata po prapramierze „Manon Lescaut” na scenie tego teatru. Autorami libretta „Cyganerii”, napisanego na podstawie autobiograficznej powieści „Sceny z życia cyganerii” Henriego Murgera, są Luigi Illica i Giuseppe Giacosa. Pierwszymi odtwórcami ról Mimi i Rodolfa byli Cesira Ferrani i Evan Gorga, który podczas prapremiery bisował arię z I aktu. „Cyganerią” po raz pierwszy zadyrygował zaledwie 30-letni Arturo Toscanini, kierownik artystyczny Teatro Regio w Turynie. Polska prapremiera „Cyganerii” odbyła się w 1898 roku w Warszawie.
Najnowsza inscenizacja „Cyganerii” Pucciniego będzie piątą realizacją tego tytułu w Łodzi. Pierwsza premiera została wystawiona w 1962 roku siłami Opery Łodzkiej. Spektakl wyreżyserował Józef Grubowski, kierownictwo muzyczne objął Zygmunt Latoszewski. Zgromadzono wówczas obsadę marzeń: hafciarką Mimi była Delfina Ambroziak, jako poeta Rodolfo partnerował jej Tadeusz Kopacki, a temperamentną parę śpiewaczki Musetty i malarza Marcella stworzyli Jadwiga Pietraszkiewicz i Jerzy Artysz.
„Cyganeria” powróciła do repertuaru Teatru Wielkiego w Łodzi w 1977 roku. Nową inscenizację wyreżyserował Laco Adamik, spektaklami dyrygował Włodzimierz Kamirski, a w głównych rolach wystąpili Teresa May-Czyżowska (Mimi) i Franciszek Przestrzelski (Rodolfo). Trzecia premiera tego tytułu w Łodzi odbyła się w 1995 roku, kiedy to w spektaklu w reżyserii Gurama Meliwy i pod batutą Andrzeja Straszyńskiego wystąpili: Dorota Wójcik (Mimi), Dariusz Stachura (Rodolfo), Katarzyna Nowak (Musetta) i Zenon Kowalski (Marcello). W ostatniej premierze „Cyganerii” w 2007 roku wystąpili Monika Cichocka (Mimi), Krzysztof Marciniak (Rodolfo), Małgorzata Kulińska (Musetta) i Zenon Kowalski (Marcello). Spektakl wyreżyserował Laco Adamik, dyrygował Tadeusz Wojciechowski.
Premiera „Cyganerii” będzie głównym punktem programu odbywającego się właśnie w Teatrze Wielkim w Łodzi Festiwalu Pucciniowskiego. Spektakle zaplanowano na 7, 8, 17 i 18 grudnia 2024 roku oraz 6, 7 i 8 czerwca 2025 roku. W obsadzie spektakli znaleźli się: Patrycja Krzeszowska (08.12), Anna Wierzbicka, Aleksandra Borkiewicz-Cłapińska (17.12), Iwona Socha (07, 18.12) /Mimi/, Hanna Okońska (08.12), Milena Arsovska (07, 17.12), Aleksandra Łaska (18.12) /Musetta/, Andrzej Lampert (07, 18.12), Jintang Luo (08, 17.12) /Rodolfo/, Arkadiusz Anyszka (07, 17.12), Łukasz Karauda (08.12), Szymon Raczkowski, Daniel Mirosław (18.12) /Marcello/, Arkadiusz Anyszka, Mateusz Kulczyński (08, 17.12), Bartłomiej Misiuda (07, 18.12) /Schaunard/, Rafał Pikała (08, 17.12), Filip Rutkowski, Michał Romanowski (07, 18.12) /Colline/, Rafał Pikała (07, 17, 18.12), Robert Ulatowski (08.12) /Benoit/, Robert Ulatowski (07, 18.12), Robert Iwankiewicz (08, 17.12) /Alcindoro/, Artur Mleko (08, 17.12), Pepe Diaz (07, 18.12) /Parpignol/.
15 listopada 2024 roku zaprezentowano tu najnowszą produkcję, „Dzikie łabędzie” opartą na jednej z najbardziej znanych baśni Hansa Christiana Andersena. Proza duńskiego baśniopisarza, jest głęboka i uniwersalnie metaforyczna, inaczej odbiera się ją będąc dzieckiem, inna jest pełna rozpaczliwego smutku już w trakcie „dorosłej” lektury. Nic dziwnego, że jego najpopularniejsze utwory doczekały się wielu filmowych i scenicznych, także muzycznych adaptacji. To kolejne spotkanie z Andersenem w Mazowieckim Teatrze Muzycznym, w ubiegłym roku wystawiono tu „Małą Syrenkę” w reżyserii Jana Bzdawki, z muzyką Mikołaja Hertla i librettem oraz tekstami piosenek Grażyny Orlińskiej, spektakl jest grany regularnie.
Natchnieniem twórców spektaklu „Dzikie łabędzie” była także słynna baśń Hansa Christiana Andersena. Na potrzeby produkcji zmieniono niektóre wątki, bohaterska Eliza ma tylko trzech łabędzioskrzydłych braci, których w oryginalnym utworze duńskiego baśniopisarza jest aż dwunastu. Rozbudowana jest postać Pani Lasu, którą w inscenizacji Mazowieckiego Teatru Muzycznego kreują na zmianę dwie znakomite artystki: Maria Winiarska i Marzena Trybała.
Mikołaj Hertel (kompozytor), Grażyna Orlińska (autorka tekstów piosenek) oraz Tadeusz Kabicz stworzyli pełne werwy widowisko, wykorzystując przestrzeń dawnego kina na warszawskiej Pradze. Teraz to siedziba Mazowieckiego Teatru Muzycznego im. Jana Kiepury, dysponująca po przebudowaniu trzema scenami, zachowując charakter kinoteatru, regularnie odbywają się tutaj przedstawienia teatralne, ale także wyświetlane są filmy.
Powstało wspaniałe przedstawienie, zmieniające atmosferę produkcji dzięki barwnym wizualizacjom. Niebiański klimat początku i sceny sielskich zabaw dzieciństwa dynamicznie przechodzą w mrok piekielnego świata złej Macochy (w tej roli wspaniała Anna Lasota). Rozkoszne są sceny leśne z udziałem duszków i Pani Lasu (charyzmatyczna i wzruszająca Marzena Trybała). Piękna jest także wizualizacja bezludnej wyspy i pałacu Księcia. Za pomocą scenografii Anny Chadaj, scenografii multimedialnej Karoliny Jacewicz i reżyserii świateł Artura Wytrykusa wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie. Marcin Łobacz stworzył projekty kostiumów i charakteryzacje, choreografią zajęła się Paulina Andrzejewska-Damięcka. Kierownictwo muzyczne objął Robert Osam-Gyaabin.
„Dzikie łabędzie” to spektakl o poświęceniu i sile miłości, opowiadający historię księżniczki, która podejmuje heroiczną walkę o ocalenie swoich braci przemienionych w łabędzie. To opowieść o odwadze, wyrzeczeniach i nieustępliwym dążeniu do przywrócenia w świecie harmonii zakłóconej przez zło – mówił Tadeusz Kabicz, reżyser spektaklu.
Anna Federowicz jako Eliza, główna postać produkcji, obecna na scenie właściwie od początku do końca, śpiewała mocnym głosem, modulując koleje swojego nieszczęścia. Łukasz Goławski jako Młody Książę był uwodzicielski i mocny, anielskimi braćmi zaklętymi w dzikie łabędzie byli występujący w trójgłosie: Stefan Andruszko, Jeremi Jakubowski i Karol Ledwosiński. Demonicznym Szambelanem był Paweł Strymiński. Gościnnie w roli Króla (tylko na video) ukazał się Tomasz Sapryk.
To przedstawienie inspirowane teatrem elżbietańskim, do tego nawiązują królewskie kostiumy z tej epoki. dla każdego – młodego i dorosłego widza. Wszystko kończy się dobrze, choć zło, podobnie jak w oryginalnej baśni Andersena nie zostaje ukarane. Macocha znika, po rzuceniu złych czarów i wygnaniu Elizy nie pojawia się już więcej. Główną bohaterką jest pełna poświęcenia siostra, która musi upleść koszule z pokrzyw dla zaklętych braci i nie może wypowiedzieć ani słowa. Musical Mikołaja Hertla podąża tą drogą, będąc wiernym pierwotnej opowieści, ale wykorzystując ją do brawurowych scen muzycznych. To spektakl dla wszystkich, ale myślę, że największą grupę zachwyconych widzów stanowić będą nieco starsze dzieci.
Oglądalem próbę generalną w dnu 13 listopada 2024 roku
Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie, aby zapewnić Tobie najlepsze wrażenia, zapamiętując Twoje preferencje i powtarzające się wizyty. Klikając „Akceptuj wszystko”, wyrażasz zgodę na użycie WSZYSTKICH plików cookie. Możesz jednak odwiedzić „Ustawienia plików cookie”, aby wyrazić kontrolowaną zgodę.
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Funkcjonalne pliki cookie pomagają w wykonywaniu pewnych funkcji, takich jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.
Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.
Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób odwiedzający wchodzą w interakcję ze stroną internetową. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o wskaźnikach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.
Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania odwiedzającym odpowiednich reklam i kampanii marketingowych. Te pliki cookie śledzą odwiedzających w witrynach i zbierają informacje w celu dostarczania dostosowanych reklam.
Niezbędne pliki cookie są absolutnie niezbędne do prawidłowego funkcjonowania witryny. Te pliki cookie zapewniają anonimowe działanie podstawowych funkcji i zabezpieczeń witryny.